W Chinach okazało się, że tylko komuniści mogą zbudować najgorszy i najdzikszy kapitalizm. Po prostu wdrażają ten model kapitalizmu, o którym opowiadała im partia komunistyczna.
Aby kupić towary po niższych cenach, musisz precyzyjnie wyłapać ten moment, kiedy promocje na Black Friday już się skończyły, a obniżki świąteczne jeszcze się nie zaczęły.
Pytanie do radia Erewań: - Jaka jest różnica między wolą a wolnością? - Wola jest wtedy, gdy robisz co chcesz, a wolność jest wtedy, gdy nie robisz tego, czego nie chcesz.
Wyjaśniono tajemnicę uśmiechu Mona Lisy. Po prostu puściła cichacza.
Według statystyk ponad 45% rozwodów występuje z powodu tego, że żona zamienia się w zaniedbaną, zawsze niezadowoloną, zrzędliwą babę. Jednak pozostałe 55% rozwodów wynika z faktu, że mąż zamienia się w zaniedbaną, zawsze niezadowoloną i zrzędliwą babę.
Azjatyccy swingersi czasami nie wiedzą, czy się pozamieniali, czy nie.
Rada dla PIS: Każda normalna gospodyni domowa wie, że aby mieć wystarczająco dużo pieniędzy w budżecie, konieczne jest monitorowanie nie tych, którzy uzupełniają budżet, ale tych, którzy ten budżet wydają.
- Konia! Konia! Pół królestwa za konia !! - Oto koń, jaśniepanie. - Ale to kucyk! - Bo jesteś panie władcą Liechtensteinu.
Francuzi, czytając rosyjskie bajki, byli zaskoczeni, gdy dowiedzieli się, że żaby można nie tylko jeść, ale także się z nimi żenić.
- Kotku, ząb mnie boli! - Dobrze Kiciu, jutro pójdziemy do weterynarza.
Wiek kobiety, jest jak sukienka - nieważne ile ma lat, trzeba nauczyć się ją (z)nosić.
Myśliwy na polowaniu spotkał niedźwiedzia. Od tej pory interesują go tylko kaczki ... które przynosi mu pielęgniarka.
Każda rewolucja komunistyczna zaczyna się od walki o szczęście ludzi, a kończy na żywności na kartki.
Nic tak nie zbliża sąsiadów jak awaria windy.
- Dzień dobry! W jakim celu na Krym? - Odpoczywać, oczywiście! - A po co wam kamizelka kuloodporna i hełm? - Bo ja bardzo szybko się opalam i boję się udaru słonecznego ...
Dwa dni temu, na dyskotece, dałem ładnej i sympatycznej dziewczynie swój numer telefonu. Obiecała oddzwonić, jak wróci do domu. Teraz myślę, że jest bezdomną z Władywostoku.
Jeśli twoja dziewczyna ciągle mówi o ślubie, to zasugeruj jej piękny termin: 20.20.2020.
Państwo jest naprawdę niezależne wtedy, gdy jego obywatele są od tego państwa niezależni.
- Pytanie czy rozkaz? - Pytanie - Co zrobiłaś żeby dostać iPhona? - No to rozkaz - Zrób to, co zrobiłaś żeby dostać iPhona! - Świnia!
- Tato! Co to jest pęcherz pławny? - To jest taki pęcherz, który ma na przykład wujek Andrzej. Dopóki swojego pęcherza piwem nie wypełni to pływać nie będzie.
Zawsze uważałem siebie za niezdecydowanego. Ale teraz już nie jestem tego taki pewien.
Pamiętam, jak byłem jeszcze całkiem małym chłopcem, rodzice weszli do mnie do pokoju i powiedzieli, że mam 24 lata i kazali znaleźć sobie pracę.
Przeziębiłem się. Gorączka ponad 39 stopni. Idę do lekarza. Przebadał mnie, zaczął coś pisać, w międzyczasie mnie pyta: - Jakie lekarstwa brał pan do tej pory? - Kieliszeczek beherowki i grzane piwo. Przestaje pisać, patrzy na mnie i pyta: - Kolego, czemu nie powiedzieliście, żeście też lekarz?
Dzisiaj jeden lekarz wpadł na najbardziej genialny pomysł na świecie. Gdy byłem u niego, po prostu dał mi blankiet recept, długopis i wszystko podyktował. Wreszcie można to rozczytać.
