forum.nie.com.pl

Żona ustaliła z mężem, że jeżeli przyjdzie mu ochota, żeby się z nią kochać, to delikatnie np. przy dzieciach, zapyta "Czy pralka działa?".
Pierwszego dnia mąż pyta:
- Czy, pralka działa?
- Nie, pralka zepsuta.
Następnego dnia...
- Pralka działa?
- Nie, dziś też nie działa.
Trzeciego dnia:
- Pralka działa?
- Nie, zepsuta.
No to się stary wkurzył, poszedł do pokoju i się zamknął (w pokoju).
Przychodzi żona.
- Przepraszam... Pralka już działa...
- Nie trzeba, zrobiłem "pranie ręczne".

Rozmowa małżeńska w Hollywood:
Pijany mąż wraca do domu:
- Gdzie się podziało honorarium? - pyta żona.
- "Przeminęło z wiatrem"...
- Kiedy to się stało?
- "W samo południe"...
- Kto cię tak urządził?
- "Ostatni Mohikanin"...
- A co na to policja?
- "Milczenie owiec"...

Mąż wraca z pracy, zastaje swoją żonę w łóżku z kochankiem. Staje jak wryty.
- Jurek - mówi żona - ty się nie gap, ty się ucz!

Mąż do żony:
- Co to ma znaczyć? Znalazłem w twojej torebce list z biura matrymonialnego, że będą mieli propozycje na twoją ofertę?
- Och nie gniewaj się, to stare dzieje.
- ????
- No, wtedy kiedy byłeś tak ciężko chory...

Pewne małżeństwo ma "ciche dni". Wieczorem mąż pisze kartkę do żony:
"Stara, obudź mnie o piątej."
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę:
"Stary wstawaj, już piąta...!"

Małżonka Mietka wraca z wczasów z Bułgarii.. Mąż pyta jadowicie:
- Ile tym razem zarobiłaś?
Ta odpowiada rezolutnie:
- Tysiąc dolarów!
- Ja za ciebie nie dałbym nawet dolara.
- A ja i więcej nie brałam!

Rozmawia dwóch kumpli:
- Wiesz Franek chyba rozwiodę się z żoną. Zrobiła się strasznie marudna i od 6 miesięcy zanudza mnie o to samo.
- O co?
- Żebym wyniósł choinkę na śmietnik.

Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach.
- Jak się tutaj znalazłeś?
- Jestem kawalerem, lubię wojnę więc poszedłem na ochotnika. A ty?
- Jestem żonaty, lubię spokój więc poszedłem na ochotnika.

Kowalska się uparła, żeby ją Kowalski zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...
- Dzień dobry, panie Kowalski! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej rozwiązać tasiemki.
- Ko-wal-ski! Ko-wal-ski! - skanduje sala.
Tego już Kowalskiej było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. Kowalski za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Kowalska całą drogę robi Kowalskiemu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, Kowalski, takiej pyskatej kur** tośmy jeszcze nie wieźli.

Do kwiaciarni wchodzi mężczyzna:
- Proszę o bukiet róż. To dla mojej żony - dodaje - leży w szpitalu.
- Proszę. Sto złotych.
- O nie! Taka chora, to ona nie jest!

W kuchni u Kowalskich zepsuł się kran. Żona prosi Kowalskiego, żeby naprawił.
- A co to ja, hydraulik jestem? - wzrusza ramionami Kowalski.
Następnego dnia wraca z pracy, patrzy, kran naprawiony.
- Kto naprawił kran? - pyta żony.
- Poprosiłam sąsiada i naprawił.
- I nic za to nie chciał?
- A chciał, chciał! Powiedział, żebym się z nim przespała albo żebym mu zaśpiewała.
- No i co mu zaśpiewałaś?
- A co to ja, śpiewaczka jestem?

Jeśli mąż wysiada, żeby otworzyć drzwiczki od samochodu swojej żonie, to są dwie możliwości:
- albo to jest nowy samochód,
- albo to jest nowa żona.

Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki?
- Bo się kiepsko masłem smaruje.



- Doktorze, co mnie teraz czeka? Operacja? Amputacja?
- Nie mogę panu teraz powiedzieć, bo niespodziankę szlag trafi



- Czy mogę na pani polegać ?
- Legnij pan.



