forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 29 mar 2024, 16:57

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 480 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 48  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 lut 2019, 21:50 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014, 14:41
Posty: 2026
Tak zdarza się tak pewnego momentu, ale w jakiś sposób musi "poderwać" tłumy, musi zdobyć elektorat.
Ludzie pójdą za idolem, a nie szarą myszką. ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lut 2019, 21:54 
Jak nic, Godlewskie muszą założyć partię,
mimo że wolą zdejmować raczej.


Na górę
  
 
Post: 14 lut 2019, 12:00 
Cytuj:
Miało być jak zwykle, czyli nowe otwarcie i rzeczywiście było jak zwykle, czyli żadnego nowego otwarcia nie było. Im dłużej się patrzy na tę całą okołoBiedroniową inicjatywę, tym bardziej człowieka ogarnia, nawet już nie zdziwienie, ale jeden wielki niesmak.

Zwolennicy mówią, że lider. Tyle że ja nie widzę żadnego lidera, a widzę produkt. Widzę Macrona, widzę Trudeua. Widzę nie osobę – Roberta, którego przecież osobiście nie znam, ale widzę marketingowy polityczny produkt. Od koszulek, po amerykańską konwencję, przez przekaz medialny wyszorowany i wymyty z jakichkolwiek autentycznej treści i emocji. Gdzie jedni widzą polityka, który zmieni oblicze ziemi, tej ziemi, ja bardziej widzę faceta, który chce mi opchnąć drogie garnki. Gdy jedni krzyczą „wreszcie nowa polityka”, ja widzę kolejny biznesowy wpis do portfolio Jakuba Bierzyńskiego, który niczego w polityce nie zmieni, bo intelektualnie nie potrafi niczego nowego ogarnąć, co wie każdy, kto czytał jego „marketingowe analizy”. Więc gra ten sam biznesowy kejs, tylko sobie twarze na plakatach podmienił. Gdy jedni widzą polityczny spryt i tak bardzo się cieszą, ale cwaniak, ale innych rucha ten Biedroń, ja widzę zwykłe parcie do władzy. I jeśli teraz, tak się cieszycie, że Biedroń taki elastyczny i dostosowany, to jaką macie pewność, że w tej elastyczności nie zrezygnuje ze swoich od Sasa do Lasa postulatów, dajmy na to w zamian za stołki od Schetyny? Albo że dostosuje się do koalicji z Jarkiem, który odda mu połowę ministerstw, żeby dalej mogli koledzy partyjni kraść, szabrować i na robotę w Orlenie podrywać kobiety na rocznicach smoleńskich? Gdzie jest tak granica, macie jakieś pomysły? Bo przecież elastyczny polityk odpowie Wam dokładnie takim samym językiem, jaki Wy, drodzy cynicy spóźnionej godziny, tłumaczycie nam, maluczkim, że na tym właśnie polega polityka.

Gdy więc jedni widzą biedroniowy spryt, ja widzę cynizm. Kiedyś tam kiedyś napisałem, że trzecią siłą może być polityk, który postawi na empatię i miłość, bo wszyscy wszystkich w Polsce nienawidzą. Ale Biedroń, póki co, nie stawia na miłość, na empatię. Stawia na pychę, zadowolenie, masowanie ego i cynizm właśnie. Propozycja dla partii Razem, aby w zamian za biorącą jedynkę, Razem mieli dać milion złotych i schować flagi do szafy była albo propozycją zaporową, co oznacza, że Biedroń nie potrafi nawet kulturalnie podziękować. Albo była brutalnym skokiem na wyciągnięcie kasy z malutkiej partii. Milion PLN za to, żeby jedna Agnieszka Dziemanowicz-Bąk mogła sobie posiedzieć w Parlamencie Europejskim? Przecież to jest potwarz. Potwarz i fetysz. Fetysz oparty na dziwacznej teorii, że obecności jednostki w jakimś parlamencie cokolwiek może zmienić. Nie, nie może. Nie zmienił nic żaden faszysta od Kukiza i nie zmieni żadna lewicowa posłanka. I czasu antenowego też więcej nie dostanie, bo Marcinkiewicz, Giertych i Kamiński żadnymi Europosłami nie są, a u Olejnikowej w programie mają nawet leżanki. Tak działają media. Waszą pracę, drodzy posłowie i posłanki, media mają w dupie, zwłaszcza od czasu, gdy newsy robią im stopy Tarczyńskiego i literówki Petru. Więc ten cały milion PLN to lepiej biednym rozdajcie, drogie Razemki, niż kupujcie jeden, w dodatku wcale nie tak pewny, mandat. A to że jakaś frakcja partyjna ujawniła coś w mediach, to nie żartujmy, codziennie jakaś frakcja opowiada, co się dzieje na Nowogrodzkiej albo u Tuska i nikt jakoś nie histeryzuje.