Robiono mi arterioplastykę, już drugą. Leżę na stole, przygotowania się kończą, wchodzi chirurg, pyta: - Panie pacjent, która to pana taka operacja? - Druga. - Świetnie, bo moja też druga.
- Panie doktorze, zawsze przed seksem kręci mi się w głowie! - A co pan robi z partnerką? - Nadmuchuję.
co by nie mówić poprawiło się u nas Za rządów Tuska przemycano kokainę w kartonach z bananami. Teraz w workach z kokainą przemyca się banany.
Rozmawiają dwie przyjaciółki: - Hela, dlaczego jesteś taka zamyślona? - Wyobraź sobie, jak tylko Marian wyszedł dzisiaj do roboty, dzwonek do drzwi. Otwieram, a tam nasz przystojny sąsiad. Pyta, czy Marian w domu. Kiedy powiedziałam, że poszedł do pracy, przewrócił mnie na sofę i kochaliśmy się, aż oboje opadliśmy z sił! - Piękne! Ale dlaczego jesteś taka zamyślona? - No bo tak się zastanawiam - do czego mu był potrzebny Marian?
- Rozstałem się z Patrycją. - Dlaczego? - Bo zaczęła mi robić sceny, że ją bzyknąłem na twoich urodzinach, a potem jak jakiś cham poszedłem spać do innego pokoju. - Oj, no to trzeba było ją przeprosić i po krzyku! - Nie byłem na twoich urodzinach.
Najpierw się żenimy, żeby regularnie uprawiać seks, a potem się rozwodzimy, żeby regularnie uprawiać seks.
Niezapowiedziany seks jest najlepszą rzeczą, jaka może cię obudzić. O ile nie jesteś w więzieniu.
Patrząc na cztery palce lewej dłoni Antona ludzie myśleli, że jest on frezerem. A Anton był stomatologiem.
- Czy jest pan gotów wpuścić Jezusa do swego domu? - Dwa tysiące pln miesięcznie + opłaty, do tego trzymiesięczna kaucja.
- Mosze, co tak ciężko wzdychasz? - Ech...chciałbym rozmienić sto baksów. - I co, to takie trudne? - Proste...ale jak się ma te sto baksów.
Nie sztuka być aniołem, jeśli jesteś w raju.
- Dzień dobry! - powiedzieli goście u progu. - Dzień dobry! - odpowiedziałem, stojąc w drzwiach. - Bóg nas dziś do ciebie przysłał z bardzo dobrą nowiną! - Wiem, wypatruję was od rana. - Jak to? - Ledwie się obudziłem, dostałem SMS-a: ''Przyślę do ciebie dwóch takich, powiedzą, że są ode mnie z dobrą nowiną. Powiedz im, że to tylko test łączności''.
Prawda - dziwna rzecz. Najpierw tracisz kupę czasu, żeby do niej dojść, a potem pijesz resztę życia, żeby o niej zapomnieć.
Ciekawostka: francuska wersja bajki o Iwanie - carewiczu i księżniczce zaklętej w żabę jest znacznie krótsza. I znacznie bardziej tragiczna.
Jak najkrócej scharakteryzować obecny ustrój RP? Bananasiowa republika!
Jak się nazywa czarny na rowerze? -Złodziej.
U lekarza: - Ma pan bardzo nieregularny puls. Pije pan? - Tak, ale bardzo regularnie.
Zamienię pilarkę benzynową na protezę ręki.
To tylko kwestia czasu, kiedy do mojego imienia i nazwiska dopiszą słowo ''syndrom''.
Nie dowierzam tym wszystkim jasnowidzom, wróżom i zaklinaczom. Dlatego wszelkie obrzędy odprawiam osobiście.
Wczoraj czterech debili chciało mi zabrać telefon. Teraz mam pięć telefonów.
Życie jest jak zupa, a ty w niej - widelec.
Żona fizyka mówi do męża: - Zrozum, nie mogę już tak żyć, muszę pomyśleć. Potrzebuję czasu, potrzebuję odległości. - Czy chcesz obliczyć prędkość?
- Dwóch zawsze ich jest; nie mniej nie więcej; mistrz i uczeń. - Tato, dałbyś już spokój z tym ględzeniem o drogówce.