Fakt nr 1: Szkotom wystarczyło postawić krzyżyk w krateczce żeby oderwać się od Wielkiej Brytanii.
Fakt nr 2: Musisz zgodzić się z warunkami osiemnastostronicowej umowy żeby ściągnąć iOS 8.



Pięć lat temu zapytałem dziewczynę, czy się ze mną umówi.
Dzisiaj zapytałem jej, czy za mnie wyjdzie. Drugi raz odpowiedziała NIE.



Co dostała feministka od rodziny na święta?
Kuwetę i drapak.



Sądzę, że teraz reszta Wielkiej Brytanii powinna zorganizować referendum nad pozbyciem się Szkocji.
Może wreszcie czegoś się nauczą.



Z seksem jest jak z muzyką: na każdą osobę, która za to płaci przypada tysiąc, które mają to za free.



- Stary, patrz z jaką laską wczoraj spałem!
- Ale szprycha, jak ci się udało?
- Byłem od niej szybszy.



Ludzie mówią, że nie jestem eko, a tymczasem nawet moje buty są z recyklingu. Kiedyś były świnią.



Pewien klub golfowy z bardzo długą tradycją po raz pierwszy w swojej 260 letniej tradycji zezwolił na członkostwo kobiet.
Rzecznik klubu powiedział: 'Przez lata nie wpuszczaliśmy tutaj kobiet i to miejsce potrzebuje cholernie dokładnego odkurzania!'



Zielone, strasznie cuchnie i przed chwilą uprawiało seks. Co to jest?
Ja też nie mam pojęcia. Znalazłem to w przejściu podziemnym.



Być może nie uwierzycie, ale Michael Schumacher i Oscar Pistorius mają sporo wspólnego.
Przez następne kilka lat ani jeden ani drugi nie będzie miał wpływu na to, co mu będą wkładać do ust.



Jak nazwać policjanta na rowerze?
Jak tylko chcesz. Byle twój środek transportu był szybszy.



- Olewasz mnie, cały dzień siedzisz na fejsie i gadasz z obcymi babami a nie chce ci się nawet polubić moich statusów!
- Jak to nie? A ten sprzed roku, kiedy umarła twoja matka?



Polscy murarze są zawiedzeni. Mogli zrobić fortunę odbudowując Wał Hadriana.



Oświadczanie się dziewczynie z Tajlandii to spore ryzyko. Klękasz i nie wiesz, czy przyjmie propozycję, czy włoży ci do buzi.



Statystycznie 70% mężczyzn płaci za seks. Pozostałe 30% nie ma żon.



Facet wraca po pracy do domu. Wchodzi do kuchni - a na stole leży tabletka Viagry i karteczka:
"Wypij mnie, bo inaczej ta, która mnie kupiła odejdzie do tego, który mnie nie potrzebuje!"



- Jakbyś miał wybór, gdzie byśchodził z rana, do szkoły, na uniwerek, czy do roboty?
- Do przedszkola!



Drobna rada:
Jeśli napełniacie pojemnik na tusz od drukarki po raz pierwszy w życiu,
tak, jak ja, to zacznijcie od żółtego - najłatwiej zmyć go ze stołu i tapet...



Pestki słonecznika, znalezione w kieszeni piżamy pacjenta,
skutecznie uniemożliwiły zespołowi chirurgów przystąpienie do operacji.



Mądrzy zadają pytania, wykształceni znajdują odpowiedzi, a głupcy przyjmują rozwiązania.



Znalazłeś swoje miejsce w życiu? Parkuj!



Po sukcesach polskiej reprezentacji w siatkarskich mistrzostwach,
kibice futbolu postanowili nazywać zawodników reprezentacji w piłce nożnej tfutbolistami...



Jednorazowy seks z cudzą żoną - to jak pociągnąć łyczek wina z cudzej butelki.
I właściciel nie zauważy, i wam przyjemnie...



Życie jest jak szachy. Nie każdy może być biały.



Jeżeli podwładni są zadowoleni z wynagrodzenia, to znaczy, że kradną.



Według badań, najwięcej zwolenników niepodległości Szkocji mieszka w Rosji.



Pierwszą rzeczą, którą Chińczycy ukradli, była metodyka prowadzenia szpiegostwa przemysłowego.



Stirlitz poszedł do restauracji, zajął stolik, ale zamówił tylko wodę.
- Dieta - pomyślał kelner.
- Sankcje odwetowe - mściwie pomyślał Stirlitz.



