Boruch pisze:
--------
No to nadal aktualne jest pytanie "jak żyć?". Tylko do kogo je kierować? Bo przecież nie do Tuska.
Przyznaję że to będzie jałowe pisanie.
Bowiem sprowadzając problem do samego dołu czyli elemenciku jakim jest każdy z nas wystarczy aby żyć zgodnie z dekalogiem, z zastrzeżeniem że nie należy go rozumieć tak jak hierarchowie KK od stuleci nam to wszczepiają. Mamy XXI wiek. I ci żesz hierarchowie najlepiej gdyby wogóle znikli wraz ze swoją hipokryzją.
Dodałbym może jeszcze znaną regułę etyczną
<nie czyń drugiemu co tobie nie miłe>.
Prawda ? jakie to proste. Problem - jak to wprowadzić w życie społeczne, jak przekonać do tego ludzi, znaczącą, aktywną jego część?
Schodząc jednak na ziemię przyznaję że nie jestem kompetentny aby odpowiedzieć na powyższe pytania. Jestem jednak pewny że przy obowiązującym trendzie jakim jest globalizacja, nasz niewielki kraj z jego znikomym potencjałem nie ma szans dokonać jakichś istotnych, suwerennych zmian wewnętrznych.