Jest tu taki człowiek, który pisze w stopce, że religia jest obrazą wszystkiego. Ciężki zarzut w kontekście istnienia 5000 odmian religii na świecie. Podejrzewam główną motywacją autora tej stopki jest postać Boga, głoszona konieczność podporządkowania się jego woli jak również zapowiedź nagrody dla tych, którzy będą ulegli i kary dla tych, którzy będą się sprzeciwiać.
Cytuj:
Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację między różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską a społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult, rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).
Relacja jednostki do sacrum koncentruje się wokół poczucia świętości – chęci zbliżenia się d, sacrum, poczucia lęku, czci czy dystansu wobec niego.
W 2012 roku 59% ludzi uważało się za osoby religijne, 23% nie, a 13% deklarowało ateizm.
Według różnych szacunków istnieje od 4200 do 10 000 religii. Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41.
https://pl.wikipedia.org/wiki/ReligiaSkupmy się na „systemie wierzeń i praktyk” określając go systemem moralnym.
Autor stopki także posiada własny system moralny, własny system wierzeń i praktyk i nie okrada innych bo wierzy, że kradzież jest zła. W tej stopce nie chodzi zatem o sam system wartości, poglądów i przekonań osób religijnych, bo autor też go posiada lecz o jego źródło.
Osoby religijne sądzą, że to czego chcą i to co uznają za dobre, za dobre, słuszne i sprawiedliwe uznaje ich wirtualny Pan, którego nie potrafią opisać poza tym, że jest wszechmogący, któremu muszą się podporządkować.
Osoby niereligijne własne systemy moralne, wartości i przekonania tłumaczą zaprogramowanymi instynktami, Naturą, zdolnościami przetrwania i rozwoju.
Ale zastanówmy się czy naprawdę jest taka zasadnicza różnica pomiędzy przekonaniami.
Ja to uznaję za dobre, słuszne i sprawiedliwe, bo przeze mnie przemawia Pan Bóg.
Ja to uznaję za dobre, słuszne i sprawiedliwe, bo przeze mnie przemawia Natura.
????
Jedni myślą o źródle zasad moralnych jak o prawach przyrody a drudzy spersonifikowali sobie prawa przyrody w osobie wirtualnego Pana. Czy to nie to samo?
Coś Wam wyjaśnię.
Bóg, Natura, Rzeczywistość – to są synonimy.
Co prawda jedni wyobrażają sobie to jako osobę, inni jako prawo, jeszcze inni jako wszystko co istnieje ale w gruncie rzeczy te pojęcia mają to samo znaczenie.
Bóg to alegoria Natury.
Dodam jeszcze, że podobnie do autora stopki kiedy słyszę wygłaszane przez hierarchę katolickiego „Pan powiedział” też mi idą ciarki po plecach i sobie przypominam jak bardzo nie jestem katolikiem, ale potem przypominam sobie „Pan Prezydent powiedział”, „Pan Premier powiedział”, „Pan Właściciel powiedział” itd. i sobie przypominam jak bardzo osoby niereligijne skore są do odtwarzania tej samej hierarchii, którą buduje kościół katolicki z nieomylnym papieżem na szczycie.
Nie sądzę, żeby jakakolwiek religia obrażała cokolwiek.
Żadna prawda uniwersalna o świecie i naszej egzystencji nie istnieje.
Prawdziwe staje się to, co sami uznamy za prawdę a każdy z nas wybiera sobie to co dla niego jest prawdziwe.
Ludzie religijni na żaden sposób nie są gorsi od ludzi niewierzących w Boga, czy może nie personifikujących sobie Natury w postaci Boga, oni tylko są inni. Religia to jedynie kolejny wariant kultury jakich jest nieskończoność.