Czelabiński radiolog z 30-letnim stażem przechodzi przez kontrolę bezpieczeństwa na każdym lotnisku.
Fakt, że trochę jak Magneto.



- Jak z czerwonego w czarnym zrobić białe?
- Wsadzić Murzynowi rzodkiewkę w dupę i połowę odciąć.



Durne idee rozumie większość. Mądre - mniejszość. Genialne - jednostki.
Witamy w demokracji.



Umiera Putin. Czuwa przy nim lekarz, chirurg. Putin mówi:
- Proszę mi amputować nogi.
- Ale dlaczego?!
- Takiego wała mnie nogami naprzód z Kremla wyniosą!



Na ulicach Edynburga pojawili się uprzejmi ludzie w mundurach Royal Commando, kupionych w miejscowych sklepach.



Jurij nienawidził złota. Zwłaszcza tych 5 gramów na palcu



Co się stanie, kiedy wyczerpią się w Szkocji złoża ropy naftowej?
Zapytajcie Anglię, im skończą się już jutro.



- Jesteś pieprzoną prostytutką?!
- Tak, a są jakieś inne?



Ilu Szkotów trzeba żeby wymienić żarówkę?
Ani jednego. Od jutra wracają do świeczników.



Głosowanie w Szkocji zaczyna się o 7 rano. Czyżby chcieli żeby ludzie wstępowali do lokali wyborczych po drodze do pubów?



Policzyłem, że mam dokładnie 69 problemów. Moja dziewczyna jest karlicą.



Jeszcze nigdy nie dostałem mandatu za przekroczenie prędkości. Jedna z zalet pięciolitrowego silnika w aucie.



Dużo Szkotów trzyma dzisiaj kciuki za to, żeby ludzie głosowali na tak. A jeszcze więcej Anglików.



Jak nazwiesz czarnego, który wychowuje swoje dzieci?
Kaleka.



Nie dostałem się do X Factor. Zapomniałem powiedzieć jurorom, że moja matka nie żyje.



Szkocjo, nie głosuj na tak! Jeżeli Stany Zjednoczone dowiedzą się, że macie ropę naftową,
ciapatych i nie jesteście już częścią Anglii...



Kiedy słucham o starych ludziach, którym płaci się głodowe emerytury i nie mogą o siebie zadbać,
to robi mi się niedobrze. Normalnie bym olał albo wyśmiał, ale sam mam babcię, która ma grubo ponad osiemdziesiąt lat.
Jest częściowo głucha, niedowidzi, ma artretyzm i początki demencji starczej. W zeszłym miesiącu,
po tym jak upadła ze schodów i złamała sobie miednicę, leżała przez 2 dni nie mogąc wstać, umyć się czy podejść do lodówki.
Jeżeli będzie gorzej, to chyba się od niej wyprowadzę.



Jeżeli przed rzuceniem starej pracy załatwisz sobie nową, to jesteś sprytny. Jeżeli to samo robisz z dziewczyną,
to mają pretensje, że zdradzasz.



Właściciel sieci sklepów sportowych na Bliskim wschodzi sprzedał 100 tysięcy masek narciarskich i ani jednej pary nart.



Jak nazwiesz człowieka bez nóg?
Lepiej przemyśl sprawę. Może cię zastrzelić.



Zastanawiam się jak ja zagłosowałbym w szkockim referendum. Zastanawiam się nad tym czy mam to w dupie, czy mnie to pierdoli.



Na pytanie czy kiedyś płaciłem za seks, odparłem: 'Tylko emocjonalnie.'



Egzoszkielety pozwolą żołnierzom biegać szybciej. Francuzi w ekstazie!



Oscar Pistorius powiedział, że srogo płaci za to co zrobił. No jasne, tysiak za nowe drzwi - następnym razem pomyśli dwa razy.



Są dwa rodzaje ludzi:
1) Ranne ptaszki,
2) Ludzie, którzy chcą zabić ranne ptaszki.



Drogie panie, możecie być pewne, że kampanię reklamową nowego iPhona opracowali mężczyźni.
Nazywa się '6 plus' a w największym rozmiarze ma tylko 5,5 cala.



- Ja pierdziu, jaka zajebista pieczara! Ciekawe, czy jak krzyknę HO-HO-HO będzie echo?
- Przepraszam, czy pan na pewno jest ginekologiem?!



