Cytuj:
Sondaż wyborczy przeprowadzony przez 02.pl wśród osób w wieku 18-21 lat pokazał, że najmłodsi wyborcy zagłosowaliby w większości na PiS (33,9%), następna byłaby PO (17.4%), dalej natomiast KORWiN (8,1%).
Pierwszą rzeczą, którą należałoby zauważyć, to fakt, że najmłodsi głosujący mają zdecydowanie poglądy prawicowe i raczej konserwatywne, trudno bowiem w trzech powyżej wskazanych ugrupowaniach politycznych doszukiwać się lewicowości. No, może z wyjątkiem PiSu, który rzeczywiście w swoim populizmie i rozmachu w rozdawnictwie wykazuje jakieś „zacięcie społeczne”.
Rozumiem również, że tak młodzi wyborcy/wyborczynie szukają w swoich wyborach ugrupowań, których przedstawiciele reprezentują poglądy wyraziste często radykalne (PiS, KORWiN), drugie miejsce PO świadczyć może natomiast o tym, że być może młodzież ma wrażenie, że ten wybór jest wyborem w jakiś szczególny sposób różniący się od wybrania PiSu. Różnica jest jednak niewielka. Po prostu PO, nie wykazywał skłonności do demontażu państwa prawa, które po gangstersku zdemontował PiS, poza tym, to również prawicowa partia, gotowa służyć biskupom i kościelnej hierarchii tak jak to działo się dotychczas. To interesujące, ponieważ trudno nie zauważyć, że ławki w polskich kościołach nie uginają się od dziewiętnastolatków, a i ściany podpierają nieliczni.
Wybór korwninistów (zabrzmię jak stary tetryk) traktuję jako prawo „młodości” do wyborów niepoważnych (Podobnie byłoby z partią wokalisty Kukiza. Jego rockowa przeszłość przesłania jego skłonności do romansów z faszystami, „młody” może nie zważyć).
Próbuję natomiast (zupełnie po amatorsku) zrozumieć tak duże poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, w obliczu tego, co to ugrupowanie zrobiło z polskim ustrojem politycznym począwszy od roku 2015. Nie oczekuję wiele, od tak młodych wyborców/wyborczyń. Zdaję sobie sprawę, że w ogólności ich znajomość historii jest marna, że rzeczywistość jest dla nich czymś w rodzaju mema, który miksuje się z krótkim filmem na youtube, a wszystko to w oparach e-papierosa, wszystko w biegu, ich uwaga na niczym nie koncentruje się dłużej niż trwa przeczytanie krótkiego tekstu w sieci. Wiem również, że za ów stan rzeczy odpowiadają poprzednie ekipy, które coś co pobieżnie mogę nazwać „wychowaniem obywatelskim” odpuściły po całości. Rozumiem też, że w konsekwencji przez brak odwołania do analogii historycznych, młodzi wyborcy/wyborczynie nie odnotowali jeszcze, że partia, na którą chcą oddać swoje cenne głosy, to ugrupowanie, które buduje swoją pozycję na kłamstwach (historycznych oraz tych dotyczących współczesności) to ugrupowanie niedemokratyczne, z wodzowskim modelem zarządzania partią, ugrupowanie pełne pogardy dla instytucji państwa prawa, wolności jednostki, wszystkiego tego, co Europa wypracowała w ciągu dziesięcioleci dzielących ją od największej tragedii współczesnego świata jakim była II wojna światowa, która wybuchła między innymi dlatego, że ówczesna Europa pogrążyła się w nacjonalizmach, w którym pławi się również ich wybór polityczny czyli PiS. Ten nacjonalizm jest dodatkowo niebezpieczny przez fakt, że podszyty jest bogoojczyźnianym katolicyzmem, przeświadczeniem o wyjątkowość naszej historii (którą młodzież zna raczej słabo, więc wszystko można jej w tej przestrzeni sprzedać) oraz że towarzyszą temu nacjonalizmowi teorie spiskowe, które w cudowny sposób mącą wodę i budują poczucie zagrożenia. Dlatego, warto aby młodzi wyborcy zdali sobie sprawę z tego, o czym już kiedyś wspominałem, mianowicie: to że w tej chwili (jeszcze) rzeczywistość, w której żyją nie różni się specjalnie od rzeczywistości, w której żyją ich europejscy rówieśnicy jest tylko kwestią czasu, ponieważ jak tak dalej pójdzie, być może, nie będzie już tak prosto, wyjechać za granicę, podjąć tam legalnie pracę, wrócić i znów wyjechać, być może okaże się, że nie wszystko, co w sieci młodzież wypisuje, podoba się „smutnym panom” z „odpowiednich służb”, może nawet skończą się „gołe dupy w necie”, bo i do tego partia rządząca robi przymiarki, a może się zdarzyć, że i mundur przyjdzie przywdziać, modne buciki zamienić na kamasze, a zamiast smartfona, ściskać w dłoni karabin. Ponieważ ta władza wyjątkowo lubi porządek, wojskowe parady i łopot sztandarów. A przypomnę, że w naszej współczesnej historii większość wojen jednak przegraliśmy i tylko groby, groby, groby i krzyż w polu, drewniany. Tak że ja na miejscu „młodego wyborcy” zawahałbym się jeszcze nad tą urną.
Na to zastanowienie bym nie liczyła.
Wlasnie wykluwaja sie jaja zlozone trzy lata temu.