forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 29 mar 2024, 14:32

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6642 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493 ... 665  Następna
Autor Wiadomość
Post: 25 sie 2019, 13:35 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Jak czytam takie posty to się na poważnie zastanawiam czy dyskutuje z homo sapiens czy homo sapiącym z emocji i zacietrzewienia.
Bo wszystko pięknie w tym dramatycznym poście jak to Oleksy i Cimoszewicz przez lat nie 5 a 4 a Oleksy z Cimoszką jeszcze mniej bo w tym czasie premierem też był Pawlak nic nie robili i do łba im nie przyszło.
A co mieli zrobić według szanowne kolegi i jakie bezprawne podpisanie chodzi? Doprowadziła do podpisania jeszcze urzędująca, powtarzam URZĘDUJĄCA premier. Można dyskutować czy miała legitymacje polityczną, moralne prawo, czy to było etyczne czy nie, jak rzutem na taśmę przed samym odejściem, że powinna się wstrzymać, ale w świetle prawa międzynarodowego (i każdego innego) była urzędującym premierem i jej delegacja (upoważnienie) dla min. Skubiszewskiego była ważna. Skubiszewki też był urzędującym jeszcze ministrem SZ i jego podpis był ważny.
W prawie międzynarodowym ponadto istnieje takie pojęcie jak ciągłość prawna. Czasami bywa ona zawieszana w przypadku jakiś nagłych zwrotów historycznych. Ale też nie do końca. Dzisiejsze Niemcy i IroB może się nie czuć spadkobiercą i kontynuatorem III. Rzeszy ale zobowiązania III. Rzeszy w wielu sprawach były i są dalej respektowane. Decyzje emerytalne, prawa jazdy, dyplomy, akty nadania własności (jeżeli nie były wynikiem przestępstw). Obowiązują też nadal wszystkie traktaty międzynarodowe zawarte przez III. Rzeszę. Jako przykład, tak w temacie, mogę Ci powiedzieć, tzw Reichskonkordat czyli konkordat miedzy Stolicą Apostolską a III. Rzeszą nadal obowiązuje. Możecie sprawdzić a iroB się nawet dopytać u siebie. I nigdy nie został wypowiedziany.
I tak jest z wieloma, naprawdę wieloma sprawami. My też po PRL (której się tak wypieramy i wymazujemy) mamy w spadku wiele nadal ważnych umów i traktatów.
Bo w prawie międzynarodowym nie istnieje pojecie ze jak coś podpisała Suchocka (czy Skubiszewski w jej imieniu - raczej rządu) a następnemu premierowi (rządowi) się to nie podoba to można powiedzieć, nie, nie to nie ważne to nie ja podpisałem.
Nazwisko, przynależność partyjna itd się nie liczy. Umow nie podpisuje Kowalki czy Nowak tylko PREMIER lub minister (rząd)
Jakby tak było to by zburzyło cały międzynarodowy porządek prawny i co gorsza zaufanie w stosunkach międzynarodowych.
Tylko kompletni ignoranci i durnie albo zaślepieni fanatycy myślą, że tak sobie można.
Jak to sobie Wirnik wyobrażasz.
Oleksy neguje konkordat i pisze do Stolicy Apostolskiej ze wicie no rozumiecie ten podpis co macie to jest chuja wart i sobie nim weźcie. My wywalamy do kosza. Ale w archiwach Watykanu ten dokument nadal jest. I druga strona uważną go za ważny, Pomijać już, że może poddać go arbitrażowym np w ONZ czy przed jakimś sądem arbitrażowym to może poczekać na kolejną zmianę a tu nabuzowany Buzek by powiedział, no nie jest OK, potwierdzam, ze ważne będziemy ratyfikować. I ratyfikował!!!
Ale niech Wam będzie ze nie, bo nie zdążył i Miller znowu pisze do JPII że ni chuja, on Suchockiej i jej podpisu nie uznaje bo ona była na wylocie... a potem Marcinkiewicz...
Wirnik ponoć byleś przedsiębiorcą. Czy ty byś z takim kontrahentem co to takie kołomyje robi jak się tylko prezes zmienia, bo jakaś umowę z tobą podpisał ten już na wylocie na kilka dni przed, chciał dalej w ogóle o czymkolwiek dyskutować i interesy robić? A inni co to obserwują?
Co mógł wiec zrobić Oleksy czy Cimoszewicz. Do wyboru dwa wyjścia, albo poddać pod glosowanie w sejmie licząc ze nie da zgody na ratyfikację albo zwyczajnie przeczekać, czyli odłożyć do szuflady w MSZ. Wiele państw tak robi. USA np nie ratyfikowała kilka ważnych międzynarodowych traktatów o ściganiu zbrodni wojennych, o zakazie stosowania min lądowych itp) i to już od dziesięcioleci. Polska nie ratyfikowała konwencji o przemocy wobec kobiet i domowej.
A czy to poddanie pod glosowanie było w ogóle rozsądne? Nie przy tym układzie sił w parlamencie. Przypominam ze SLD nigdy nie miało samodzielnie większości w parlamencie, A przy postawie PSL w tej kwestii to by było bardzo ryzykowne. Bo pewnie by nie odrzucili a ratyfikowali. Bo mieli w Sejmie 171 posłów. Może by jeszcze UP glosowała przeciw ale ta miała tylko 40. Bo chyba co tego jakby glosowały chłopki nikt nie ma wątpliwości. Tak jak w 1998 - za!
I przypominam koalcja SLD-PSL-UP to nie była koalicja dużego z małym, którego można było zmarginalizować (chociaż jest języczkiem u wagi. PSL miał wtedy 132 posłów. Do była siła.
No jeszcze można byłoby liczyć na TK. Ale nie w Polsce. Ten zawsze był i jest tak kościółkowy, że aż strach. A niezależny tylko na papierze i w deklaracjach.
Więc oboje Olek z Cimoszką postąpili najrozsądniej jak mogli Odłożyli sprawę do zamrażalki.
Co do huśtania jajec pedofilowi to tak. To jest oszczerstwo. Nie byłoby gdyby Miller tak jak my teraz (i też nie prawomocnie - bo to na razie oskarżenia a nie udowodniony fakt) miał świadomość i wiedzę, ze to jest pedofil albo o pedofilie jest oskarżany.
A jak twierdzisz inaczej to znaczy, że upoważniasz nas do twierdzenia, że huśtałeś jajca pedofilowi jak tylko okaże się którykolwiek z Twoich znajomych, krewnych, kolegów, kontrahentów, klientów o których zabiegałeś bo dobre zamówienia mieli, takowym był.
A z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że któryś z nich był, albo złodziejem, oszustem itp.
Dasz sobie łapkę uciąć, że nie?

