"Fargo" znam z wersji pelnometrażowej, serialu chyba nie chcę oglądać (za mocne na dlużśzą metę), ale skoro polecasz, zobaczę, z czym to się je.
"Preacher" - nie kojarzę. Zobaczę najpierw opinie na filmweb i imdb.
Dzięks:)
ps Ten drugi to horror? Czy pastisz horroru?
Pierwszego nie biorę, drugi kupuję - zwłaszcza jeśli jest podobny do "Co robimy w ukryciu"/"What We Do in the Shadows", ale to ostatnie trudno przeskoczyć. Zwłaszcza, że "Nosferatu" był swego czasu mistrzostwem tego gatunku:)
pps
Zajrzałam na "Preachera". Obraz surrealistyczny na tysiącach kadrów i mnóstwem cytatów niekoniecznie usprawiedliwionych. Max Ernst był lepszy ze swoim "The Mind Altering Art Work" w jednym obrazie.
Po czterech minutach zaczęłam przeskaiwać po scenach - nic się nie wydarzyło...
Może po prostu lepiej oglądać malarstwo, niż ruchome obrazki, które są znacznie gorsze od "Psa andaluzyjskiego"? Na przykład ten :
http://fascinointellettuali.larionews.c ... nte-ernst/