Jeżu...jestę pierwszy, który coś skrobanie na tym wiekopomnym wącisku
Dwudziestu dwóch wejszło i chyba im Wiarę we własne zdolności odebrało, skoro odeszli i nie odstawiając po sobie nic co świadczyłoby o wybitnym "prostactwie".
No, ale ja znany filozof nie mogę przeoczyć żadnej sytuacji, coby potomni mogli się óczyć, szczególnie z linków, które zostawia po sobie ałtor tego wątka.
A tak na marginesie...to mogę jakiś linek odnoszący się do ilości mordobić dokonanych przez ruskich sałdatów i nieponiesionej przez nich odpowiedzialności? Proszę...please...( rączki złożył w błagalnym geście, a z oczu, nieskalanych rozumem, bije dziecięce wręcz zaufanie )
A żeby merytorycznie było, to o tym blaszanym cudaku też się odniese.
To mówicie towarzyszu z wiarą w tle, że w wojskowości to chodzi o to, żeby podskakiwać?
A krzyczy też KONSTYTUCJA!!
Pytam poważnie, bo tak szczerze, to ten Igorek wzbudza we mnie większe poczucie bezpieczenstwa, niż ta skacząca chudzinka.
Ścielący się, i tak dalej...
Kreator Połączeń Spawanych