Jest nadzieja na odrodzenie polskiej literatury w dobrym stylu.Tą nadzieją napawa mnie lektura książki
Macieja Liziniewicza CZAS POMSTY .
Jest to rodzaj powieści historyczno-fantastycznej, w której mamy do czynienia z brutalnością epoki, szlachecką fantazją, mroczną tajemnicą, tragedią osobistą, i rzecz jasna -wątkiem uczuciowym, zupełnie niespodziewanym.
Bohaterem powieści jest Żegota Nadolski herbu Bojno, który wraca w rodzinne strony jako weteran wielu bitew i wojen.Zastaje tam groby najbliższych, splądrowaną jakoby przez Tatarów majętność,i mroczną ,nie wiecie nawet, jak bardzo, tajemnicę ich śmierci oraz diaboliczną intrygę do rozwikłania.
Książka doskonała także pod względem warsztatowym, z odczuwalną inspiracją stylem Andrzeja Sapkowskiego,co nie zmniejsza bynajmniej jej uroku.Podziw wzbudza obszerna wiedza historyczna Autora, podobnie, jak swoboda, z jaką przenosi nas w przeszłość. To po prostu gotowy scenariusz, czytając ma się przed oczami ciąg obrazów , z których łacno można stworzyć film... Oj, archaizacja języka już mi się udzieliła
Pozwolę sobie zacytować tu fragment recenzji autorstwa Marcina Mortki, bo trudno lepiej wyrazić opinię o tej książce, jak posługując się Jego słowami:
" (...) Wartka,żywa akcja, świetny warsztat i piękna wizja rzeczywistości szlacheckiej -to Dzikie Pola w całej okazałości.
Uwaga-lektura powieści grozi zarwaniem nocy, nieświadomą archaizacją języka i wyprawą na pchli targ w poszukiwaniu jakiejkolwiek szabli .(...)".
Maciej Liziniewicz,rocznik 1974, jest z zawodu socjologiem, obecnie oficerem rezerwy., Wiadomość, że pracuje nad drugim tomem powieści, ucieszyła, nie tylko zapewne mnie, niezmiernie.