O! - pszyszet taki "Szczwacz" i szczwa.
Pewnie gdyby mógł, wyciął by wszystko co ma liście i gałęzie i polał betonem. Bo mu, - kurwa, - jakas gałązka na drogę upadnie i przypierdoli swoją limuzyną drąc 200/h i jeszcze se oko zaprószy......!
I jeszcze mu "zielone oszołomy" okoniem stają co jest nie do pomyślenia......gdyby mógł by wziął i wystrzelał......jak te skurwiałe dziki.....co ASF roznoszą.
I do głowy takiemu nie wpadnie, że gdyby palant jeden z drugim nie chlał i jeździł z prędkością dostosowaną do okoliczności, włos by mu ze łba nie spadł i drzewa przy drodze nadal by cień dawały a asfalt latem nie kleił się jak gówno do opon i kolein by nie było dzięki którym jest więcej wypadków niźli przez rosnące przy drodze drzewa na których to z reguły rozbijają się gówniarze wracający z dyskotek ale za to najebani gorzałą czy prochami jak autobusy.
To dzięki dzrewostanowi jaki jeszcze w tym kraju istnieje, Polska musi betonować pasy startowe na lotniskach gdyż w przeciwnym wypadku samoloty mogłyby lądować na glebie ....taka by była twarda i wysuszona.
Nie mam nic do wycinki drzew wzdłuż linii kolejowych gdyż faktycznie, leżące duże dzrewo stanowi jakieś tam zagrożenie choć aż tak żle nie jest. niewielki pień nie jest w stanie wykoleić ważącej 120 ton lokomotywy....owszem, zerwie trakcję i to tylko jest podstawą do wycinki. Ponadto takie przerwy uniemozliwiają przenoszenie się ognia w razie pożaru.
Ale już wycinanie stuletnich dębów to rabunek. Bo takiego drzewa nawet spory pożar nie zniszczy.
Za to rosnąc przy drodze, skutecznie wyeliminuje pijanego idiotę i zapobiegnie ( być może) rozjechaniu wracających do domu pieszych uczestników ruchu.
I mogę jeszcze tak długo.....tylko po co......?!
I tak nie przekonam durni, którym przeszkadza wszystko co zielone i ma liście........bo musi je, - kurwa, - grabić. A w następstwie zdziwiony, że mu dziki po ulicy ganiają.............a dzie, - kurwa, - mają się podziać, jak im ludzie las wycięli.........?!
Kurwa!
Muszę se zapalić.........tak się wkurwiłem......