forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 16 kwie 2024, 9:04

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368 ... 415  Następna
Autor Wiadomość
Post: 06 maja 2019, 0:34 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:59
Posty: 4499
Właściwie po killi i Komandorze trudno cokolwiek dodać, nawet Panu Boruchowi nijak (z całym szacunkiem), nie mam jak. Jednak Pan Boruch nie jest krową. Wybaczy mi chyba tę drobną złośliwość bo z troski o niego wypływa.
Komandor sporo tu napisał. Też czytam to i owo, także o "kulturze" naszych braci Słowian. Przyjęło się ich uważać za miłych grzecznych co tylko chcieli siać i zbierać, a sąsiadów rezat' broń boże, jaki tam akurat był. Pokojowi byli aż strach. To nasi pobratymcy do spółki z ówczesnymi giermańcami rozpirzyli i uniecztorzyli Cesarstwo Rzymskie. Tak tak moi kochani. Potem gdy powstało Cesarstwo Bizantyjskie w sojuszu ze Scytami Pieczyngami i cholera ich wie z kim jeszcze parę razy podeszli pod mury Bizancjum. Wyprawiali takie rzeczy, że siali strach i przerażenie większe od Hunów. Porownać ich można chyba ze starożytnymi Assyryjczykami. Do ulubionych zajęć należało obdzieranie ze skóry i wbijanie na pal. Nie wykończyli Bizancjum tylko dlatego, że "sojusznicy" nakradli się tyle, że im się już wojować nie chciało i poszli sobie. Potem z Bizancjum wojowali Bułgarzy, niby Też Słowianie przecież, w każdym razie wtedy. Wojowali tak, że dopiero cesarz Bazyli Bułgorobójca wytępiwszy większość populacji zaprowadził tam spokój. No spokój wieczny. Wojna zawsze była napędem cywilizacji. Inspirowała rozwój techniki i technologii. Zmiany w mentalności poszerzenie horyzontów. Wojna w której nie chodziło o wyniszczenie populacji, ale podporządkowanie i zajęcie terenów. Tak niegdyś postępował Rzym. Jesteśmy w gruncie rzeczy jego spadkobiercami, ale to legiony przemierzały ówczesny świat. To prawda, zabijali brali w niewolę i rabowali, ale też później za Cesarstwa przynosiły prawo, technologie i nowy porządek.
Gdy mamy już ucywilizowane i zorganizowane społeczeństwo to musi być organizacja, prawo i armia która terytorium i ludzi tam zamieszkałych będzie bronić.
Generalnie polar bredzi, powołując się na znajomego który gdzieś tam coś słyszał i przeczytał (pewnie w National Geografic) Głosi nam prawdy objawione. O kulturze Vincy tak naprawdę nie wiadomo czy w ogóle istniała. Bo twardych archeologicznych dowodów na to nie ma, a nawet jeśli to jak wiele innych kultur lokalnych takich czy innych nie przetrwała i nie wniosła znaczącego wkładu cywilizacyjnego.
Niestety, tak analizując to co tu było wypisywane to polar jest nadętym zapatrzonym w siebie dupkiem. Jego pacyfizm jest pacyfizmem samolubnym z rodzaju tych który reprezentował europejskich, głównie francuskich pacyfistów. To oni doprowadzili do tego, że Hitler zaczął rozwalać ówczesną Europę.
Nie mówię, że ponoszą całą winę za zło które ogarnęło świat, ale sporo mają w tym udziału.
Tylko czy można oczekiwać od polara, że zrozumie?

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 7:28 
Kizior
Wylewano już tu na mnie wiadra pomyj szerze wierząc, że to intelektualizm najwyższych lotów. Ty, lemingu, próbujesz dołączyć do sfory we fraku, gnój na widłach przynosząc.
Nawet trochę było mi cię żal jak potraktował cię WLR, jednak po tym jak piszesz o mnie, przyznaję mu, niestety, rację.
Jesteś małym, wrednym sierściuchem, wycierającym sobie mordę honorem. Próbujesz naśladować Komandora, przepisując strony całe z książek mądrzejszych od ciebie, co akurat ciebie mądrym nie czyni.

