st1111 pisze:
Kurwa.
Ciekawe podsumowanie/zamknięcie, tematu.
Problem tymczasem żyje własnym życiem a nawet ewoluuje.
Możemy otóż, już niedługo, obudzić się w zupełnie różnej od dotychczasowej rzeczywistości.
Coraz więcej na to wskazuje.
Cytuj:
Merkel zwróciła też uwagę na zagrożenie płynące z Rosji. W szczególności na prowadzoną przez Moskwę "wojnę hybrydową prowadzoną w internecie, która odczuwana jest każdego dnia w każdym europejskim kraju".
Zasugerowała przy tym - ku zdziwieniu wielu komentatorów - że to Rosjanie mogli zainspirować odbywające się m.in. w Niemczech i Wielkiej Brytanii protesty uczniów na rzecz odważniejszej polityki klimatycznej.
- Zmiana klimatu to bardzo ważny problem. Ale trudno sobie wyobrazić, że niemieckie dzieci, po wielu latach i bez żadnych wpływów zewnętrznych, nagle wszystkie wpadły na to, by zaangażować się w ten proces - powiedziała Merkel.
Jak dzieci, Kurwa!
Wiem plagiatuję szanownego st1111
PS
polar pisze:
Cytuj:
W Japonii działa obecnie około 90 elektrowni węglowych. .... a w ciągu kolejnych 10 lat powstać ma kolejnych 36 tego typu siłowni.
....Japonia wycofuje się również z wcześniejszych obietnic dotyczących wygaszania istniejących już, kilkudziesięcioletnich siłowni opalanych węglem. Wszystko po to, aby po awarii elektrowni jądrowej Fukushima i decyzji o odejściu od energetyki jądrowej.....
A nam wystarczy przyjąć w pokorze rozwiązania niemieckich ekspertów z Siemensa i płacić... płacić... płacić.
Na emerytury niemieckich prosiaków, rodzimych mając w dupie w imię europejskości.
....
Japońskie wróble siedząc na kwitnących wiśniach ponoć ćwierkają o źródłach ciągle jeszcze trwającej katastrofy w el. Fukushima.
Tak, było tsunami ale to nie ono doprowadziło do awarii wszystkich zabezpieczeń przed wydarzeniem się tego rodzaju katastrofy.
Katastrofa nie mogła by się zażyć gdyby reaktory elektrowni były używane w celu produkcji energii elektrycznej, do tego celu były przeznaczone.
Wszystko szło dobrze do momentu gdy ktoś, (ciekawe kto)
postanowił zrobić z reaktorów atomowych namiastkę perpetuum mobile.
Niestety, tsunami nic nie wiedziało o ubocznym czy może od pewnego momentu głównym zastosowaniu skomplikowanej maszynerii i uderzyło z pełną (przewidywaną konstrukcyjnie siłą)
W tym starcu tytanów, coś musiało ustąpić.
To wszystko oczywiście kłamstwa, złych języków.