Ogólnie Wirnik, klasykiem mówiąc, Wam kury szczać prowadzać a nie politykę robić.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sie 2019, 14:50 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
potwierdzam: Fortdauer des Vertrags nach 1945
Nach dem Zweiten Weltkrieg war zunächst umstritten, ob das Reichskonkordat weiterhin Bestand habe, weil es die Konfessionsschule vorschrieb. Bei den Vorberatungen zu Artikel 7 des Grundgesetzes (Schulwesen und Religionsunterricht) wurden wiederholt Anträge gestellt, um Regelungen des Reichskonkordats in das Grundgesetz zu übernehmen. Die Anträge drangen jedoch nicht durch, und der Begriff des katholischen Religionsunterrichts, welcher im Reichskonkordat betont wird, wurde im Grundgesetz nicht verwendet. Wie Carlo Schmid in seinen Erinnerungen berichtete, kam auch die „nazifreundliche Haltung gewisser Stellen der katholischen Hierarchie Deutschlands“ während der Zeit des Nationalsozialismus zur Sprache. Schließlich habe man das Problem in der allgemeinen Formulierung des Artikel 123 des Grundgesetzes über die Fortgeltung von Recht und Verträgen versteckt. Dieser Grundgesetzartikel erklärte alle vom Deutschen Reich geschlossenen Staatsverträge für gültig, wenn sie bestimmte formale Voraussetzungen erfüllten. Das Reichskonkordat war mit Art. 123 Absatz 2 GG implizit anerkannt, ohne dass man es aufzuführen brauchte. Einer der Gründe war laut Schmid, dass im Falle der Fortgeltung des Konkordats die Bistümer in den Ostgebieten des Deutschen Reiches vom Vatikan als Bistümer in Deutschland behandelt werden würden, solange diese nur unter polnischer Verwaltung standen, aber (noch) nicht formal abgetreten waren.[12]

