Przecież to o wymiganie się od odpowiedzialności chodziło i odszkodowań dla ofiar. Tych innych niż Żydzi. Szczególnie, ze ich więcej przeżyło.
Za takowe (odszkodowania, zadośćuczynienia itp) odpowiada następca prawny.
III Rzesza (jako ukonstytuowane państwo) to chyba prawnie nigdy nie istniała. A jak nie istniała to nie mogła przestać istnieć.
No i faktycznie (sprawdziłem) Konstytucja RFN z 1949 roku (podobnie zresztą jak i NRD na początku ale im Ruskie ze łba szybko wybiły) jest konstytucją tymczasową (na okres przejściowy do zjednoczenia narodu niemieckiego) bo wyrażenie odkłada podjecie ostatecznej decyzji co do kształtu i ustroju państwa do czasu wyraźnie woli przez "całość narodu niemieckiego" Więcej, Alianci uznali RFN nie za kontynuatorkę Rzeszy ale tylko za jedyne zorganizowane i legalne państwo na dawnym terytorium Niemiec.(NRD nie było w pełni uznawane). Więc nie państwo niemieckie a tylko państwo na terytorium Niemiec.
No i jak wynika z samej tymczasowej konstytucji "tymczasowe".
.
Bo właściwym niemieckim państwie ma zdecydować całość narodu po zjednoczeniu.
Art. 146 o tym mówi. Prawda Ireneuszu?Jak widać prowizorki dobrze działają a tymczasowość jest bardzo trwała nie tylko u nas.
Od zjednoczenia minęło już 30 lat a jakoś nie kwapią się z uchwaleniem nowej konstytucji i państwa.
Łamią wiec własna tymczasową konstytucje?
Hmm.
Może tak. A może nie.
Bo czekają na te prawdziwe i ostateczne zjednoczenie. A do tego im brakuje Śląska. Pomorza Zachodniego i Środkowego. Prus Wschodnich.
No i prawnie RFN faktyczne nadal są pod okupacją USA, GB i Francji które przyznały im częściowa suwerenność w 1949 roku (status okupacji) określając organy władzy, ich uprawnienia itp a potem złagodziły nieco i przyznały więcej uprawnień i suwerenności ale dopiero w 1952 roku w Konwencji Bonn- Paryż.(weszła w życie od 1955).
Konstytucja więc nadal jest ta okupacyjna z 1949
). Le uwaga. Nadal nie była to suwerenność pełna hahahahaha - nie faktyczne, prawnie.
Dopiero "Traktat o ostatecznym rozstrzygnięciu z szacunkiem do Niemiec Traktat o ostatecznym rozstrzygnięciu z szacunkiem do Niemiec"
https://pl.qaz.wiki/wiki/Treaty_on_the_ ... to_GermanyTo zmienił. ale też niektórzy uważają ze bardziej lege artis bardziej życzeniowo jak prawnie.
W każdym razie konstytucję mają dalej tymczasową - okupacyjną. Zatwierdzoną przez Aliantów.
* Art. 146 Konstytucji RFN z 1949 roku.
[Obowiązywanie Ustawy Zasadniczej]Niniejsza Ustawa Zasadnicza, która po urzeczywistnieniu się ostatecznego zjednoczenia i wolności Niemiec obowiązuje w odniesieniu do
całego Narodu niemieckiego,
utraci swoją moc obowiązującą w dniu, w którym wejdzie w życie Konstytucja, przyjęta
w drodze wolnego wyboru przez Naród niemiecki.
Dieses Grundgesetz, das nach Vollendung der Einheit und Freiheit Deutschlands für das gesamte deutsche Volk gilt, verliert seine Gültigkeit an dem Tage, an dem eine Verfassung in Kraft tritt, die von dem deutschen Volke in freier Entscheidung beschlossen worden ist.
Nichtamtliches InhaltsverzeichnisCiekawe co przeszkadza? czego brakuje?:
Nie ma zjednoczenia (pełnego)?
Czy też nie ma wolności (pełnej) Niemiec?
Czy tez wolnego wyboru narodu brak?
Tak coś mi to (ale to tylko moje zdanie) śmierdzi, że odwlekają do czasu odzyskania utraconych landów.
Na razie zawsze będą mogli się tłumaczyć ze wszystko co podpisali (no o poszanowaniu granic) było wymuszone, podpisane przez tymczasowy zależny rząd, na podstawie tymczasowej (okupacyjnej i przyjętej przez Radę Parlamentarną - zatwierdzaną nie przez wolny wybór narodu np w referendum a przez "Siły Okupacyjne na Zachodzie).
(I oczywiście o ciągłość prawną o czym pisałem wcześniej)
Jakby teraz Niemcy przyjęły nową kontynuacje to musiała by ona silą rzeczy na mocy ustawy zasadniczej uznać też (z automatu niejako) obecny status terytorialny.
Więc chyba czekają jak będzie można bezkarnie (lub bez większych konsekwencji)podważyć status quo powojenne. Zresztą z tej starej konstytucji wywodzili swoje prawa do utraconych obszarów. Z urzeczywistnienia jedności i wolności.
ZRESZTĄ ZJEDNOCZENIE NIEMIEC W ROZUMIENIU ART 146 NIGDY SIĘ NIE URZECZYWISTNIŁO.
W 1990 roku Nie było jednoczenia Niemiec tylko przystąpienie innych państw niemieckich czyli NRD I Belina Zachodniego do zasięgu obowiązywania ustawy zasadniczej dla Republiki Federalnej NiemiecNa zjednoczenie nadal czekają. I dlatego nie mogą ruszyć art. 146.
Zresztą zjednoczenie ostatecznie nastąpi jak wszystkie okupowane ziemie niemieckie się zjednoczą.
Ale to w sumie milo, że też jesteśmy okupantem. I to dłużej niż oni nas.
Jeszcze pewnie odszkodowanie za to będziemy kiedyś musieli płacić.
Kto tam na okupowanych ziemiach mieszka?
PONIŻEJ LINK DO BARDZO WYCZERPUJĄCEGO ARTYKUŁU W TEMACIE:
https://en.wikipedia.org/wiki/Legal_status_of_GermanyMożna wybrać język polski. Warto zajrzeć pod linki w hipertekście.
PS. OCZYWIŚCIE JESTEM ZŁOŚLIWY I TROCHĘ SIĘ DRAŻNIĘ Z PIKIELHAUBĄ ALE TYLKO TROCHĘ.
PPS/ IROBIE! Wiedziałeś, ze żyjesz w tymczasowym państwie z tymczasową konstytucją i na dodatek z częścią ziem pod okupacją?