Komandor pisze:
a tam lufa... Kapusta!
PS. Sam to czołg to faktycznie nie wszystko, to cały system logistyki i remontowy i ten by trzeba było zmienić.
To trochę jak dylemat, co byś zrobił mieszkając w Afryce w jakimś buszu, z dala od cywilizacji. Kupił starego Merca W 124, Starego Land Rovera i remontował czy najnowsze cacuszko Hundaja. Może zbyt naciągane ale mniej więcej prawdziwe.
Ale na czołgach się nie znam.
Temat czołgów a i potencjał remontowy tychże został w Polsce załatwiony już ze trzydzieści lat temu.
Wątpliwym jest by Polska mogła wyremontować T-34 używając do tego własnych linii technologicznych i produkowanych na miejscu części.
A co dopiero mówić o bardziej skomplikowanych maszynach.
Wystarczy jako poziom zaawansowania technologicznego i kadrowego wskazać próbę nielicencjonowanego dorobienia (odtworzenia) części potrzebnej do pewnego latającego aparatu.
I czym się ta katastrofa skończyła.