Als das Land Niedersachsen ein neues Schulgesetz erließ, das im Widerspruch zu den Vereinbarungen des Reichskonkordats stand, kam es zu Meinungsverschiedenheiten zwischen Niedersachsen und der Bundesregierung, die deshalb im März 1955 das Bundesverfassungsgericht anrief.

Das Konkordatsurteil des Bundesverfassungsgerichts
Auf Beanstandung des Apostolischen Nuntius Aloysius Muench beantragte die Bundesregierung, das Bundesverfassungsgericht möge feststellen, dass das Reichskonkordat vom 20. Juli 1933 in der Bundesrepublik Deutschland unverändert fortgeltendes Recht sei und dass das Land Niedersachsen durch Erlass der §§ 2, 3, 5, 6 und 8–15 des Gesetzes über das öffentliche Schulwesen in Niedersachsen vom 14. September 1954 gegen das in Bundesrecht transformierte Reichskonkordat verstoßen und damit das Recht des Bundes auf Respektierung der für ihn verbindlichen internationalen Verträge verletzt habe. Die Regierung des Landes Niedersachsen beantragte, den Antrag der Bundesregierung abzuweisen. Die Landesregierungen von Bremen und Hessen traten dem Verfahren bei und beantragten, die Anträge der Bundesregierung zurückzuweisen.

Die Akten des Auswärtigen Amts und der Reichskanzlei bezüglich des Konkordats wurden auf Anordnung des Gerichts vorgelegt. Vom 4. bis 8. Juni 1956 wurde mündlich verhandelt. Das Land Hessen stellte einen Beweisantrag, woraufhin das Gericht der Bundesregierung aufgab, ihren gesamten Schriftwechsel mit dem Heiligen Stuhl bezüglich des Reichskonkordats vorzulegen.

Im daraufhin erlassenen Konkordatsurteil[13] vom 26. März 1957 stellte das Bundesverfassungsgericht fest, es könne als nationales Gericht nicht die völkerrechtliche Wirksamkeit zwischen den Vertragsparteien (Außenverhältnis) entscheiden. Es könne aber die innerstaatliche Wirksamkeit am Maßstab des Grundgesetzes messen. Das Reichskonkordat sei gültig zustande gekommen, die Bekanntmachung im Reichsgesetzblatt durch Reichskanzler Adolf Hitler, Reichsminister des Auswärtigen Freiherr von Neurath und Reichsminister des Innern Frick geschah am 12. September 1933.

Dabei stellte das Gericht zunächst fest, dass die Bundesrepublik Deutschland völkerrechtlich identisch mit dem Deutschen Reich ist (vgl. Rechtslage des Deutschen Reiches nach 1945). Da ungeachtet der massiven Vertragsverletzungen seitens des nationalsozialistisch regierten Deutschlands das Konkordat nie gekündigt worden sei, sondern vielmehr diese Verletzungen gerügt wurden, bestehe das Konkordat nach wie vor fort und binde die Bundesrepublik. Unschädlich sei, dass es auf Grundlage des nationalsozialistischen Ermächtigungsgesetzes abgeschlossen wurde und damit nicht im Verfahren zustande kam, das die Weimarer Reichsverfassung vorsah. Die nationalsozialistische Gewaltherrschaft habe sich zu diesem Zeitpunkt bereits faktisch durchgesetzt; wie bei anderem vorkonstitutionellem Recht sei die Art des Zustandekommens daher unschädlich.

