forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 16 kwie 2024, 15:29

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1439 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134 ... 144  Następna
Autor Wiadomość
Post: 18 kwie 2019, 14:40 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Może i tak ale jakby tak była szansa, i Niemcy obywatelstwo z marszu dawali, swoje pensje, emerytury i inne dogodności to byś się zdziwił ilu Twoich sąsiadów Niemcami się nagle by poczuło. :D

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 14:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Ja też. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 14:56 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 14:18
Posty: 4718
Lokalizacja: 5800 od domu
Na całe polskie forum jedyny Polak to wezyr potkrakoski, a reszta jak nie gestapofcy to kacapy, albo inne jewreje, tfu bladź.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 14:59 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Czyli nie ma prawdziwych Polaków? :lol:

No może poza Świniakiem, który jest ideowym PiSowco - narodowcem. :lol:

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 16:08 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
Eee, świniak za emeryturę by się sprzedał. :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 16:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:57
Posty: 7657
Lokalizacja: Ballybran, a jakże
Przeczytałam jeszcze raz całą tę pouczającą dyskusję, i z całym szacunkiem do znawców prawa morskiego i międzynarodowego pozwolę sobie na usystematyzowanie własnych konkluzji:
1)Ukraina nie uporała się z kwestią demarkacji granic,to niezaprzeczalny fakt, toteż Rosja mogła przyłączyć Krym, i to uczyniła. Dość argumentów tu zamieszczono, i nie będę powtarzała.Każdy sobie wybierze i tak swoje.Trudno w ogóle porównywać kwestie granic polskich po II wojnie św. z Ukrainą po rozpadzie ZSRR ;mam nadzieję,że sarkazm Komandora odnośnie ukraińskich łapek chętnych do przygarnięcia Rzeszowa pozostanie sarkazmem, a nie antycypacją.
2)Incydent w Cieśninie Kerczewskiej to niewątpliwie prowokacja, ustawili te lufy, nie ustawili, manewrowali tak, siak, trudno teraz dociec,podobno brak zdjęć satelitarnych, tym bardziej trudno to ocenić mnie ,laikowi w kwestii manewrów morskich, ale skoro cała awantura się odbyła, wiele zarzutów padło,A rzecz dotyczyła wód należących do Rosji jeszcze przed przyłączeniem Krymu, to niewątpliwie prowokacja okazała się skuteczna i po mistrzowsku przeprowadzona.Ktoś porównał tu tę sprawę do historii katastrofy smoleńskiej, i to jest dobre porównanie, bo też w tym ostatnim przypadku sporo namieszano i wiele hipotez, niejednokrotnie karkołomnych, wysuwano.Rozmaite statki,handlowe, wojenne, ukraińskie i nie tylko pływają przecież po tych wodach cały czas, a zaistnienie tego incydentu w takiej formie i konkretnym czasie daje do myślenia-to moja uwaga skierowana do sceptyków w kwestii wersji prowokacji.
3)Przykłady Serbii i Kosowa, słusznie przytoczone przez Kiziora , wskazują,że podwójna moralność w ocenie faktów nie jest bynajmniej zjawiskiem rzadkim, i występuje również, zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa, na tym Forum.
4)Ukraina jako państwo skazana jest na rozpad ;to, co się tam od dawna dzieje, to początki tego procesu, którego, niestety, jesteśmy świadkami.Krym dążył do zjednoczenia( kiepskie słowo, ale chwilowo lepsze nie przychodzi mi na myśl) z Rosją, od dawna.
Rozpad Ukrainy na część wschodnią i zachodnią to tylko kwestia czasu.Dlaczego? Hic fecit, cui prodest.Na pewno spory w tym udział Usan, którzy mieszają na świecie gdzie się da , tu nie zdołali uczynić bazy w Sewastopolu amerykańską, ale mają ich wiele na całym świecie, w miejscach strategicznie istotnych dla USA, to jest wszędzie tam, gdzie bazy owe pozwalają im kontrolować sytuację i mieszać się w nie swoje sprawy, co robią w końcu od dziesięcioleci. jakoś nie słychać o tym, by Rosja takie bazy w tak licznych miejscach posiadała czy zamierzała posiadać.
Co sie stanie w razie rozpadu Ukrainy?Rozważmy , jakie strony byłyby zainteresowane.:
*Rosja- czuwająca opiekuńczo nad Mołdawią i Naddniestrzem.
*Mołdawia, tkwiąca między Rumunią a Ukraina niczym między młotem a kowadłem, ale przytuliłaby Mołdawian, razem z terytorium, rzec jasna, jakby nadarzyła się okazja
*Rumunia, tęsknie spoglądająca na ukraińskie tereny zamieszkałe przez Rumunów, choć oficjalnie głosi tylko potrzebę otoczenia współbraci opieką
*Zadnieprze i Zakarpacie dążą do autonomii od dawna, Donieck dał przykład
*Tereny zamieszkałe przez ludność polską- tu bieda i nieszczęście, Karta Polaka, ale cóż, tamtejszy nauczyciel tu przybywszy za chlebem może co najwyżej sprzątać......Polska nie inwestuje na tych terenach ani w oświatę, ani w przedsiębiorczość, co najwyżej wspiera kościół katolicki.Stypendia na polskich uczelniach natomiast dziwnym trafem otrzymują Ukraińcy.
*Węgry- bardzo inwestują w tereny zamieszkałe przez ludność węgierską, kochają ich, ale ich u siebie nie chcą, wolą przygarnąć do macierzy razem z terytorium jakby co