Zemsta jest słodka, a do tego nietucząca.
- Jakie jest twoje hasło do WiFi? - Data mojej śmierci.
Przychodzi facet do lekarza i mówi: – Panie doktorze, mam straszny problem z pamięcią. – A czy to się objawia? – pyta lekarz. – A no, kurcze, położę rano książkę, potem szukam jej cały dzień i ni cholery nie pamiętam, gdzie ją położyłem. – Panie, toż to żaden problem. Chodź pan na korytarz, ja panu pokażę prawdziwy problem. Wychodzą razem przed gabinet. Na ławce siedzi gość macający się cały czas jak nie po głowie, to pod pachami. Lekarz krzyczy: – Kowalski, co ty się tak macasz?! – Aj, panie doktorze, sikać mi się chce! Wiem, że to gdzieś we włosach, ale gdzie?!
Płonie hala magazynowa w Radomiu! Specjaliści od wyjaśniania przyczyn pożarów mają nie lada zagadkę. Pytanie brzmi: Skąd się wzięła hala magazynowa w Radomiu?!
- Co robisz? - Krzesło dla teściowej majstruję. - O, dużo jeszcze zostało ci do zrobienia? - Nie, tylko elektryka.
Testy pierwszego bezzałogowego autobusu w Moskwie zakończyły się niepowodzeniem. Sztuczna inteligencja prawidłowo wyliczyła, że szybciej będzie ominąć korki metrem, ale pierdyknęła się w przeliczaniu gabarytów.
Dziwne - dzieci mogą oglądać w telewizji tysiące sposobów, jak zabić człowieka, a nie wolno im obejrzeć jednego sposobu, jak się tego człowieka robi.
To strasznie irytujące, że można przez przypadek zrobić dziecko, a pizzy już nie.
Hrabina z Milordem tańczą walca na wielkim balu. – Psst, Hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę. – Dlaczegóż to, mój Milordzie ? – Kończy mi się gwint w protezie…
Kolacja u teściów. Mąż dotyka delikatnie brzucha żony. - Pamiętaj, teraz jesz za dwoje... Teściowa, totalnie zaskoczona: - Chcecie powiedzieć, że... - Tak, złapała tasiemca.
Mąż do żony: - Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką! Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża: - No co tam dla mnie masz? Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi: - Patrz ile tam jest kurzu...
- Zaklej mu mordę taśmą żeby tak nie wrzeszczał bo zaraz nam tu gliny ściągnie na kark. - powiedział do mnie mój szef, mafijny mafiozo, wskazując na kapusia przywiązanego do krzesła. - Nie słyszałeś!? - powtórzył. - Kazałem ci go uciszyć! Dlaczego nie robisz co mówię? Co ty kombinujesz?! Powtórzył polecenie jeszcze trzy razy a potem wyjął pistolet i wymierzył we mnie z wściekłością w oczach, ale w tym momencie wreszcie udało mi się znaleźć początek taśmy na rolce.
- Co ma wspólnego dowcip z biustem? - Nie powinny być płaskie.
Dziewczyny, jeśli miłosny trójkąt wam nie odpowiada - zgolcie!
Ojciec radzi synowi: - Jak dorośniesz, synu, zwiąż się z Rosjanką. Pożyj z nią parę lat, a potem rzuć. Następnie ożeń się z Żydówką, pożyj z nią dłuższy czas, odchowaj dzieci. A kiedy dorosną - rzuć Żydówkę i ożeń się z Mołdawianką. - Tato, ale dlaczego tak? - Widzisz, Rosjanki są gorrrące w łóżku, z taką wyszumisz się za całą młodość. A jak się już napieprzysz, to się ożenisz z Żydówką. One mają zawsze różne rodzinne konszachty, zrobisz karierę, wyjdziesz na ludzi... - No dobra, ale co tu ma do rzeczy Mołdawianka? - Ech, synu, jak one śpiewają, JAK one śpiewają....
Moja siostra podeszła do mnie, popatrzyła się na mnie z politowaniem i powiedziała : – Znowu jesteś naćpany! Mogła mieć rację. Jestem jedynakiem.
_________________ Lubię ludzi tak, jak herbatę. W torbie i w gorącej wodzie.
|