Pojawiają się głosy, że Razem jest już trupem, że haha umierają. Najgłośniej krzyczą ci wszyscy, co tak chętnie wystawiają dupsko Schetynie lub Kaczyńskiemu i cieszą się, że im konserwatywną kotwicą jeden z drugim na przemian klapsy daje. Być może Razem zdycha. Ale gdybym miał teraz postawić piniondz na to, która partia wytrzyma do wyborów 2023, czy Razem czy Wiosna, to wcale nie był bym taki pewien. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że mówicie, drogie liberałki, na Razemków, że to sekta. Być może w Waszym słowniku to najgorsza obelga, ale głupia sprawa, z sekciarzami tak jest, że ich się nie przekupi. Żreć piach będą, ale pójdą robić, trzymać plakaty, zbierać podpisy itd. Zrobią to, w co wierzą, bez zabiegów Bierzyńskiego, sprzedaży koszulek i sprzedaży garnków. Tak jak robili to KODziarze, kluby Gazety Polskiej i te wszystkie kluby Korwina. Wiosna, póki co, takich ludzi, ludzi testowanych żmudną partyjną robotą za wielu nie ma. Ma ludzi, których kiedyś miał Palikot i których dziś Palikot już nie ma, bo Palikota też nie ma.

I żeby nie było, tak wciąż uważam, że lepiej się z Biedroniem zgubić niż ze Schetyną znaleźć, bo chociaż jeden sprzedaje mi nowe garnki, to drugi ciągle wciska stare i podziurawione. Nie mniej jednak ja politykę, mimo pewnego cynizmu i marketingu, jako wyborca, rozumiem wciąż jako walkę o wspólną sprawę. Propozycja Biedronia na ten moment sprawę tę spuszcza w kiblu, co także z jego punktu widzenia jest bardzo, bardzo nierozważne. Bo Biedroń jest jak szef startupu, który raduje się, że kurs akcji mu właśnie strzelił w górę, a Razem jest jak naiwna, archaiczna spółdzielnia. Tylko że kurs akcji jest wartością wirtualną, a ludzie w spółdzielni są jak najbardziej realni. I gdy przychodzi, co do czego, to nie kurs akcji, ale realni ludzie zakasują rękawy i biorą się do roboty.


Na górę
  
 
Post: 14 lut 2019, 17:12 
polar pisze:
Cytuj:
Miało być jak zwykle, czyli nowe otwarcie i rzeczywiście było jak zwykle, czyli żadnego nowego otwarcia nie było. Im dłużej się patrzy na tę całą okołoBiedroniową inicjatywę, tym bardziej człowieka ogarnia, nawet już nie zdziwienie, ale jeden wielki niesmak.
----------
Zwolennicy mówią, że lider. Tyle że ja nie widzę żadnego lidera, a widzę produkt. Widzę Macrona, widzę Trudeua. Widzę nie osobę – Roberta, którego przecież osobiście nie znam, ale widzę marketingowy polityczny produkt. Od koszulek, po amerykańską konwencję, przez przekaz medialny wyszorowany i wymyty z jakichkolwiek autentycznej treści i emocji.
------------


Zdecydowałem się w końcu parę zdań napisać co myślę o Wiośnie. Dobrym pretekstem zgodnym z moim odczuciem jest powyższy cytat. Uzupełniony posiadanymi od dawna poniższymi przemyśleniami.
Geograficznie nasz kraj zajmuje na kontynencie zbyt ważną pozycję aby nie być przedmiotem geopolitycznych rozgrywek. Powtarzam, nie przypadkiem użyłem słowa <przedmiotem>, bo podmiotem w dzisiejszym globalizującym się świecie - nie może być. To nie ten potencjał ludzki i gospodarczy, a i intelektualny. Ten trzeci element w szczególności dotyczy rządzących nami elit politycznych. Nawet gdybyśmy nie wiem jak bardzo chcieli (jako naród) te elity zmienić ...to w dającej się przewidzieć przyszłości innych elit nie będziemy mieli - o to już dbają zakulisowo inne zewnętrzne elity nie posiadające ponoć narodowości.
Tak więc PIS-u PO czy tam kogoś innego nami w przyszłości rządzącego....nawet intelektualnie nie stać będzie (nawet gdyby chcieli) na samodzielne przewodzenie, rządzenie tym krajem.
Dlatego PO trzyma się nogawki Niemiec a PIS amerykańskiej. A nawet jak by pojawiła się jakaś trzecia polityczna zgraja, (mam na myśli licząca się siłę), to tylko po to aby zastąpić zgraną zgraję, i ta nowa musi mieć jakiej zewnętrzne silne wsparcie.


