WLR pisze:
Ulubiony muj i óczony userze Polar!
Alesz jestem pełen oczekiwań na mondrości twe, mój ty góró niedościgniony.
Cieszy mnie fakt, że ludzie mają tyle czasu do zmarnowania, że są w stanie przez godzin dwie tak intensywnie przeszukiwać sieć, aż znajdą wykaz elektrowni bezfiltrowych, czy tam filtrowych bez absorbcji ceło dwa.
No chyba...że...łał... posiadają wiedzę w każdym temacie, wiary, rozumu, spawalnictwa, siedzeń lotniczych, absorpcji CO2, fuzji, dyfuzji i jajeczkowania kalmarów w morzu południowo chińskim.
Napierdalanka z tobą, drogi urzytkowniku wueler, nie daje mi już takiej dawki humoru, jak onegdaj, dlatego pozwulcie, że tym razem nie wezmę udziału w zapasach w kisielu.
Przerzucać się linkami? Żeby zaraz skończyć na piciu moczu i Mateuszku?
Wkręcił byś mnie w podłogę.
Korba mnie ubiegła, ale naturalny filtr węglowy stworzyła natura, i nie trzeba szukać godzinami w sieci na potrzeby gównianej dyskusji, budując swoje puste ego.
Wystarczy używać mózgu. Ale jak ma się kisiel...trzeba napierdalać sprawnie paluchami, co też jest w sumie jakimś tam osiągnięciem.
Tak, wiem, banzai nie sadzi się w kominach elektrowni, jednak ludzie pracują nad tym żeby można było.
A skoro we Wiedniu mogli postawić bezpieczną spalarnię, to w Polsce, przy odrobinie chęci i wysiłku intelektualnym uczonych, pewnie dałoby się zrobić coś z tym ceło dwa.
I to było clou mojej wypowiedzi, która zmusiło cię do wielogodzinnych, sieciowych poszukiwań.
Czyli suma summarum nie jest źle. Coś ci może w tym kiślu zostanie.