forum.nie.com.pl

Wiosek?

Drzewa to zło które przyczynia się do pogorszenia klimatu, życiodajna woda która mogłaby spaść na ziemię i umożliwić wzrost traw, natychmiast po zmoczeniu liści drzewa odparowała powiększając ilość pary wodnej w atmosferze, to główna przyczyna zmian klimatu.

Zły wniosek?

Ja bym zwrócił uwagę na męża.
Łazi po dacu i zamecza wróbelki.
Jak w dobrym horrorze.

Ostatni spłachetek trawnika po wczorajszej mordędze w upale wyszłem skosić, znaczy taką trochę dżunglę, ale może z 10 m. kwadratowych obleciałem podkaszarką , a ty jak nie jebnie! No - ulewa. Ja pierdole se powiedziałem, sprzety pochowałem i niech bedzie nawet upał byleby było sucho. Kurwa! Kwietne łakę chce zakładać! Baba jedna.

a jakby on był tym wróbelkiem ?

Poza tym dowiaduję się z Gazety Wrocławskiej, jeszcze nie skradzionej,
że wczoraj była ogromna burza z gradem nad Wrocławiem.
Wrocław to bardzo pojemne miasto.
Zależy z której strony.
U mnie, we Wrocławiu, z mojej strony, nie spadła kropla. Najwyżej wcześniej,
i to ta, co zabiła wróbelka.

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Olderu jak założy Twoja tę kwietną łąkę to jeszcze będziesz zadowolony. Ty sobie będziesz siedział bracie przy szklaneczce na leżaczku rozwalony, a tu przed Tobo zieleń, chabry, maki i inne kwiecie, szmiele, pszoły i inne zapylające i nektarna swołocz będzie na tych Twoich kwiatka zapierdalać z wiaderkami miodu. Ula sobie jeszcze spraw z pszołamy co byś miał swojego mioda.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

U mnie kosiarka nie ma co robić. Te kawałki trawniczka, co są między kwiatkami, to nawet nie chce mi się głowy zawracać. No bo co. Na wiosnę kwitną sobie mlecze, ładne takie, co je będę kosić. Potem koniczynka tu i ówdzie wylezie, albo pokrzywa-jasnota, sama przyjemnośc. Teraz wystrzeliły w górę i zakwitły dwie piękne dziewanny, mojego wzrostu.
Jak zaczyna przekwitać to całe chwastowe tałatajstwo, to zjawiają się wróblasy i wyskubują nasionka - sama uciecha.

Ja ostatnio zakupiłem nową kosiarkę. I dawaj kosić moje areały. A mam tego dość sporo. Tylko, że wszystko suche badyle. Skoszone wygląda to lepiej. Bo tak ni kwiatka ni nic. Dawno wszystko uschło. Ja też lubię trawniki zakwiecone. Nie tak jak ludzie mają bez jednego kwiatka, a jak się jaka roślina inna niż trawa pokaże to ją zara takim szpikulcem wyrywają jak człowiekowi zęba ze szczeki. Jutro właśnie ostatni obszar mam zamiar skończyć. Ochłodziło się to będzie lżej kosić.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Nie wiem jak u Was ale u mnie 16 stopni. A ma być straśny upał, nie do wytrzymania - aż 19 stopni. Od rana siąpił kapuśniaczek ładny. Teraz dopiero zaczyna przebijać się słonko.

I dziwna rzecz. Wczoraj skosiłem ostatni kawałek uschłego trawnika. A dziś na tym żeruje ze trzydzieści szpaków. Łażą sobie i coś zbierają, a obok rośnie wiśnia na której są dojrzałe wisienki jeden z ich smakołyków. Owszem czasem tam który wisienkę dzióbnie, ale większość coś drobnego z trawnika zbiera, może nasiona trawy?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

U mnie pochmurno i chłodnawo, ale ani kropli deszczu.
Pojutrze Derby - a tu nawierzchnia jak beton.

Na godzinę 16.00 tylko 19 stopni. Pochmurny dzień. Już mnie to wkurza. Wczoraj chociaż trochę popadało.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.