Redakcja pisze:
Jak żyć?
To przecież proste. Żyć jak dotychczas. Cała ta wesoła ferajna piłki kopanej jest jak kler wesoły katolicki. Klepać trzeba w kółko kanony futbolowej religii narodowej masie piłkarskich moherów, która wybacza wszystkie grzeszki - pijaństwo, pazerność na mamonę, rozpasanie seksualne itp. swoich guru. Pan Kurski pomoże jak może. A może skutecznie. Kraj staje się coraz bardziej moherowy w kolejnych dziedzinach społecznych, a szamanom żyje się dostatniej. Co widać także na naszym forum. Pan trener nie zginie droga Redakcjo.