Dodam jeszcze,że przykro mi że tak pesymistycznie to widzę i sprawiam ból jakiejś części moich rodaków. Mimo że staram się dla psychicznego zdrowia potrzeć przez różowe okulary.


Na górę
  
 
Post: 14 lut 2019, 20:04 
kowalew pisze:
Geograficznie nasz kraj zajmuje na kontynencie zbyt ważną pozycję aby nie być przedmiotem geopolitycznych rozgrywek.


I dzięki tej geopolitycznej lokalizacji, mamy dużą szansę skończyć jako pustynia, podczas militarnych zapasów pomiędzy rosnącymi w siłę Chinami i Rosją, a Stanami. I żadna Wiosna tego nie powstrzyma.


Na górę
  
 
Post: 14 lut 2019, 22:16 
A przecież moglibyśmy być zwornikiem, albo skromniej - pomostem :( . I teoretycznie jest na to jakaś tam szansa. Warunek - centrum świata szybko przesuwa się na Daleki Wschód. Europa szybko podupada, i szukając ratunku przed stoczeniem się do roli peryferii (ala Australia) decyduje sie na na radykalną zmianę orientacji. Zrywa łańcuchy łączące ją ze słabnącym hegemonem i decyduje się na pokojową współpracę z Rosją.
Ale to marzenia - ale bez nich życie by mniej smakowało.


Na górę
  
 
Post: 15 lut 2019, 8:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lip 2016, 18:59
Posty: 17117
Ja bym chciał aby Polska była takim "peryferium" jak Australia. Niezbyt daleko popuścił Pan wodzę fantazji? Poza tym co do Europy też jest problem, bo skoro to "peryferia" to dlaczego walczą z Europą Chiny, USA, Rosja?

Ale może ja się nie znam. :D :roll:

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lut 2019, 11:17 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Czarna_Mańka pisze:
Yhy...
Przedmurze czyli z każdej strony przechlapane


Bo to jest przedmurze dookolne albo obrotowe, :mrgreen:

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lut 2019, 13:32 
Boruch pisze:
Ja bym chciał aby Polska była takim "peryferium" jak Australia. Niezbyt daleko popuścił Pan wodzę fantazji? Poza tym co do Europy też jest problem, bo skoro to "peryferia" to dlaczego walczą z Europą Chiny, USA, Rosja?

Ale może ja się nie znam. :D :roll:

Niech Pan nie będzie taki skromy.
Pisząc <Europa> miałem na myśli tą część starą, bez tzw. postsowieckiej. Ona już teraz (ta stara) przypomina podupadający, luksusowy dom starców (cyt. St. Michałkiewicz). Nie dziwię się więc że się Panu takie "peryferia" marzą. Mnie w pewnym sensie zresztą też.
Ale pisząc <peryferia> pisałem o teoretycznie prawdopodobnym dalszym obsuwaniu się znaczenia Europy w świecie.
Pisze Pan
Cytuj:
dlaczego walczą z Europą Chiny, USA, Rosja?

Walczą bo nawet pionki są w grze przydatne, a Europie jeszcze daleko do tak niskiego statusu.
Z tym że:
USA walczy o zachowanie dotychczasowych wpływów i robi to coraz jawniej i brutalniej -typowe zachowane hegemona.
Chiny dokładnie odwrotnie - zabiegają o posiadanie wpływów i rynek zbytu (kilkaset milionów rozpasanych w konsumpcji klientów)
Rosja mam wrażenie że się właściwie przeorientowywuje i coraz więcej uwagi kieruje na swój płd-wschód, a z Europą stara się tylko zachować relacje na dotychczasowym poziomie.

PS. Proponuję na tym zakończyć tą wić, i wrócić do nadchodzącej wiosny :D


Na górę
  
 
Post: 15 lut 2019, 14:04 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Wracając do Wiosny to czy jakbym miał milion to mógłbym dostać jedynkę na liście??? :roll:

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 480 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 48  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group