Prezydent Najjaśniejszej na Jasnej Górze Jasna Góra przeżywa ostatnimi czasy same klęski, skoro wierni nie wierzą już swej Królowej, że mogą u Niej czuć się bezpiecznie i nie muszą przychodzić do Matki i Królowej w kagańcach... czyli maseczkach. Dla mnie jednak, ten widok był przypieczętowaniem, tego dramatu, jaki przeżywa cały Naród, gdyż jest całkowicie niezrozumiały. Brak mi słów, aby coś takiego właściwie opisać. Jak można było do czegoś takiego dopuścić, żeby Prezydent Polski, idąc na audiencję u Królowej, nie miał odwagi zdjąć kagańca... Sytuacja całkowicie niepojęta. Miejsce uświęcone wiekami modlitwy i niewątpliwej obecności Bożej Łaski, która przez wieki płynie przez Serce Matki Bożej, Królowej Polski, nie może być miejscem, gdzie mogłoby spotkać uczciwego człowieka cokolwiek złego. To przecież na Jasnej Górze, tysiące ludzi, a może i miliony, odzyskiwało zdrowie. A dziś, cóż to się stało, że Polacy nie mają odwagi stanąć przed swoją Matką i Królową, bez kagańców, które – zdaniem wielu nie tylko księży - zostały im całkowicie, bezzasadnie narzucone... Brak słów... Dla mnie osobiście, to było, jak policzek dla samej Królowej Matki. I nawet to, że tym razem założył krawat, nie zmienia całego dramatyzmu i beznadziei, które płyną z tego wydarzenia... O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo!
_________________ Religia jest obrazą godności człowieka! Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości, to szkoła fałszu, obłudy, hipokryzji, szalbierstwa i cynizmu.
|