- Panie profesorze, ale czy aby na pewno człowiek nie potrafi samodzielnie latać?
- Do góry - nie.



Podszedłem do kobiety karmiącej kaczki w parku.
- Przepraszam, ale czy nie jest to trochę dziwne? - spytałem.
- nie, dlaczego? - odpowiedziała.
Bo normalni ludzie karmią kaczki chlebem, a nie piersią...

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Przychodzi babcia do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie, to znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy.
No, ale właściwie nie jest to takie straszne, bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu,
że odkąd weszłam do pana gabinetu zdążyłam już puścić 20, o przepraszam, 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył,
bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał, bo to takie krępujące.
Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę.
- Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień.
Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi:
- Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, ale potwornie śmierdzą.
- No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem.



Zapukałem wczoraj do drzwi sąsiadki i mówię do niej:
-Musi pani uważać na swojego syna. Gdy jechałem autem to prawie go zabiłem jak mi wbiegł na ulicę.
-Oj przepraszam pana najmocniej -westchnęła - to już się więcej nie powtórzy.
Odpowiedziałem, że to całkiem prawdopodobne, bo ratownik z karetki mówił, że będzie on sparaliżowany do końca życia.




Wsiada parlamentarzysta do taksówki. Kierowca zaczął majstrować przy wszystkich dźwigniach, naciskać różne guziki,
kręcić kierownicą jak szalony... To włączy reflektory, to na czerwonym przejrdzie,
to maskę otworzy... W końcu pasażer się wnerwił:
- Tak to nigdzie nie dojedziemy, kto ci dał prawo jazdy, matole?!
- Wy tak rządzicie krajem tyle lat i jakoś to działa...



Zawsze myślałem, że najlepsza kochanka to gimnastyczka. Ale niedawno byłem z dzieckiem u logopedki i przemyślałem sprawę.



Kupiłem chińską gaśnicę, ale ta tylko rozdmuchała pożar.
Kupiłem chiński miotacz ognia...



Uprawiając seks można spalić nawet 1000 kalorii. Dlatego żonaci faceci tyją.



- Moja dziewczyna łamie jabłka na pół gołymi dłońmi!
- Jaj lepiej pilnuj.



Za zakazem importu do Rosji iPhone'ów 6 i 6s głosowało 32 deputowanych z iPhone 4, 40 deputowanych z iPhone 5
i 65 deputowanych z iPhone 5s.



- Byłem 5 razy żonaty...
- Przepraszam za niedelikatne pytanie - one żyją?



- Dlaczego sekretarki, to głównie kobiety?
- Bo szefowie są zazwyczaj hetero.



Niektórym mózg potrzebny jest do myślenia, a niektórym - dla równowagi z dupą...



- Wiesz, ta Marzena, to ma niegłupią buźkę...
- Szkoda, że o reszcie tego nie można powiedzieć!



Wydawało mi się, że odnalazłem swoją drugą połówkę. Okazało się, ze to 0,7!



Po każdej wizycie w Ikei po prostu trudno mi się pozbierać...



- Dlaczego gwiazdy polskiego show-businessu tak bardzo lubią odpoczywać za granicą?
- Bo nikt ich tam nie zna...



Spotkał raz pesymista optymistę i zabrał mu ostatnie pół szklanki...




Małpa je banana.
Podchodzi do niej druga i pyta:
- Hej, dlaczego twój banan jest brązowy?
- Bo jem go już drugi raz.




Jakie najgorsze słowa możesz usłyszeć od cygana?
"Dzień dobry sąsiedzie.




Ktoś zapukał mi do głowy. Podchodzę, otwieram, a tam stoi jakaś pijaniutka myśl i mówi:
- Chcesz mnie? Użyj, pókim dobra! Na trzeźwo sama do ciebie nie przyjdę i mnie więcej nigdy i nigdzie nie znajdziesz!



Dziewczyna, która wykorzystała już wszelkie sposoby zasugerowania swemu chłopakowi, żeby podarował jej futro,
przytula kota do piersi i mówi:
- I jak? Pasuje mi?



Jest dżentelmen i prawdziwy dżentelmen. Dżentelmen - to mężczyzna, a prawdziwy dżentelmen - to babskie fantazje...



Moja żona nie umiała zrobić szpagatu do momentu, kiedy pierwszy raz zrobiła naszemu dziecku kisiel.



