Z największą przyjemnością kopnę w dwie dupy.
Otóż w stoczniach całego świata miejsca łączenia blach, zwane stykami, zabezpiecza się taśmą klejąca żeby farba nie dostawała się w te styki i nie powodowała błędów spawalniczych.
Oprócz błędów natury...hmmm...jak te dwa powyżej, w życiu mamy do czynienia również z błędami spawalniczymi.
Czasami technologia wymaga pomalować kadłub/statek przed zakończeniem prac gorących, stąd zastosowanie zabezpieczeń styków w postaci taśmy.
Głupiec wyśmieje, fachowiec zrozumie.
Jednak nie samo zabezpieczenie styków jest tu problemem, a sposób ich spasowania. Na pierwszy rzut oka widać niekompetencję i brak wiedzy stoczniowej.
Zapewne prace te wykonywali biedacy z Ukrainy niekoniecznie z przygotowaniem zawodowym w tej branży, tak chętnie ściągani przez naszych operatywnych biznesmenów.
Gdzieś słyszałem, że pośrednik ściągający tych ludzi do pracy w Polsce, w mniej niż siedem lat, potrafi dorobić się majątku z takich właśnie baboli jak na zdjęciu.
Wystarczy?
Nie tylko w stoczniach sie tak zabezpiecza. Kadlub w miejscach pokazanych na zdjeciu jest przygotowany do spawania, polar dobrze pisze z tą tasmą inaczej trzeba bylo by blachy szlifowac z farby przed spawaniem, dodatkowa robota.. Widac ogloszenie sukcesu nie moglo czekac