IroB pisze:
Tymoteusz pisze:
Użytkownicy tego forum z każdym rokiem są coraz głupsi.
a ty Moteusz to co sie kurwa, przypierdalasz? co znaczy coraz glupsi a Ty Moteusz tez jestes coraz glupszy czy tylko my ?
Czy ja się w jakiś sposób wykluczyłem z tego grona?
Coś mi mówi, że na przejściu dla pieszych, gdy zapala się
zielone, ludzie przechodzą, a ty stoisz i zapytowywujesz się nie wiadomo kogo czy możesz przejść też czy tylko im wolno.
IroB pisze:
ogladam super film Feuchtgebiete.
https://www.youtube.com/watch?v=aoI4CcrHwzQ sie tak zastanawiam czy ten film mozna by bylo pokazac w polsce i jaki by byl oddzwiek?
Pamiętam Charlotte Roche jako prezenterkę w VIVA2, z fatalnym mejkapem na przesuszonej skórze twarzy i ubraną jak uboga krewna Al Capone, ale zapodawała niesamowitą muzykę. I chociaż kiedyś nastawiała słuchających na tor prowadzący do super doznań muzycznych, postawiła się sama w jednym rzędzie z piszącymi książki głupkowatymi celebrytami publikując treści o wilgotności, zapachu intymnym i obszczanej muszli klozetowej, a swej bohaterce zabroniła się myć, ale pozwoliła grzebać w dupie. Obejrzałem ten, za przeproszeniem, film nakręcony na podstawie jej powieści. Nawet w dzisiejszych czasach człowiek z odrobiną wstydu nie upublicznia podobnych fascynacji, chyba że w gabinecie psychiatry. Film należy oglądać tylko z pełnym żołądkiem, żeby było czym rzygać.
Na pytanie IroBa odpowiadam, że można ten film pokazać w Polsce, jak i w każdym miejscu na świecie. I pewnie znajdą się tu ludzie, którym się ten film spodoba, a nawet ich rozśmieszy, bo nigdzie nie brakuje głupków. Ale i będą tacy, jak ja, którzy podczas trwania filmu co dwie minuty zadawać sobie będą pytanie ” Boże, co ja oglądam?” i oglądnięcie tego filmu będzie faktem z życia z kategorii nie do ujawnienia.
Może fakt, że tu, w Polsce, prężnie działają różańcowe kółka sprawia, że aż t a k i e j chujowizny w kinach polskich nie puszczą (dystrybutorzy dostali nauczkę z „Kac Wawa”), filtr z kategorii
Zaściankowość, ale zawsze, a gdyby te nie zareagowały na czas, to zawsze można liczyć na Tomasza Raczka – ktoś lub coś musi chronić widza przed filmem poniżej zera.
A ci w Niemczech mieszkający niech doszukują się niesamowitej głębi w filmie o drapaniu się po hemoroidach i obcieraniu pipką obszczanej deski klozetowej w publicznej toalecie (nawiasem mówiąc na całym świecie każdy szanujący się człowiek w toalecie publicznej wypróżnia się w pozycji
na narciarza). A sam IroB, niemiecki bardziej niż Hans Schmidt, strzela sobie w stopę reklamując film, w którym Polak z Koziej Wólki może zobaczyć jak w Niemczech paskudnie wygląda toaleta na mieście.
Swoją drogą pięć minut w Rzeszy niektórzy pomieszkają i jakie się światowe robią to ja po prostu nie mogę, a dżyzdają tak bezwiednie w gniazdo, w którym się ulęgli, że się troskać zaczynam, czy się czasem nie odwodnią.
A w temacie wątku
Miećka pisze:
- Gość w dom, garnek wody do rosołu!
Gość w dom, Bóg* wie po co!
*Albo
chuj.