Sidorow miał ogromne problemy z matematyką. Do tego stopnia, że gdy popłynął kłusować na rzekę,
to pomylił się przy liczeniu dynamitu i wyprawił karasie na orbitę okołoziemską...



Dzisiejsza medycyna może już bardzo wiele, ale leczyć - jeszcze nie...



Jeśli nie wiesz, jak sprawić kobiecie przyjemność - powiedz jej, że nie masz racji.



- Znów się nachlałeś, sukinsynu!
- Jak ona mogła się domyślić? - zastanawiał się mąż, idąc przez korytarz na czworaka.

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Są pewne plusy anoreksji... Pewna anorektyczka była tak chuda, że, kiedy nadepnęła na grabie, to jej nie trafiły!



Gość w restauracji do kelnera:
- Co to znaczy, że wasz lokal daje gwarancję na potrawy?
- A to znaczy, że jeżeli szanownemu panu jedzenie nie posłuży,
to może je pan zwrócić.




Ehh... Tak chciałoby się mieć kamienne serce, gumowy system nerwowy i walerianę zamiast krwi...



- Synek, nachyl się, drogówka!
- Mama, przecież ja za kierownicą!



- Boli mnie! Złamałeś mi serce!
- Mogę podmuchać...



Namalować obraz - to artyzm. Sprzedać - sztuka!



Wiele razy zastanawiałem się nad znaczeniem słowa "prokastrynacja". Myślałem - poszukam sobie w internecie,
albo w słowniku, dowiem się, co znaczy, ale jakoś tak odsuwałem to w czasie, odkładałem na później. I się dowiedziałem...



Moja żona twierdzi, że uważam ją za głupią kobietę. Podpowiedzcie, jak wytłumaczyć tej debilce, że to nie tak?



"Nie biorą" - to kiedy nakopałeś sobie robaków i wystarczyło ci ich na cały sezon.



Chrześcijanin uważa, ze nauki muzułmańskie są błędne.
Muzułmanin uważa, że nauki chrześcijańskie są błędne.
Ateista uważa, że obaj mają rację.




Pewnego razu facet dowiedział się o kobiecie która potrafi robić loda i jednocześnie śpiewać.
Postanowił ją zatrudnić, gdyż bardzo go interesowało jak ona to robi. Przed przystąpieniem do działania,
kobieta postawiła jeden warunek, że klient musi założyć opaskę na oczy. Ponieważ był bardzo ciekawy,
zgodził się. Kobieta zrobiła mu loda i jednocześnie zaśpiewała piosenkę. Kolejne razy minęły,
ale faceta zżerała niesamowita ciekawość więc podczas pewnej przyjemności stwierdził że musi podejrzeć,
jak ona to robi. Ściągając powoli opaskę jego wzrok padł na stół przed nim, na którym leżało sztuczne oko.



Taka mała rada: kiedy zaczynasz spotykać się z kimś nowym, to kiedy zaśnie naklejaj mu plastry nikotynowe na ramię.
Tym sposobem po ewentualnym rozstaniu będzie miał objawy odstawienia i myśląc, że to miłość wróci do ciebie.



Rozpocząłem sprzedaż pozłacanych zatyczek do tyłka. Wszystko szło dobrze dopóki Apple nie pozwał mnie o plagiat.
To oni sprzedają za duże pieniądze niewiele warty badziew wszystkim idiotom na świecie.



Kobiece sutki to jedyna rzecz, która jest tym gorętsza im jest chłodniejsza.



- Czterech bogatych, białych mężczyzn je obiad w restauracji. Kelneruje im murzyn. Drogie dzieci,
dlaczego to jest politycznie niepoprawne?
- Bo carnuchy nie mają pracy pse pani.



Kobieta zatrzymuje samochód przy krawężniku i pyta przechodnia:
- Jak najszybciej dojechać do cetrum?
- Zamienić się miejscami z mężem.



NASA bada dlaczego Mars, który był kiedyś gorącą i wilgotną planetą zamienił się w zimną i suchą pustynię.
Może wziął ślub?



Rozmowa dwóch czarnych:
- Dopadło mnie paru białasów i stłukło niemiłosiernie.
- Zadzwoniłeś na policję?
- To była policja...



