No! Kamień z serca mnie spadł był bom już myślał, że faktycznie mam jaką obsesję,
czy też - jak pan prezes mawia ojkofobię i w swym szaleństwie jedynie, widzę Polskę
podzieloną nierówno, na bydło niegramotne odmartyniukowe i tę pozostałą
mniejszą
połowę, co to czas marnuje na nikomu niepotrzebną sztukę wszelaką, jako to
pacykarstwo, lepigliństwo, czy literkóf składanie.
Ale do rzeczy - zagrody znaczy.
Zaraz po wręczeniu nagrody Tokarczuk, przełączyłem się na TVP zobaczyć, czy aby Kurski
nie chce mnie mojego silnego przekonania o Polakach zmienić. I owoż na TVP1 ni słychu,
a na TVP2 ni widu nijakiego Nobla. Lud PiSowski, czyli one 40% świadomych wyborców,
nie wie co to książka, a tym bardziej kto taki Nobel. Im ta wiedza zbędna, jak prezesowi
kondomy.
I ja to w sumie piszę ku Kol. Komandoru, którego razi gładki epitet "tępe bydło".