forum.nie.com.pl

Powiedziałem. Masz coś w sobie. Nie tylko, to ze jesteś popierdolona.
A dlaczego powiedziałem to przecież wiesz. O fora chodziło nie real.
Czasami...

I koniec tych flirtów bo tu się gotuje a nie mizia

_________________

I po grillowaniu. Mokro wszędzie, pada. Jakieś ciekawe propozycje na kurczaka? Byle nie z ryżem, nie smażony, i nie zwyczajnie pieczony.

Zerżnąć, zarżnąć, krew wypić a resztę psu rzucić. Hardcore taki!

Jakoś mało pociągające..

To zależy od tego kto ma rżnąć, a kto ma być rżnięty.

Jest taka, na "wędliny domowe" wychodzi cót miót malina, niestety ma zaletę/wadę taką że trzeba wędzić: https://wedlinydomowe.pl/index.php?opti ... 9&Itemid=4

PS
Z kurczaka nic lepszego nie da się zrobić

PSII

Nic nie pada, jest sucho ciepło i słońce.

Duszonego zrób.
Potnij na porcje, obsmaż z obu stron.
Wciep do garnka, dodaj przyprawy jakie lubisz, podlej wodą lub rosołem (nawet z kostki) tyle, żeby przykryła mięsko, obowiązkowo cały ten niezdrowy tłuszcz z patelni, przykryj i niech się dusi, aż będzie mięciutki, a kostki same odchodzą. Można dodać śmietanki pod koniec, i wyjdzie potrawka.
Ja do tego lubię ryż na sypko i mizerię. Ale można wszystko inne.
Nadmiar sosiku zlewam do jakiejś miseczki i do lodówki. Taka fajna galaretka wyjdzie, której można użyć do kanapek na wędlinę, albo dosmaczać nią inne mięsa lub zupę.

Potrawka z kurczęcia dobra rzecz. Taka słodko, kwaśna. Lubię. Niestety musi być z ryżem.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Ja też najbardziej lubię ryż.
Ale zrobiłam kiedyś z kaszą, taką drobną, i też dało się zjeść.

Dziękuję Wam wszystkim za sugestie i pomysły. Potrawkę robił mój nieżyjący dziadziuś, który był kucharzem w armii. To była arcymistrzowska potrawka i w dodatku z domowym makaronem. Nic to ugotowałam ogórkowej, z własnych ogórków. Koty zmarzły, pies też niespecjalnie z domu chce wychodzić. Nadal siąpi, nawet w piecu przeganiałan wilgoć kartonami. Jutro powalczę z kurczakiem. Jakaś taka inwencja mi się włącza, nie bardzo wiem jak ją wykorzystać. Trzeba mi nowych horyzontów, świeżości, takiego całkiem innego spojrzenia. Aczkolwiek sam Kurczaj,jak to Pan małpa raczył zauważyć, nie ma jakiegoś specjalnie artystycznego potencjału, to tylko drób.