Prezydent Obama zadeklarował, że amerykańskie buty nie postaną na irackiej ziemi. On wie, że produkowane są w Chinach.



Może to i prawda, że ananas wzmaga potencję, ale trzeba uważać. Bardzo łatwo pocharatać sobie jajca o krawędź puszki.



Tęsknie za czasami, kiedy można było trzasnąć słuchawką jeżeli ktoś cię wkurzył przez telefon.
Nerwowe wciskanie czerwonego przycisku to nie to samo.



Wiesz, że jesteś gruby, kiedy żona chce się bawić TWOIMI cyckami.



Mówią na to alkoholizm. Ja nazywam to nawilżaniem emocji.



Widziałem czarnego, który szedł po ulicy w kamizelce odblaskowej i w butach z behapkami. Po co ukradł ubranie robocze?



Syn sąsiadów gra na skrzypcach. Myślałem, że nie da się zabić kogoś, kto już nie żyje, ale usłyszałem jak gra Vivaldiego.



Powiedziałem ojcu, że chcę zostać księdzem. Odparł: 'Nie wierzę... Mój własny syn pedofilem...'



Jak pozbyć się czerwonych mrówek?
Weź puszkę czarnej farby w sprayu i je przemaluj. Po chwili przestaną pracować i zaczną zabijać się nawzajem.





- Musisz używać rysika?
- Nie zostawia smug i jest bardziej higieniczny.
- Kuuwa! To palcówka a nie twój nowy iphone!!




Lotnisko w Tel-Awiwie. Samolot szykuje się do lotu do Nowego Jorku. Steward widzi, że w biznes-klasie wszystkie miejsca
zajęli bogaci Żydzi i zaczyna kombinować:
" Jeśli ładnie ich obsłużę i dadzą mi po 10 dolarów napiwku, to będę miał 500. A jak się postaram jeszcze bardziej,
to może i po 25 dolarów dostanę…"
I zaczyna przy nich biegać. Napoje, poduszki, pledy, gazetki - wszystko, oczywiście, koszerne - przynosi.
Samolot wreszcie ląduje, steward staje w drzwiach i żegna się – z nadzieją – z pasażerami. Wychodzi pierwszy Żyd-bogacz:
- Tyle razy w życiu latałem, ale nikt mi nigdy tak nie dogadzał. Dziękuję! - mówi i ściska rękę stewarda.
Kolejny - to samo. I tak 49 Żydów robi. Aż na koniec podchodzi malutki, zasuszony staruszek:
- Postanowiliśmy wraz kolegami panu się odwdzięczyć za superobsługę – mówi i wręcza gostkowi czek na 10 tysięcy dolarów.
Siedzi steward na schodkach, ogląda czek i myśli:
" Oj, Żydzi, Żydzi… Może i nie zabiliście Jezusa, ale coście go nawkurwiali…!"

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... a_PiS.html
To ja już nie wiem kto i z kim kopulował.
PISiorki nie kopulują.

- Panie, co ja mam robić? Co robić? Mój syn się ochrzcił!
Bóg na to:
- Icek... Ja nie wiem... Mój też się ochrzci więc zmieniłem testament





- To jednak przyjemnie tak pooddychać pełną piersią...
- Rysiek, zboczeńcu, oddaj kasjerce biustonosz!!!



Geograf-optymista zna tylko cztery dobre strony świata.



Podanie o pracę:
"Szukam pracy! Chciałbym pracować jako dziecko w przedszkolu. Wezmę pod uwagę grupy od maluchów do starszaków.
Zerówki nie proponować! Zobowiązuję się: ładnie jeść, mocno spać na leżakowaniu, zabawki mogę przynosić swoje.
Marek, lat 30"



Facet w towarzystwie ubezpieczeniowym:
- Dzień dobry, właśnie kupiłem Multiplę. Można się u was ubezpieczyć?
- Niestety, nie. My od głupoty nie ubezpieczamy...



- Mój kot jest bardzo dziwny. Patrzy tam, gdzie nie ma nikogo, po nocach sam do siebie miauczy...
A tego właśnie dnia, Wysoki Sądzie, wziął tasak i zarąbał moją żonę!



W małżeństwie naukowca i poetki urodził się liryk jądrowy.



Jeśli pieniądze, to faktycznie zło - to już wiem, czemu ja taki dobry jestem...



Im mniejszy problem, tym więcej osób chce go rozwiązać!



