forum.nie.com.pl

Od ciągłego mieszania herbata bardziej słodka się nie robi, no ale to już od własnych przekonań zależy.
I tak jest dobrze że nie jesteśmy na jakim forum religijnym bo bym usłyszał że żydzi to nasi starsi bracia.

Kiedyś się coś zaczyna i coś się skończy. A wartością tego jest nasza wytrzymałość na ludzi pewnego pokroju. Ja kończę. Kończę pisanie na tym forum. Znudziło mi się już potykanie się niemal codziennie o takich userów jak Kolega Agronom. Tym bardziej, że osoba ta próbuje tu wywoływać do tablicy i innych, którzy mogą to mieć poniżej pleców.

Miło mi było spędzać z Wami czas. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Trzymam kciuki za to abyśmy nie poddali się kaczyzmowi oraz klerowi. Obuz, Łobuz, Boruch żegna was gorąco. Otwarcie uważam za zamknięte.

Kurtyna!

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Popacz ile jeszcze masz wontkuff, by nas pożegnać. Jeszcze wefhuj pisania!

Nie dramatyzujcie tow. Boruch.
Tak kończą się po prostu szemrane układy i chore ambicje.

Narzucanie innym swojego stylu myślenia, pisania i traktowania innych.
Cynizm, ukryty pod sprytnie skomponowaną sardonicznością wraz z szyderstwem. To się nie mogło udać na dłuższą metę.
Śmieszyło to tylko autorów tego mixu.
Reszta poszła w pizdu na fejsbuki, bo tam kwitnie normalne życie sieciowe, normalne dyskusje, tworzą się grupy wspólnych zainteresowań, wymienia się informacje w każdej dziedzinie życia - polityce, kulinariach, muzyce etc. i w tej masie indywidualnym, cynicznym jednostkom, trudno się przebić. Nawet jeżeli do tego dochodzi momentalnie są eksponowani poza krąg grupy.
Tutaj ten indywidualizm raził. Jeden indywidualista mając układy w moderacji usunął drugiego.
No i zostało paru "serdecznych przyjaciół z boiska" a na tym forum nie da się budować. Nie przy fejsbukowej konkurencji.
Oczywiście, można teraz szukać winnych w poszczególnych osobach, ale po co? Takie życie. Ewolucja.
Trzeba otrzeć mordkę i nie żyć tylko internetem.
Znajomych można poznać tez w realu.
A ambicje literackie i dziennikarskie...no cóż...Mi zarzuca się nieudacznictwo, bo trzymam się tylko zęzy. Świat wirtualny ma pewnie wiele do zaoferowania sprawnym w piórze "grafomanom"

A ty jakie masz zainteresowania, bo też bym się do tej grupy zapisał?

Nie mówił ci older? Przecież codziennie o tym pisze.

Idź sie wybrandzluj, sieroto i nie poć się tutaj. A od oldera trzy chuje w bok, nieudaczniku.

_________________
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.

Karczemno-grypserskie teksty zachowaj dla swoich kolegów. I siedem pizd do tyłu za mną. Udaczniku.

U was w zęzie się mawia zapewne: poda mi pan szanowny kombinerki, o ile nie jest pan oczywiście zajęty w tej chwili, albowiem bardzo pragnąłbym obciąć ten nawis, który mi wyfrunął spad druta gdyż spawałem nieuważnie dość a nie chciałbym dostać reprymendy od majstra bo to się może skończyć obcięciem moich nędznych zarobków głupiego prola i nie mógłbym zrobić tego flaj, flaj, flaj do krainy czasowego szczęścia.

_________________
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.

Tak, tak właśnie mówią. Spad druta musza wycionć.
Za nędzne zarobki.
Ale chuja mam większego, głupku, od ciebie. I nie muszę go jakimś suburbanem przedłużać.