Ciekawi mnie tylko jak długo jeszcze pożyje
, jak długo pożyje ten duch odnowy kościoła r-katolickiego.!
Te słowa:...Franciszek w obszernym przemówieniu przestrzegał przed chorobami i pokusami, które - jak podkreślił - występują zarówno w Kurii, jak i wśród całej hierarchii kościelnej i chrześcijan. Nawoływał do rachunku sumienia, wymieniając katalog chorób i szczegółowo je opisując.
Powiedział, że niektórzy cierpią na chorobę "poczucia nieśmiertelności, niezbędności", a "patologię władzy" nazwał epidemią. Radził iść na cmentarz, gdzie - jak dodał - można zobaczyć nazwiska wielu osób, które uważały się za nieśmiertelne i niezastąpione.
Następnie papież mówił o "skamienieniu umysłowym i duchowym", w rezultacie którego ludzie Kościoła stają się "maszynami" i "księgowymi". Wspomniał o "chorobie nadmiernego planowania" i złej koordynacji. Inni, jak dodał Franciszek, cierpią na "duchowego Alzheimera", czyli zapominają o swym powołaniu i spotkaniu z Bogiem. Wtedy można zamknąć się w swoich murach popadając w "kaprysy i manie" - zauważył...
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/papiez- ... imer/gdjze