5)I w Libii, i w Iraku, zagraniczni agresorzy, hałłakując głośno o walce o demokrację realizowali li tylko własne interesy, jak słusznie podkreślił Kizior, dotyczące tak zagarnięcia surowców, jak i zniszczenia czegoś, co mogło Afrykę jako kontynent ogólnie uczynić w pewien sposób zjednoczoną i silniejszą(Kaddafi i jego wielkie plany). Sytuację wykorzystały Chiny, które inwestują w wielu krajach afrykańskich na potęgę, współpracując w takim zakresie, o jakim nam się nie śniło.
Syria póki co, ocalała przed zakusami destabilizacji i rozpadu kontrolowanego, bo FR i Turcja zaprotestowały i włączyły się do działania, Usanie jednak nie odpuszczą, będą mącić do skutku, choć ich mocarstwowość zaczęła przygasać, i będzie chylić się ku upadkowi.A nawet, moim zdaniem, już się chyli.Tylko Wolska ,zapatrzona w brata zza Wielkiej Wody, bo zawsze musi tu być obok jakiś Wielki Brat, wykonująca ślepo najgłupsze polecenia stamtąd, (jak choćby odmowa wpuszczenie SIEDOWA do Gdyni),będzie wyjmowała swoimi rękami z ognia kasztany, które ze smakiem zje ktoś inny.
A właśnie, Komandorze, ponoć Siedow dryfuje po Bałtyku bez paliwa i aprowizacji, co o tym casusie sądzisz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 18:14 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Killashandra Ree pisze:
1)Ukraina nie uporała się z kwestią demarkacji granic,to niezaprzeczalny fakt, toteż Rosja mogła przyłączyć Krym, i to uczyniła.

Pozwolę sobie sobie tym razem krótko i trochę nie w kolejności ze szczególnym uwzględnieniem tego cytowanego

Ad. 2 Czy próba a nawet usiłowanie przejście przez cieśninę przez, którą mieli prawo przejść było prowokacją to sprawa wątpliwa. Raczej usiłowanie zamanifestowania tego prawa i dodatkowo niezgody na aneksję części ich terytorium.

Ad 3. Zgoda
Ad 4. Możliwe.
Ad 5. Pełna zgoda.

Ad.1. No tu Wam się dziwie co tak z tą demarkacją i to jeszcze w kontekście, że jak nie ma to można sobie brać.
Po pierwsze demarkacja nie jest warunkiem istnienia państwa, jego suwerenności i integralności jego terytorium. Żadne międzynarodowe prawo o tam nie mówi. Wiele państw nie uporało się z demarkacją swoich granic. Niektóre częściowo.
Poza tym to działa w dwie strony. Nie Ukraina nie uporała się z demarkacją z Rosja i Ukraina się nie uporały bo to czynność dwóch państw. jeśli tak to Ukraina, ponieważ Rosja nie uporała się z demarkacją swojej granicy z nią (a pewnie i innych), może sobie coś tam od Rosji wziąć.
Pewnie to wynika z niepełnego zrozumienia terminu. Na zasadzie coś tam słyszałem.
Demarkacja to ostatni element ustalania granic.