Legenda mówi, że pod 999999999999 torebkami z napisem „ZARA” leży torebka z napisem „TERA”.



Jak na Zachodzie standardem jest oczekiwanie na wizytę u lekarza 24 godziny lub mniej,
tak u nas to co najmniej 48 godzin. Jak zwykle, podwójne standardy.



– Ty, skoro jesteś dziennikarzem, to dlaczego zwykle to twoi rozmówcy zadają ci pytania, a ty odpowiadasz?
– Bo ja pracuję w kontrwywiadzie.

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Nobel dla Arenda za liryka jądrowego!

nie dla mnie, podjebane z JoeMonstera ;D

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Poranek. W pościeli dwoje. Ona się budzi, ogląda się po pokoju, łapie się za głowę. Ze zdziwieniem patrzy na niego,leżącego obok. Zaczyna go tarmosić:
- Ej. Obudź się! E-e-j-j!
- M-m-m. Odwal się.
- Ej, no wstawaj!
- Odwal się proszę.
- Co?! No obudź się wreszcie!
- O kurwa! Ty kto?!
- Kto ja?! No ty cham! To ja się pytam kto ty!
- Ja Marek, bardzo mi przyjemnie. A co ty tu robisz?!
- Ej. Ja tu mieszkam, tak właściwie to moje mieszkanie.
- Co?
- A To! I to ja się pytam co ty tu robisz!
- Nie wiem. A u nas tego. N-o-o. Było?
- Co było?
- No to.
- Co to?!
- Idiota. Popatrz pod kołdrę, ty goły?
- Ja? Tak.
- A ja?
- Ja się wstydzę. Sama popatrz.
- A ja się boję.
- No, to na pewno nic nie było.
- Głupi jesteś. A ja na zło wezmę i zajrzę.
- Popatrz. No, i co tam?
- Ja mam majtki na kolanach.
- Dziwne. Może ty rapper? Ha-Ha.
- Sam ty rapper. Przyznaj się! Ty mnie wykorzystałeś?!
- A po co mi to potrzebne. Co ja cię będę wykorzystywać, tym bardziej ty majtki na kolanach nosisz.
- To na pewno ty je ściągnąłeś!
- Po co ja bym miał ci majtki na kolana ściągać?
- Żeby wykorzystać.
- Majtki?
- Mnie!
- Chyba nie. Zajrzyj, ty w biustonoszu?
- A co?
- No, jeśli w biustonoszu, to nie wykorzystałem, ja lubię na piersi się spuszczać.
- Cham!!! Zaraz zobaczę.
- Ty dokładnie patrz, a to kto wie. Ha-Ha.
- Dziwne.
- Co?
- Ja mam biustonosz na brzuchu.
- Ha-ha-ha, teraz jeszcze znajdziesz okulary na szyi i kolczyki pod pachami. Jakaś dziwna jesteś. Po co się tak ubierać?
- Ja!?. Może to ty jesteś zboczeńcem! Może to ty dziewczynom na dół ubranie ściągasz, a potem je wykorzystujesz, może to cię podnieca!
- No pewnie! I rucham między kolanami, a minet robię w pępek. Ty na pewno w nocy wyślizgnęłaś się z ubrania. W gorę.
- Sam ty się wyślizgnąłeś. Zajrzyj, a ty masz prezerwatywę założoną?
- Ha-Ha-Ha, na kolanach?
- No-o-o, ty kretyn, jak ja się tutaj razem z tobą w ogóle znalazłam. Na członku!
- Na członku? Nie mam. Na oknie wisi.
- Co? Gdzie? Na oknie? No znaczy się - było?!
- To jeszcze nie fakt.
- Dlaczego?
- On wisi z drugiej strony.
- Na pewno to ty go tam powiesiłeś.
- Oczywiście że ja, ściągnąłem ci majtki do kolan, podnieciłem się tak bardzo, że założyłem kondona, wyruchałem cię, potem myślę sobie, trzeba by na dwór iść na swoje okno przylepić zużyty kondon. Przykleiłem. Wróciłem do ciebie, ty spałaś, ja patrzę - coś mi nie pasuje. I tu! Eureka! Ściągnąłem ci biustonosz na brzuch, i spokojnie poszedłem spać.
- Idiota!
- Od takiej słyszę!...


P.S. Za dwa lata oni stali mężem i zoną.

_________________