Weil das Grundgesetz die Gesetzgebungskompetenz für das Schulrecht ausschließlich den Ländern zuweise, seien die Regelungen des Reichskonkordats insoweit Landesrecht geworden. Es frage sich also, ob die Länder bundesrechtlich gehindert seien, diese landesrechtlichen Regelungen im Widerspruch zu den völkerrechtlichen Bindungen zu ändern.

Art. 123 Abs. 2 GG, welcher die vom Deutschen Reich abgeschlossenen Staatsverträge beinhalte, sei in Hinblick auf das Reichskonkordat geschaffen worden. Der Verfassungsgeber habe seine Verbindlichkeit nicht anerkannt; er habe sie aber auch nicht abgelehnt. Das Fortgelten des Reichskonkordats sei offengeblieben, weil seine Gültigkeit und Verbindlichkeit bezweifelt worden waren und weil es den Beteiligten vorbehalten bleiben sollte, Rechte und Einwendungen gegen den Vertragsinhalt geltend zu machen.

Das Grundgesetz habe vielmehr – im Gegensatz zur Weimarer Reichsverfassung – das Schulrecht ganz bewusst ausschließlich den Ländern zugewiesen. Art. 7 GG und Art. 141 GG (die sog. Bremer Klausel) zählten nach Willen des Parlamentarischen Rates die bundesrechtlichen Bindungen abschließend auf. Das ergebe sich schon daraus, dass die „Bremer Klausel“ gegen das Reichskonkordat verstoße und daher nicht gleichzeitig die Länder auf dessen Einhaltung verpflichten könne. Folglich seien die Länder jedenfalls nicht dem Bund gegenüber verpflichtet, die Schulbestimmungen des Konkordats einzuhalten. Daher wurde der Antrag der Bundesregierung mit der Entscheidungsformel:

„Der Antrag der Bundesregierung wird zurückgewiesen.“ natomiast jesli chodzi o nauczanie religii Landy obeszy tym ze konkordat to sprawa Bundu, a Landy konkordatu nie podpisywaly, tak to mozna by w skrocie.

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sie 2019, 15:56 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Nie morzesz po lucku?

Dodam, że Traktaty Laterańkie podpisane przez Mussoliniego w tym konkordat też obowiązują do dzisiaj a nawet w roku 1947 zostały wpisane do konstytucji Włoch. Fakt były renegocjowane w (zrewidowane w 1984) za zgodą obu stron. Usunięto zapis o religii panującej (hehehe dopiero w 1984) i zamiast utrzymywania WATYKANU (Sic!) przez państwo wprowadzono podatek kościelny (jak w Niemczech).

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sie 2019, 16:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
dla mnie jest po lucku.....:) nadal potwierdzam ze konkordat podpisany przez Hitlera ma waznosc prawna, bo prawo to jest cos takiego ze jak sie umowimy ze bedziemy je przestrzegac to dotyczy ono tez ziobry tego swiata i inne dudy a nawet morawieckie, bo tak stoi napisane!!!!!

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sie 2019, 21:07 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Nie chodzi nawet o to co stoi czy leży. Chodzi o wiarygodność. Z kimś kto prowadzi rozmowy, ustala umowę (często przez wiele lat), podpisuje a potem się wycofuje, bo się premier zmienił, nikt nie będzie chciał siadać do stołu. A już wypowiedzenie ratyfikowanych to hoho.
Nawet USA, które jak tu piszą rządzi światem, i w sumie kto im podskoczy, na wypowiedzenie traktatu o rakietach średniego zasięgu (INF) czekali długo, aż wyczerpali wszystkie możliwości dyplomatyczne i zdobyli niezbite dowody (rakiety Iskander) na łamanie traktatu przez Rosję.

