@ Cani. Ale ja tych wydatków nie łącze.
Ja tylko te wyliczenia z kosmosu neguje.
Bo raz, nie wolno liczyć dwa razy tego samego.
A dwa niestety trzeba wyraźnie rozdzieli sektor finansów publicznych od niepublicznych. Budżet państwa od samorządowego.
Nie można pisać, że krk ma dotacje z budżetu 20 mld i wyliczeniu aby wyszło wliczać w to 6 mld na tacę, śluby etc.
Tak samo sp. sk. państwa to nie sektor finansów publicznych niestety. Nawet te jednoosobowe.
Zwolnienia, ulgi, od podatku to też nie domena krk wyłącznie. Oprócz tych tylko kościelnych krk korzysta też z innych. wiec kwota tych strat powinna dotyczyć tylko stricte wynikających ze szczególnego traktowania krk.
I tu nie chodzi, że ja bronie krk i jego dochodów z naszych, podatnika kieszeni, tylko, kurwa nie lubię manipulacji i kłamstw.
To jest szkodliwe. Dlaczego? Bo sprawia wrażenie, że wystarczy np. coś tam zlikwidować i już mamy kupę kasy. A tej kasy w tej wyliczonej kwocie nie ma. Jest powiedzmy 5 razy mniejsza. I nawet ta nie jest w całości do prostego wykorzystania np. na te szpitale czy podwyżki dla nauczycieli. Bo np wiele z datacji jest na zadania.
Śmieszyły mnie np te zmanipulowane wyliczenia Palikotów o połączeniu KRUS z ZUS czy likwidacji IPN i proste wyliczenie, ze jak koszty własne KRUS to 500 mln a budżet IPN 300 to będziemy mieli 700 i damy emerytom. Gówno prawda. Bo likwidacja nie zlikwiduje zadań. Po połączeniu (likwidacji jednego podmiotu) ten połączony będzie musiał obsłużyć dodatkową liczbę osób. A to są ludzie, biurka, komputery. Da oszczędności ale nie 500 a np 200 mln. Podobnie z IPN. NAwet jak się wywali w kosmos cały dział propagandowy to pozostaną inne zadania. Np archiwum. Gdzieś trzeba będzie przekazać. Razem z budynkiem, ludźmi. Zadania prokuratorskie (pion śledczy) też wrócą tam gdzie były, bo te zostały przyjęte w 1999 roku od poprzedniej -Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pamięci Narodowej. Niech Was nie myli ten dopisek Instytut Pamięci Narodowej. Ta nazwa funkcjonuje od... no zgadnijcie? 1984!!!!! Kiedy powstała istniejąca do 1991 roku Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce – Instytut Pamięci Narodowej. I nie ważne, czy ten pion śledczy przejmie jakaś nowa Główna komisja czy wydział w Prokuraturze Krajowej i jej delegatury ale to nadal będą ludzie, ich wypłaty i utrzymanie miejsca pracy. I znowu z obiecanych (wyliczonych przez tumanów dla tumanów) 300 mln nici. Bo okazuje się, że zostało może ze 100.
A jak te dotacje zostały z takim rozmachem wyliczone to pewnie też obejmują dotacje (finansowanie) zadań własnych państwa i samorządów, które po likwidacji krk i jego organizacji, stowarzyszeń itp. i tak nie będą mogły być na nic innego wykorzystane. Bo te zadania albo będzie musiało wykonać i opłacić państwo, gmina albo scedować na organizacje, stowarzyszenia świeckie i niewierzące. I takie np Hospicjum w Pucku (nota bene jedno z najlepszych przynajmniej na pomorzu) dotowanie w znacznej części ramach zadań gminy od stowarzyszenia katolickiego (kościelnego) przejmie stowarzyszenie świeckie. I przejmie też kasę.
Jak zamienimy prywatną przedszkole czy szkolę katolicką na szkolę prowadzoną przez ateistów czy środowisko LGBT to nie oznacza, że kasa z dotacji oświatowej zostanie w budżecie i wybudujemy szpital. Po prostu zamiast do katolików trafi do ateistów czy gejów.
Moje wywody nt. lekarzy wydatków na studia miały luźny związek z dotacjami na Rydzyjko. Były odniesieniem do pytania - "ile za to (te 20 mld - których nie ma zresztą) można by wybudować szpitali?" I próba wytłumaczenia, że to znowu szukanie prostych ale nierealnych rozwiązań. Bo głównym problem służby zdrowia nie jest brak szpitali (PO zresztą twierdzi ze jest ich wre cz za dużo) tylko brak personelu. A tego od tak się nie załatwi. Na to trzeba wielu lat. A personel ze szpitali był wypychany już od Balcerowicza. Nie pamiętacie jak w latach 90. mówiono ze mamy przerost zatrudnienia w szpitalach i jest za dużo pielęgniarek na przykład? I wywalano, a le gorzej zlikwidowano szkoły pielęgniarskie. Te na poziomie średnim a tych na poziomie wyższym praktycznie nie było. A teraz na przywrócenie normalności trzeba nie tylko pieniędzy a czasu.
I PO w ograniczaniu np limitów na studia medyczne, specjalizacje przez swoje 8 lat, brało aktywny udział.
A pomysł z odpracowywaniem studiów był przy okazji. Te medyczne kosztują 500 tyś za studia. plus pensje rezydentów (szpitale w ramach samofinansowania - też krótkowzrocznie - nie chciały przyjmować młodych lekarzy i aby w ogóle mieli gdzie odbyć staż ich wynagrodzenia przejęło państwo) i specjalizacji. A bardzo często zaraz po zakończeniu tego cyklu lekarze zwyczajnie wyjeżdżają.
Ale wiesz co Cani. W sumie to nie WRL a mnie przyznajesz rację.
Canis pisze:
Dlatego wygrać z ową "strukturą" można tylko z większością w parlamencie i bez rozgłosu. Oficjalna walka w obecnym stanie umysłowym elektoratu to strzał we własne kolano.
Lewica kolejny raz popełnia ten sam błąd, pierdyczą o wolnościach obronie marszów tęczowych, a zapominają o ludziach, zapominają o mentalności polskiego elektoratu.
Bo to ja o tym pisze. Al;e niech Ci będzie...
prol pisze:
A któż dał prostakom i chamom tego bigbradera?
No właśnie. Ale tak jest fajnie. Najpierw stworzyć otumanionych serialami, reklamami niedokształconych ćwierćinteligentów a potem na nich psioczyć ze durne nie chcą poi rękach całować. Najpierw stworzyć patologie, zamykając "z dnia na dzień" PGRy, fabryki, wyrzucając ludzi na bruk (z mieszkań też). likwidując "nieopłacalne" linie kolejowe, PKS odebrać im nawet możliwość dojazdu do pracy czy szkoły a potem prawić z obrzydzeniem o patologi albo śmiać się, ze jeździ 20 letnim wieśwagenem w tedeiku do pracy (bo inaczej nie może) i kopci, klimat niszczy.
Jak będziecie dalej tak myśleć i co gorsza publicznie te myśli wyrażać to mamy przejebane. Jak jedyną receptą i celem będzie walka z KRK, stawianie często wydumanych problemow garstki ludzi nad rzeczywistymi problemami społeczeństwa to znaczy, ze mamy przejebane w dwójnasób. PiS władzę utrzyma bardzo długo.