Komandor pisze:
Na miano bydlaka, bestii itp można zasłużyć sobie indywidualnie. np mordując,
gwałcąc... ale nie dlatego, że wybrał nie tego co Ty chcesz.
I tyla.
A ja się nie zgodzę i co mnie Pan zrobisz?
Ja uważam, że współudział jest tożsamy.
Bez pewności bezkarności, wynikającej z poparcia milionów zwykłych bydlaków, nie byłoby łajdactw władzy
- tak cywilnej, jak i kościelnej. Marszałek Sejmu może sobie ruchać piętnastolatki bez wpływu na wynik
wyborczy. Posłanka będąca w komisji praworządności może mieć kilkudziesięciomilionowe zaległości wobec
banków, US i ZUS, a jej koleżanka z sitwy, okradać PCK na trzy melony. Inny poseł może bezkarnie katować żonę, itd.
Bez obawy, że bydło ich nie wybierze ponownie, bo bydło tera żuje trawę, bydło nie widzi. Raz na cztery lata się
bydło połechce, zada koniczyny, nawet do obory wpuści, a potem niech se bydło dalej trawę żuje. I Pan mnie teraz
powiedz - to bezmyślne bydło, czy też cyniczne bydlaki? Mnie się cosik widzi, że jednak bydlaki tęskniące za miłym
okresem, kiedy to ówczesne LGBT szło z naszytymi różowymi trójkątami wprost do komór gazowych. A Gott był wtedy z nimi.
Podobnie w kościele rzymsko- pedofilskim. Nie ma łajdactwa, które by po bydle parafialnym nie spłynęło jak sraczka.
Gdyby taki biszop Janiak wiedział, że pójdzie pierdzieć w pasiak równo z plebanem - pedofilem, wtedy zgłosiłby przestępstwo
biegusiem. A tak jest zamiatanie pod dywan w poczuciu bezkarności. Więcej! Gdyby któryś z parafian miał choćby promil
człowieczeństwa w sobie, nigdy nie odwiedziłby przybytku pod zarządem Janiaka, ani też nie poparł w wyborach jego
propedofilkich popleczników politycznych. Ale żaden nie ma nawet śladu człowieczeństwa w swoim plugawym worku zwanym
ciałem, dlatego to nawet nie bydło, bo co komu bydło zawiniło. Oto słowo moje, i niechaj mnie będą dzięki.
Idźcie w pokoju Komandorze snuć mrzonki, żeście som ostatni sprawiedliwy na tem łez padole.