A tu niektórzy w imieniu trzeciorzędnego kraiku nad Wisłą chcą dyplomatyczną szabelką potrząsać. Można od biedy, ale jak za tym potrząsaniem stoi militarna i gospodarza siła. I to też nie bardzo.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sie 2019, 22:22 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
ok, jest napisane, ale co za roznica, przestrzegac sie powinno a jesli nie to od tego sa straznicy ktorzy powinni pilnowac by przestrzegano, ale straznicy sami lamia prawo umowione i maja w dupie kodeksy i konstytucje. albo sobie interpretuja jak im do lba strzeli. oto ludzie kraju nad Wislo......:)

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sie 2019, 9:55 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:15
Posty: 16796
Komandor pisze:
Nie chodzi nawet o to co stoi czy leży. Chodzi o wiarygodność. Z kimś kto prowadzi rozmowy, ustala umowę (często przez wiele lat), podpisuje a potem się wycofuje, bo się premier zmienił, nikt nie będzie chciał siadać do stołu. A już wypowiedzenie ratyfikowanych to hoho.
Nawet USA, które jak tu piszą rządzi światem, i w sumie kto im podskoczy, na wypowiedzenie traktatu o rakietach średniego zasięgu (INF) czekali długo, aż wyczerpali wszystkie możliwości dyplomatyczne i zdobyli niezbite dowody (rakiety Iskander) na łamanie traktatu przez Rosję.

A tu niektórzy w imieniu trzeciorzędnego kraiku nad Wisłą chcą dyplomatyczną szabelką potrząsać. Można od biedy, ale jak za tym potrząsaniem stoi militarna i gospodarza siła. I to też nie bardzo.


Tak i kilka dni potem zrobili testy własnej rakiety. Szybcy ci Amerykanie.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sie 2019, 10:13 
Cóż: Chcesz pokoju - szykuj się do wojny.
Najlepszy jest jednak atak wyprzedzający.
Odkurzył byś dzisiaj?
Oczywiscie najdroższa.
Tylko podaj mi z szafki odkurzacz i go rozłóż i podłącz, bo- wiesz - jutro idę na rehabilitację.
Kregosłup mi się znarowił i nie mogę się schylać.
Jadę na ketonalu forte.
To może ty połóż się na wznak i poczytaj, ja odkurzę, powiada MM moja złota.
I wojna zażegnana, atak przeprowadzony perfekcyjnie - bez żadnego zielonego ludzika.
Luzik niedzielny i już.
A MM szczęśliwa nawet, ze mi w chorobie ulzyła.
Z rtym, że nie oszukiwałem.
Jebie mnie w krzyżu jak za karę.
Następnym razem moja kolej na ustępstwa.
Ale my mamy umowę parafowaną i długoterminową, wszak Pacta Sum Servanda, jak mawiali starorzymscy egipcjany.


Na górę
  
 
Post: 26 sie 2019, 10:33 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
st1111 pisze:

Tak i kilka dni potem zrobili testy własnej rakiety. Szybcy ci Amerykanie.

Nie wiem czy kilka dni czy miesięcy. Niemniej jednak później. Ale pretekstu szukali mocnego. I czekali aż ten drugi rażąco traktat złamie.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sie 2019, 15:41 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
older pisze:
Cóż: Chcesz pokoju - szykuj się do wojny.
Najlepszy jest jednak atak wyprzedzający.
Odkurzył byś dzisiaj?


Atak uprzedzający to jest jak wychodzisz wieczorem do sklepu i wracajac już w przedpokoju krzyczysz:

- Kochanie! Kupiłem ci tabletki od bólu głowy
Na co, tak 999/1000, pada odpowiedź:
- Ale mnie nie boli głowa...

I Tu ją masz... :lol:

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6642 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493 ... 665  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group