starykizior pisze:
Polska w tym czasie była praktycznie stracona i nie było jakiejkolwiek możliwości utrzymania terytorium. Niemieckie czołgi były praktycznie na przedmieściach Lwowa. Niewkroczenie Armii Czerwonej niczego by nie zmieniło. Tyle, że Niemcy zajęliby wcześniej cale terytorium Polski. Może nie byłoby Katynia, ale nie byłoby Armii Polskiej w ZSRR, a wojna trwałaby dłużej. Również sytuacja ZSRR w momencie rozpoczęcia wojny z Rzeszą byłaby dużo gorsza. Pomyślcie ile bliżej niemieckie dywizje miałyby do Moskwy.
Jest jeszcze jeden aspekt działania sił sowieckich 17 września,bezwzględnie pomijany .Konsekwencją 17 września było zajęcie przez ZSRR terenów ,na których zamieszkiwała ponad milionowa mniiejszośc obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.Dla znacznej części okazało się to zbawienne,bo wraz z rozpoczęciem hitlerowskiej ofensywy,albo nawet przed nią,zbiegli oni w głąb Rosji ,unikając przymusowych kąpieli w łaźniach nazistowskich obozów.W ten sposób znaczna część ludności polskiej pochodzenia żydowskiego, zawdzięcza- o Przenajświętrza Panienko -swe życie Stalinowi,no bo tym razem to raczej na pewno nie Mojżeszowi.Stąd tez może,później taka nadreprezentacja obywateli pochodzenia żydowskiego wśród przedstawicieli pewnej służby.Jednym zdaniem,to właśnie Stalin był tym przywódcą ,który uchronił największą liczbę żydów przed zagładą.Najsprawiedliwszy,wśród sprawiedliwych.Niezłe nie?
Ps
Czy nie warto by było założyć wątek historyczny ,no powiedzmy, "polskich siedem grzechów głównych"?Tam moglibyśmy się wreszcie zacząć rozprawiać z tymi dewocyjno-histeryczno-bzdurnowatymi "mitologiami",które serwuje się w zastępstwie historii.