"Mieli my" Katedrę...Katedra była ale się zbyła - ładnie płonęła, pięknie dymiła aż się do spodu spaliła... Jednego można być pewnym: już jej muslimy w meczet nie przekują... chyba że żabojady kurnik odbudują...Prawie millenium istniała wbrew Pismu którego wyznawcami mienili się być wypełniający ją łatwowierni: nieprzebrane tłumy krucjatników, łatwowierni i...jej budowniczowie! Bo czyż nie napisano
"Cóż mi za Dom zbudujecie, mówi Pan", "...Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką" itp. Temu podobnych, mających "przywabić" boga swoją wspaniałością pustostanów dziesiątki tysięcy czeka na świecie na swój koniec...
Ptak altannik przynajmniej ma pewność, że przepychem zbudowanej altanki zyska sympatię swojej wybranki, zwabi ją do środka i puknie "dla jaj" bo ptak w przeciwieństwie do Homo o ironio Sapiens(!) mądry jest, wie, że obiekt jego westchnień gdzieś w gałęziach drzew istnieje a budowanie umajonej altanki jakie dużym nakładem sił, "czasu i atłasu" przedsięwziął nie będzie pustostanem... Ironia Losu: pozbawiony rozumu(?) ptaszek WIE, jedyny posiadacz rozumu-człowiek, zaparł się tego być może jedynego w całym Kosmosie daru natury i z samozaparciem godnym lepszej sprawy żarliwie...wierzy!!
Rymnęła 100-metrowa iglica...niejedna się tam uwędziła dziana śfientościamy kaplica... wyżarzeniu uległa potężna bryła wielowiekowego kapiącego złotem pustostanu gdzie - jak podaje Pismo - "Bóg nie mieszka" a tylko przez bałwany ryte i inne im podobne maszkarony jest zamieszkana... Czyżby pycha i hardość rozwydrzonej apostazji nawet Pismem Świętym niepohamowana wreszcie została ukarana?!
Pomoc od Disneya - największego po Krk twórcy bajek, cudów na patyku i iluzji zmysłów - została zapowiedziana ku przykładowi do naśladowania, i oto 100 000 000 ojro ante portas, bierzcie i naśladujcie jego wszyscy... Jeśli - w pierwszym wrażeniu! - nie wygląda to na solidarność największych prestidigitatorów, bajarzy i klaunów tego zakłamanego świata, to na co to wygląda? Ale nic to - jak mawiali nasi praprzodkowie
"jak zwał tak zwał aby co dał...", i tak: jak najdłużej trzymają się prowizorki tak najdłużej w kulturze ludzkiej "trzymają się" nigdy przez nikogo nie zamieszkane pustostany a sypią się - już po kliku dekadach! - substancje mieszkaniowe których duży i nigdy nie zaspokojony deficyt - w przeciwieństwie do sadzonych jak kupy w kurniku sakro-pustostanów - nęka cywilizację w permanencji...
CARITAS Polska - gdyby ta wyspecjalizowana/w odpowiednie "kłujki ssawne" wyśmienicie wyposażona Instytutka Krk (którą jak kruki trupa obsiedli książęta Kościoła typu kanclerz Kurii Jego Prominencja ks. Lisowski wożący dupę furą Caritasu za 500 000 złotych którą rozjeżdża bezkarnie innych użytkowników dróg!)
została dopozwana do zbiórki kasy! - z pewnością stanie na wysokości zadania choćby i na głowie!! "Otrębami" jakich po zebraniu wora kasy we władaniu Caritasu zostanie niejeden worek pożywią się bonzowie co rozbijają się po Polin furami co się zowie.
https://wiadomosci.wp.pl/ksiadz-potraci ... 787240065a