-Umowa graniczna (miedzy dwoma państwami), konferencja międzynarodowa itp;
- delimitacja - już bardziej szczegółowe określenie przebiegu granicy na mapach z opisem;
- demarkacja - już praktyczne ustawienie słupów granicznych przez obustronną komisję w terenie z ewentulaną korektą aby np rolnikowi chałupy i pola nie podzielić.

Cytuj:
Delimitacja jest ustaleniem przebiegu granicy państwowej. Następuje ona w drodze umownej, choć może też być przeprowadzona przez trybunał międzynarodowy. Postanowienia o delimitacji znajdują się najczęściej w traktatach pokoju oraz umowach o cesji terytorium.

Delimitacja obejmuje sporządzenie opisu granicy oraz naniesienie jej przebiegu na mapę o stosunkowo małej skali: 1:1000000, 1:500000, 1:250000 i 1:100000, jednakże bez przeprowadzenia jakichkolwiek prac na miejscu. Dokumenty te stanowią następnie podstawę do przeprowadzenia demarkacji. Opis przebiegu granic może być zawarty bądź w specjalnym postanowieniu, bądź wraz z mapą stanowić może załącznik do umowy międzynarodowej.

W nauce prawa międzynarodowego podkreśla się, że właściwie przeprowadzona delimitacja granicy państwowej powinna być kompletna, to znaczy obejmować cały jej przebieg bez pozostawiania odcinków o nieokreślonym przebiegu, jak też powinna być precyzyjna i dokładna, jeśli chodzi o terminy i nazwy geograficzne, którymi się posługuje.


http://stosunki-miedzynarodowe.pl/slown ... elimitacja

Cytuj:
Demarkacja ma na celu szczegółowe wytyczenie i oznakowanie przebiegu granicy państwowej w terenie. Podstawą prawną do jej przeprowadzenia jest albo umowa o delimitacji, albo porozumienie o wytyczeniu istniejącej już granicy.

Demarkacja przeprowadzana jest zazwyczaj przez specjalnie w tym celu powołaną komisję mieszaną, składającą się na zasadzie parytetu z przedstawicieli zainteresowanych stron. Komisja w swych pracach opiera się na dokonanym w procesie delimitacji opisie i mapie granicy. Zdarza się jednak, że między opisem a mapą występują drobne różnice. Czasem też specyficzne warunki geograficzne lub gospodarcze wymagają dokonania pewnych drobnych korektur lub przesunięć. Wśród zasad, jakie powinno się uwzględniać przy demarkacji, wymienia się konieczność zachowania niezbędnych warunków dla prowadzenia normalnej gospodarki rolnej (nie powinno się dzielić gospodarstw rolnych, odcinać im źródeł wody, pastwisk, dróg itp.) oraz nieprzeprowadzanie w miarę możliwości granicy przez miejscowości i wsie.

Komisja demarkacyjna wyznacza przebieg granicy specjalnymi, wykonanymi z drewna, metalu lub żelbetonu, znakami granicznymi, słupami okrągłymi lub czterościennymi, piramidami, pławami, wiechami itp., określa również ich szczegółowe koordynaty. Istotnymi dokumentami demarkacyjnymi są: protokolarny opis wytyczenia linii granicznej oraz mapa granicy, zazwyczaj wykonana w większej - w porównaniu z delimitacją - skali: 1:2500, 1:5000. Zgodnie z powszechną w ostatnich latach praktyką, dokumenty demarkacyjne podlegają zatwierdzeniu przez rządy obu państw.