Twój dualizm, nie to nie dualizm, to zwykłe skurwysyństwo, raz pozwala ci pisać o mnie, że nie widzisz we mnie faszyzmu, żeby zaraz pod publiczkę, możne nawet usłyszeć w telefonie pochwałę, obarczasz mnie i mi podobnym za hitleryzm.
Jesteś tanim hosztaplerem, ukrywającym pod mundurem swe drobne złośliwości chamskiego prostaczka, któremu PRL pozwolił się wykształcić. Niesłusznie zresztą.
Buda!


Na górę
  
 
Post: 06 maja 2019, 7:30 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Killashandra Ree pisze:
Boruchu,tak się zastanawiam,czytając tę dyskusję,czy cywilizacja Zimbabwe była szczęśliwa....została po nich nazwa i tajemnicze ruiny których wizerunek widnieje zresztą na banknotach tego kraju.Fama głosi,że była wielka i potężna,a i tak tylko ruiny po niej pozostały...ciekawe,czy była pokojowa,czy wojownicza.


Myślę, że była szczęśliwa. Co nie znaczy, że nie toczyła wojen. Cóż oni przegrali z jakichś względów.

Świat bez wojen i zbrojeń nie będzie istniał, ale jednocześnie wojna może zmieść całą ludzkość w ciągu sekundy. No może kilku minut. I to trzeba wiedzieć. Bo tacy są ludzie.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 7:37 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
To zagrożenie będzie wisiało nad nami jak miecz Damoklesa,to nieuniknione.Wydaje mi sie,ze żyjemy z tą świadomością już dość długo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 8:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
I będziemy żyć bo tak było zawsze. Inaczej nigdy moim zdaniem nie będzie. To co za chwile napisze może wydawać się kontrowersyjne albo nawet głupie. Najważniejsze jest w tej chwili utrzymać równowagę. Może ktoś mieć oczywiście wątpliwości, bo przecież ciągle jakieś konflikty wybuchają na świecie. I zazwyczaj inspirują je jedni i ci sami. Jednak trzeba zabiegać o to aby nie doszło do globalnego konfliktu, bo to mógłby być nasz koniec. Mam nadzieję, że wszyscy decydenci tego świata maja tego świadomość.

Gorzka to prawda, ale tak jest.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 10:11 
Cytuj:
Właśnie,Nick, chodziło.mi o ochronę słabych,młodych i starych.Nawet gatunki stadne mają swoich żołnierzy,jak choćby termity.

Dlatego do chrony słabszych, młodych i starych człowiek ROZUMNY wymyślił programy socjalne takie jak emerytura czy renta, że o darmowej edukacji nie wspomnę, chociażby. I to między innymi odróżnia nas, oczywiście nie wszystkich, od termitów.


Na górę
  
 
Post: 06 maja 2019, 12:26 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
To ja teraz pojadę matematyką a konkretnie teorią gier. Niby taka teoretyczna zabawa ale tak naprawdę graja w nią wszystkie gatunki na ziemi. Nawet roślinki, które też w rożne układy np symbiozy czy nawet swego rodzaju altruizmy wchodzą (np te ze smacznymi owocami karmią a nawet zachęcają do zjedzenia za cenę rozniesienia nasion ( w gównie ale zawsze) ale też walczą. Bo jak jakaś roślinka ma możliwość wyprzeć inną z jakiegoś terenu to wyprze. Dynamiki i krwi tylko nie ma) .Zaniedbaj grządkę a zobaczycie co zrobią z innymi roślinami chwasty, drzewo zabierające światło i wodę nie posunie się ani trochę aby jakiejś biednej roślince pomoc. raczej ją wyprze.
Nie, nie bójcie się nie będę się rozpisywał o różnych strategiach, gołębia, jastrzębia czy najbardziej ewolucyjnie stabilnej czyli mieszanej. Nie będzie żadnych tabelek, macierzy, sum zerowych itp.
Odniosę się tylko do strategi altruistycznej. Ta strategia jest wbrew pozorom również egoistyczna bo przecież o korzyść gracza chodzi inaczej nie ma po co grać. W ogólnym zarysie polega na tym, ze pomagając innym liczę na to, że mnie jak będzie trzeba pomogą.
Piękna idea. Ale właśnie tylko idea. Będzie przynosić korzyści i to wszystkim chyba największe, że wszystkich strategii, bo nie ma przegranych , ale tylko do czasu gdy wszyscy gracze będą się tej strategii cały czas trzymali. w tym nowi, którzy wchodzą do gry. Ale wystarczy, że jeden z graczy zauważy, że można to wykorzystać, zmieni strategię i już będzie miał nad Wami dużą przewagę. I jako altruiści i pacyfiści nie będziecie w stanie mu przeszkodzić. Dalej musicie mu pomagać za friko i godzić się brakiem pomocy od niego. Jak przestaniecie to zrezygnujecie ze swojej strategii i przestaniecie być altruistami. Jak dacie mu w ryja to przestaniecie być pacyfistami. Jak ten gracz zauważy, że nie tylko może bezkarnie wykorzystywać Wasz altruizm nie dając w zamian nic, ale jeszcze ponieważ jesteście pokojowi i bezbronni (nadstawiacie drugi policzek) może na Was wymóc coś silą to już zdominuje Was całkowicie. A jeśli nagrodą w grze będzie przeżycie i posiadanie potomstwa to gracze altruistyczni i pokojowi wyginą. A to ze na przestrzeni wielu (dziesiątek, setek, tysięcy, milionów...) lat i wielu graczy (też setek, tysięcy, milionów, a nawet miliardów...) znajdą się tacy co od strategii ogólnie stosowanej odejdą i postarają się wykorzystać to. że inni gracze się jej trzymają to graniczy z pewnością. Tylko czasu trzeba. Może już po kilku dnach a może za kilka milionów.

