Cytuj:
Ambasador RP w Izraelu został zaatakowany w pobliżu swojej ambasady - informuje The Jerusalem Post. Magierowski zdążył zrobić zdjęcie napastnikowi i jego pojazdowi co pozwoliło na zatrzymanie mężczyzny 90 minut później. Do zdarzenia odniósł się już premier Mateusz Morawiecki, który "potępił ten ksenofobiczny akt agresji".
Marek Magierowski stał przed ambasadą kiedy napastnik zaczął go fizycznie i werbalnie atakować. Ambasador był zbyt zaskoczony, by zrozumieć słowa, które wypowiadał napastnik, to co usłyszał brzmiało "Polak, Polak" - relacjonował Magierowski.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/marek- ... ie/k7hg0t2Zbieramy owoce PiSowskiej polityki? To chyba to o czym mówi Rysiek Czarnecki i Waszczykowski, że znaczenie Polski i szacunek dla naszego kraju pod rządami PiSu rośnie.
Panu Markowi radzić trzeba aby uczył się języków, wtedy by zrozumiał o co tak naprawdę chodzi. "Polak, Polak" to przecież nie chuj, chuj. Może to nie był napad, lecz pokłony dla przedstawiciela Polski?
Jest jeszcze jedna możliwość, choć aż trudno w to uwierzyć. Może tam w Izraelu nazwać kogoś Polakiem to jakby użyć obelgi? A to by się porobiło.