Boruch pisze:
No nie miałem. Ale załóżmy gdybym miał, to co byłbym w czymś lepszy, bo zasiałem i zebrałem?
Są tacy co sieją a potem alimentów nie ma kto płacić.

Panie Boruchu!
Znaczna część społeczeństwa jest dla cywilizacji nic nieznacząca. Niczego nie wynajdą,
niczego nie stworzą, przemijają jeno stając się nawozem. Jednostki wybitne i przydatne
dla gatunku stanowią promil populacji. Cała reszta jest li tylko mierzwą, tłem i odchodzi
bezimiennie. Jedyne co mogą zrobić dla ludzkości, to przekazać geny. A że szanowny
tatuś się nie poczuwa, albo równie szanowna mamusia woli w melinie dupy dawać, miast
się dzieciakiem zająć, nie jest jeszcze argumentem za tym, żeby dzieci nie mieć.
Imaginuj Pan sobie, że Olga "Kora" Jackowska wychowała się w sierocińcu i rodzinach
zastępczych. Wyobrażasz Pan sobie polską muzykę wytrzebioną z Maanamu? Jacykolwiek
by nie byli Kory rodzice, ja im dziękuję za córkę, na której twórczości się wychowałem.
Siać, siać, Panie Boruchu - jak mawia Ojciec wszystkich Wolaków, Tranzystor z Torunia.