Cytuj:
Prezydent Polski oświadczył w Białym Domu: "…kilka lat temu ze zdumieniem odkryłem, że w polskim Sądzie Najwyższym znajduje się cała grupa sędziów, którzy orzekali jako sędziowie należący do komunistycznej partii, którzy orzekali nawet w czasie stanu wojennego i skazywali ludzi na więzienie. Jeżeli Polska ma być rzeczywiście wolna, demokratyczna i suwerenna, to na litość boską, ci ludzie muszą odejść w stan spoczynku. Wszystko, co czyniliśmy, zmierzało do wysłania tych państwa w stan spoczynku. Ale jak widać, mimo upływu 30 lat, wpływy ich, budowane po 1989 r., są nadal duże".
Przekaz prosty, ale doskonale wpisujący się w proces systematycznego zohydzania sędziów. Andrzej Duda jest jednak nieodrodnym synem PiS. Dlatego nie zawahał się na oczach całego świata podważyć zaufanie do władzy sądowniczej. Z jego słów można bowiem wysnuć wniosek, że SN rządzi jakaś banda, która na rękach ma krew Polaków.
Tak nie postępuje odpowiedzialny polityk. Przede wszystkim tak nie postępuje polityk samodzielny. Jeśli na jego biurko trafiłaby ustawa, z której zapisami się nie zgadza, to nie podpisuje.
https://opinie.wp.pl/wiejas-andrzeja-du ... 986858625aJakiego sobie wybraliśmy takiego mamy. Teraz musimy go znosić. I będzie tak jeździł po świecie i udowadniał jakim jest cymbałem.
Polityk samodzielny - hm! Mój Boże!!!!!!!!!!!!!!!!!!