I taka Polarze jest prawda. Często nawiązujesz do tych niby intelektualistów co to biednemu ludowi wmawiają, że nie da się bez wojny, bez przemocy, rywalizacji itp. Nie kolego. Jest dokładnie odwrotnie. Właśnie ci oderwani od rzeczywistości i praw przyrody intelektualiści wmawiają, że się da. Naiwnie zakładają, ze tylko trzeba ludzi wychować i zmienić. No i niektórzy, ponieważ ludzie się zmienić tak na pstryk nie da, to chcieli zaczynać od początku, bez błędów przeszłości, wychowując nowego człowieka na polach ryżowych. bo tak się to często w praktyce kończy. Inni mniej radykalni powoli też na zgubę swoich ziomków wystawią.

I teraz załóżmy, ze ci światli idealiści polarowi zrealizowali swoje idee na jakieś izolowanej wyspie (planecie, kolonii) gdzie i się wszyscy się pięknie rozbroili, nawet glin i innych rodzaje aparatu przymusu nie będzie trzeba - i ludzie będą jak te jagniątka, prawie organicznie niezdolni do przymusu, nie umiejący walczyć itp. No ale po iluś latach urodzi się jakiś psychopata albo cwaniak co nawet przez przypadek kogoś szturchnie i zauważy, że można to, że ten leży szturchnięty wykorzystać (co raczej nieuchronne i pytanie brzmi nie czy a kiedy). Cala reszta tych pokojowych, miłych baranków jest bezbronna. Idą na rzeź. Albo przestają być barankami i przyjmują nowe reguły. Tak czy siak cala idea doskonała w pizdu.