Oprócz demarkacji można przeprowadzić redemarkację granicy państwowej, polegającą na sprawdzeniu istniejącej i wytyczonej już granicy. Obejmuje ona odnawianie, uzupełnianie lub zmianę znaków granicznych oraz sporządzenie odpowiedniej, związanej z tymi czynnościami, dokumentacji.


http://stosunki-miedzynarodowe.pl/slown ... demarkacja

I tu byłbym ostrożny bardzo. Bo z tego co wiem Polska też nie ma aktów demarkacji wszystkich granic. To, że czterej pancerni slup postawili to demarkacja. No jak Ukraina się nie uporała to znaczy, że my z Ukrainą również (bo komisje są dwustronne) to znaczy, że Polska nie też się nieuporanie z demarkacją swoje z Ukrainą . Nawet jak jest umowa graniczna.

Idąc Waszym tokiem rozumowania jak Ukraina weżnie sobie Rzeszów i Bieszczady to ma do tego prawo bo Polska się uporała z demarkacją.
Niemcy pewnie też sobie coś tam by wzięły. I inni.

Tak przy okazji umowa z ZSRR z na której opiera się przebieg naszej granicy wschodniej, szczegółowo opisuje tylko jej cześć północną, mniej więcej to co przebiega przez byłe Prusy do pozostałem części mówi o linii Curzona z odchyleniem do 8 km. niby na korzyść polski. Do umowy dołączono mapę z skali 1:500 000 co można od biedy uznać za akt delimitacji.

Z Ukrainą mamy umowę graniczną z 1994 roku która praktycznie akceptuje stan zastany po rozpadzie ZSRR i odwołuje się do umów z ZSRR. Żadnej mapy nie załączono. Komisja demarkacyjna w terenie nie wykonała nic. Sprawdziłem. Ukraińcy slupy przemalowali na swoje.

Aby było śmieszniej II. RP też nie miała wcześniej przeprowadzonej demarkacji granic w rozumieniu definicji więc słusznie i zgodnie z prawem nas w 1939 rozebrano. No cóż.

EDYTA. dotyczyła pominięcia pełnej zgody na punkt 5. Uzupełniono

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 18 kwie 2019, 18:39 przez Komandor, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 18:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 19:22
Posty: 14868
Lokalizacja: Nad Bałtykiem
To nie świadczy na korzyść Ukrainy, a raczej na naszą niekorzyść.

A manifestowanie niezgody, zwłaszcza na nie swoim terenie to właśnie prowokacja.
Mogli manifestować na swoim obszarze.
Wtedy problemów by nie mieli.
Jednak oni, już po tym incydencie, namawiali tzw. sojuszników do podobnych, ale już wspólnych akcji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 18:30 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Przeoczyłem albo zapomniałem tego:

Cytuj:
A właśnie, Komandorze, ponoć Siedow dryfuje po Bałtyku bez paliwa i aprowizacji, co o tym casusie sądzisz?

hmm pełnomorski statek, duży, o wielkim zasięgu, dryfuje bez paliwa? Tyle pływał od Finlandii (a blisko miał Leningrad, Kronsztad) gdzie nie wpuścili do Gdyni (mając po drodze Bałtyjsk i Kaliningrad) aż się z paliwa wyprztykał?
A poza tym co robił w Warnemunde? Niemcy go tam przyjęli. Zapomnieli zatankować czy co?

Co zaś odmowy wejścia dla tego statku to już pisałem. Jawne złamanie zasady zwyczajowego prawa morza i mniejsze konwencji.
Port to jednak coś innego niż wody terytorialne a tym bardziej cieśnina tranzytowa. Niemniej z naszej strony do podle, lupie i świadczące o nie poszanowaniu prawa morza. tym bardziej, że Siedow to jednostka cywilna nie wojskowa.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 kwie 2019, 18:32 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4689
Wielki Wezyr pisze:
To nie świadczy na korzyść Ukrainy, a raczej na naszą niekorzyść.

A manifestowanie niezgody, zwłaszcza na nie swoim terenie to właśnie prowokacja.
Mogli manifestować na swoim obszarze.
Wtedy problemów by nie mieli.
Jednak oni, już po tym incydencie, namawiali tzw. sojuszników do podobnych, ale już wspólnych akcji.


Nie ważne na czyją korzyść czy niekorzyść świadczy. Ważne, że idąc waszym tokiem rozumowania mogą sobie Rzeszów brać. :mrgreen:

A teraz spadam bo padnięty jestem.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1439 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134 ... 144  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group