Każdy sobie jakieś wystawia. Ja też. Nie zawsze najlepsze.
I wiesz, jednak bym radził nieco spuścić z tonu.
Bo tak już jest. Zaczepiasz to dostajesz.
Ten Twój wpis:
Franciscano pisze:
Ot, żółć się oldbojom ulewa... Młodość ma swoje prawa a obowiązków nie ma żadnych. I chuja macie do gadania!
Jednak agresywny był. Dlaczego? Pozwól ze Ci wyjaśnię. Bo ja mam takie pedagogiczne zacięcie jednak. Najpierw tłumacze teoretycznie a dopiero potem instruktaż z pokazem i ćwiczenia (czyli leje).
- młodość ma swoje prawa - fakt. ale też i obowiązki.
- starość (dojrzałość) też ma swoje prawa. I obowiązki - np. uczyć młodzież, i reagować (brak reakcji czasem do tragedii prowadzi).
- pomijając wiek. Parafon był u siebie, zwierzyna w Puszczy była u siebie, a młodzież gośćmi jeno. Jak gdzieś idziesz w gości to zachowujesz się według reguł gospodarza. Nawet w hotelach, gdzie grubą kasę płacisz, jest regulamin dla gości. I też nie wszystko ci wolno. Bo mogą wywalić.
Mogę tak dalej. Ale nie mam czasu przepisywać więcej internetu.