A ja coś dla jaroszy...
kotlety z grzybów będą bo siatę zieleniatek przytargałem. Do tej pory głównie z kozaków robiłem ale z zieleniatek też pycha. Mniejsze do octu. Duże plus maślaki, miodówki na kotlety Wykonanie jak mielone więc nie wiem czy jakiś specjalny przepis podawać. Siekane (zmielone grubo) grzyby, jajko cebulka, bułka tarta, przyprawy jak kto lubi i już...
Tu przykładowy - tak robię ale czasem coś mieszam z marchewką albo odrobiną kapustu kiszonej. Zależy, Z opieniek ale też z boczniakow i pieczarek ze sklepu też mogą być.
https://www.youtube.com/watch?v=iVBxrys3oOsJest też opcja ze wcześniej można podgotować jak ktoś masełka do duszenia tez nie trawi bo wiadomo ciężki los tych krów. mlecznych. Ja też czasami tak robię. Chociaż na oliwie też można podusić.
A teraz nie siedzieć przy kompie nie gnuśnieć tylko do lasu... jak już 8 km zrobiłem po wydmach
PS wiem, wiem chwalipięta...
PPS. A Mańka Czarna mnie zabije zaraz bo znowu jej smaka robię bo ona roślinożerna bardziej. Podesłał bym Inpostem (bo numer tlf tylko potrzebny i szybko) ale nie przetrzymają przecie.
Ma ktoś pomysła jak?