My, jako społeczeństwa, szczególnie w Europie to tego jednak zmierzamy. I dlatego, niestety jesteśmy skazani na zagładę. bo inne społeczeństwa nie mają takich skrupułów. Nie bawią się dylematy czy kobieta chce czy nie i jakie ma prawa. Nie bawią się w różnego rodzaju tolerancje. A raczej ją wykorzystują do swoich celów (tolerancja to swego rodzaju altruizm, dajesz ją komuś oczekując tolerancji od innych) nie dając tolerancji od siebie. I nawet nas za bardzo wyrzynać nie będą musieli. Masą nas zdominują.
czy to źle. Dla mnie przyzwyczajonego to pewnych zasad, kultury, cywilizacji pewnie źle. Ale czy historycznie, ewolucyjnie źle? A czy siat płacze za neandertalczykami ich kulturą? trochę się użalamy nad Rzymem widząc w nim nasze korzenie cywilizacyjne, ale czy słusznie? Jakbyśmy go nie zniszczyli to by nie było Europy i nas takich jak teraz. Też byliśmy kiedyś imigrantami i dzikusami dla Rzymian. I aby analogii było więcej to też wpuścili litościwie Wizygotów i inne plemiona germańskie uciekające przed Hunami. Raz dominują jedni raz drudzy.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 12:58 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Może źle się wyraziłem i wyszło, ze nie da się bez wojny. Da się. Ale nie na zasadzie, to wszyscy teraz, od jutra będziemy, dobrzy i pokojowi i już nie potrzebujemy armii, wojska, sil samoobrony itp (zwał jak zwał). Nawet jak tak ustalimy to lepiej coś w zanadrzu mieć. Tylko po to by jak komuś by przyszło do głowy złamać umowę, zmienić strategię, to musi wiedzieć, ze nie dostanie wygranej za friko, że też coś straci a bywa że bilans nie wyjdzie taki dobry. Bo nawet jak wygra to będzie musiał lizać rany.
Zastanawiacie się dlaczego USA takie ochocze to walki z Serbią, Irakiem itp jakoś z Iranem i KRLD się nie kwapi? Nie, nie dlatego, że boją się porażki. Wygraliby spokojnie, a przy pełnej mobilizacji jak w II WŚ roznieśli w pył. Ale koszty finansowe, gospodarcze, społeczne, ludzkie i wizerunkowe u siebie w kraju i na świecie byłyby za wielkie do zysków. A w konsekwencji mogli by z tej zabawy wyjść tak osłabieni, ze skorzystali by ktoś trzeci. Rosja, Chiny, zajmując ich pozycję.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 06 maja 2019, 13:00 przez Komandor, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 12:59 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
polar pisze:
Kizior
Wylewano już tu na mnie wiadra pomyj szerze wierząc, że to intelektualizm najwyższych lotów. Ty, lemingu, próbujesz dołączyć do sfory we fraku, gnój na widłach przynosząc.
Nawet trochę było mi cię żal jak potraktował cię WLR, jednak po tym jak piszesz o mnie, przyznaję mu, niestety, rację.
Jesteś małym, wrednym sierściuchem, wycierającym sobie mordę honorem. Próbujesz naśladować Komandora, przepisując strony całe z książek mądrzejszych od ciebie, co akurat ciebie mądrym nie czyni.

Twój dualizm, nie to nie dualizm, to zwykłe skurwysyństwo, raz pozwala ci pisać o mnie, że nie widzisz we mnie faszyzmu, żeby zaraz pod publiczkę, możne nawet usłyszeć w telefonie pochwałę, obarczasz mnie i mi podobnym za hitleryzm.
Jesteś tanim hosztaplerem, ukrywającym pod mundurem swe drobne złośliwości chamskiego prostaczka, któremu PRL pozwolił się wykształcić. Niesłusznie zresztą.
Buda!

Jako ewidentny ekspert od gnoju i prostactwa, trzymaj się tego, na czym się znasz, bo struktura fraka jest ci zdecydowanie obca.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2019, 13:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
Komandor pisze:
Może źle się wyraziłem i wyszło, ze nie da się bez wojny. Da się. Ale nie na zasadzie, to wszyscy teraz, od jutra będziemy, dobrzy i pokojowi i już nie potrzebujemy armii, wojska, sil samoobrony itp (zwał jak zwał). Nawet jak tak ustalimy to lepiej coś w zanadrzu mieć. Tylko po to by jak komuś by przyszło do głowy złamać umowę, zmienić strategię, to musi wiedzieć, ze nie dostanie wygranej za friko, że też coś straci a bywa że bilans nie wyjdzie taki dobry. Bo nawet jak wygra to będzie musiał lizać rany.
Zastanawiacie się dlaczego USA takie ochocze to walki z Serbią, Irakiem itp jakoś z Iranem i KRLD się nie kwapi? Nie, nie dlatego, że boją się porażki. Wygraliby spokojnie, a przy pełnej mobilizacji jak w II WŚ roznieśli w pył. Ale koszty finansowe, gospodarcze, społeczne, ludzkie i wizerunkowe u siebie w kraju i na świecie byłyby za wielkie do zysków. A w konsekwencji mogli by z tej zabawy wyjść tak osłabieni, ze skorzystali by ktoś trzeci. Rosja, Chiny, zajmując ich pozycję.

Si vis pacem, para bellum.....niestety zawsze aktualne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368 ... 415  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group