@Wielki Wezyr
I potwierdziła, że
"[...] jest uzależniona od alkoholu i środków psychoaktywnych, ma także za sobą próby samobójcze"?
Pierw mąż wysłał żonie oświadczenie/informacje do autoryzacji, a następnie Onetowi? Jeśli nie wysłał jej, to skąd pewność, że on jest autorem?
Według mnie Emilia Szmydt dała się wkręcić. Uwierzyła i dlatego teraz bardzo beczy. Zresztą nie ma się czemu dziwić.
_________________________________ Dopisuję:
Cytuj:
Podstawowym problemem pani Emilii jest jej wiarygodność. Nie chodzi tylko o to, że jest "nawróconą" internetową hejterką, ale także o jej problemy z alkoholem, substancjami psychoaktywnymi, problemy emocjonalno-psychiczne. Dlaczego opinia publiczna miałaby jej uwierzyć?
Rozumiem, że nawiązuje pan do listu pana Tomasza, męża pani Emilii, który opublikował TVP Info. Nie będę oceniać tego listu, bo to oświadczenie męża pani Emilii. Ważne, żeby pamiętać przy tym o dwóch aspektach. Pierwszy dotyczy tego, że nawet małżonkowi nie wolno ujawniać informacji o stanie zdrowia współmałżonka (nieważne, czy są prawdziwe, czy nie). Chroni to tajemnica lekarska i nie powinno nigdy mieć miejsca. Drugi aspekt dotyczy tego, że skoro byłoby tak, jak mówi pan Tomasz, rodzi się pytanie, dlaczego osoby z Ministerstwa Sprawiedliwości zdecydowały się na współpracę z nią. Informacje o jej problemach nie pojawiły się przecież teraz, powszechnie było o tym wiadomo od dawna i jej mocodawcom jakoś to nie przeszkadzało.
Prawda jest taka, że do zakresu problemów i uzależnień pani Emilii należy podchodzić ostrożnie. Nie były na tyle poważne, żeby zaburzać jej funkcjonowanie w życiu codziennym. Chociaż dzisiaj z punktu widzenia rządzących na pewno byłaby to bardzo atrakcyjna linia obrony przed pojawiającymi się oskarżeniami.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25109445,pelnomocnik-emilii-ta-sprawa-w-zaden-sposob-nie-jest-zamknieta.html
PS
Nie mamy o co się sprzeczać WW
Obaj dobrze wiemy, że pis-banda jest zdolna do każdej podłości.
By ochronić dupę Ziobry gotowi są zabić.