forum.nie.com.pl

Tak! Gigantyczna fabryka szczepionek w Indiach płonęła.
Wielka jak amazon.

_________________
Wąchanie kleju marki Urban powoduje odjeb, Spiski, widzenie faszystów, Elvisa, Wielkiej Stopy, i mówienie po Rusku z lekkim GRU akcentem.

Ten wywiad z prof. Zielińskim, biologiem i genetykiem, na temat szczepień mRNA z pewnością warto uważnie przeczytać. Ot tak, dla uzupełnienia informacji.
https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof ... ielinskim/

Znam go, wie, co mówi.

Pozostawiam to bez komentarza, bo każdy sobie swoje pomyśli.

On (Prof. Zieliński Roman nie mylić z innymi o tym samym nazwisku) może i wie co mówi. Jego koledzy po fachu już nie bardzo wiedzą co On mówi:

https://demagog.org.pl/fake_news/wywiad ... nformacje/

A plebiscycie na "Biologiczną Bzdurę Roku w 2010 wyprzedzili go tylko takie tuzy nauki jak:

- Kaja Godek
- Joanna Scheuring-Wielgus
- Edyta Górniak

Ale pokonał za to. m.in Magdę Gesler i paru innych mniej znanych.


A to osiągnięcie jak profesora zwyczajnego. Znaleźć się w TAKIM gronie i to jeszcze z dobrym wynikiem.



No cóż, Magda Gesler twierdzeniem, ze cebula przyciąga wirusy itd przegrała z panem prof, dr. hab.

https://www.totylkoteoria.pl/2021/01/bi ... yniki.html

_________________

Czyli mam rozumieć, że według Was profesor, genetyk, pisząc o mRNA nie wie, co pisze?
Czy też cały ten wywiad jest fejkiem?
Bo te różne "bzdury roku" nigdy mnie jakoś nie przekonywały. Zważywszy, że np. prof. Lister (XIX wiek), propagator teorii, ze w powietrzu są niewidzialne bakterie które są zagrożeniem dla otwartych ran, był przez wiele lat wyśmiewany przez ówczesne środowisko naukowe i uważany za idiotę.

Nick. Nie według nas. Tylko według przeważającej większości jego kolegów po fachu.

I w genetyce też są specjalności, on był (jest) od roślinek a nie wirusów.



Czytaj więcej na: https://demagog.org.pl/fake_news/wywiad ... nformacje/

Tak ten Lisner to dobry przykład (nota bene przeprowadził badania statystyczne, które potwierdzały jego tezy a Zieliński jakieś przeprowadził?). Wiele takich jest nauce. Ale prawda w nauce z zasady zwycięża.

W tym przypadku jestem skłonny twierdzić, ze nie ma racji

I ABY BYŁO JASNE:

Nie neguje zasług pana profesora. Za coś ten tytuł dostał.

Ale historia zna też wiele przypadków jak nawet nobliści brednie pletli.
Niech przykładem będzie Linus Pauling. Wybitny naukowiec. Fizyk i chemik. A z witaminą C mu odbiło.

https://swiatlekarza.pl/linus-pauling-k ... -noblista/

_________________

Według roślinnego profesora Zielińskiego mRNA nie stosowano dotychczas wobec ludzi. Więc jakie będą skutki - pokaże czas.

Z tymi specjalnościami różnie bywa. "Ojcem" chirurgii z zastosowaniem znieczuleń (czyli możliwość przeprowadzania operacji dłuższych i bardziej zaawansowanych) był prowincjonalny dentysta, który zresztą został tym ojcem przez zwykły przypadek.
Wynalazca szczepionki przeciw wściekliźnie, Pasteur, nie był w ogóle lekarzem, lecz fizykiem. Można długo wyliczać.

Więc nie gardzę żadną w miarę prawdopodobną teorią, póki nie zostanie obalona. Zresztą chyba na tym polega potęga nauki.

Co do Listera - (nie Lisnera, literówka Ci się wkradła), to przez bardzo długi czas był samotnie walczącym naukowcem, bo - przypomnę - jego koledzy po fachu zgodnie go wyśmiewali.

Za dużo tu jest wątpliwości i niewiadomych, aby mieć pewność. Wiadomo, najłatwiej jest wyśmiać. A już wycofać się z własnych twierdzeń jest najciężej. Do tego potrzebna jest uczciwość większa niż własne ego.

Do Maniuśki: Umknęło mi w tym wątku (o mRNA)

A co z twierdzeniem prof. Z., że szczepionki testowano tylko na osobach w wieku do 55 lat? Czyli najczęściej jeszcze w miarę zdrowych? Prawda czy fałsz? Akurat moi domownicy są wszyscy ponad 60, w dodatku z przewlekłymi schorzeniami. Poważnymi.
Szczęśliwie mamy ogródek, więc nikomu w okresie bezmyślnego zamknięcia ludzi w domach nie brakowało nam świeżego powietrza, i w miarę możności ruchu. Uratowaliśmy więc jako taką odporność. Teraz żremy witaminkę D3.

Nawiasem mówiąc - nasz domowy lekarz, którego darzymy dużym zaufaniem od 20 lat, twierdzi, że on by nas zachęcał do zaszczepienia się, bo przewlekłe choroby jednak obniżają odporność na zakażenia. Jesteśmy więc zapisani. Telefonicznie, nasza przychodnia sobie z tym nieźle poradziła.

No i wreszcie nagły brak szczepionek, których miało być w ciul. Znów jestem ciekawska, czy ma to związek z ukaraniem firmy Pfizer: https://polskatimes.pl/usa-rekordowa-ka ... /ar/158308 określonej w dodatku mianem notorycznego oszusta.