stary praktyk pisze:
Od dawna twierdzę, że jest nas za dużo i należy przyrost ograniczyć wszelkimi sposobami.
To moje środowisko ma mnie za głupka i bandytę. I odsądza od czci i wiary......
Nie ma wyjścia ....choć to - jak wspomniał Komandor, - "niepopularne". Ja sobie myślę, czy by nie pozakładać tym żółtkom ale i tym śniadym, - na stałe prezerwatyw........zakłada z przodu a zapina z tyłu na szyfrowy zamek.......najmniej drastyczne........
Na poważnie zaś........to faktycznie zaczyna być zagwozdką..........!
Panie Małpa, - masz Pan jaki ś patent aby problem rozwiązać.........
Nie panikowałbym.
Coraz gorszy dostęp do pracy i rosnąca konkurencja ze strony AI sprawi, że dzietność sama spadnie w skali globalnej. Po prostu ludzi nie będzie stać na posiadanie potomstwa.
Pomysly gwarantowanego minimum socjalnego można włożyć między bajki. Nie sadze, żeby 1% ludzkości - właścicieli tej planety - godził się na dobrowolny haracz, aby wykarmić miliardy nierobów. Już prędzej przeprowadza depopulację do niezbędnego minimum, a zaś brakujących ludzi zastąpią robotami.
Weź to wytłumacz tm wszystkim śniadym i czarnym, którzy po całym dniu nicmierobienia chcą se zakutasić aby caly stress dnia bardzo niepracowitego odreagować... Jak bedzie z tego jakieś dziecko to pójdzie dalej ruchać . I tyle.