WLR pisze:
Boruch pisze:
Kolego Stary Praktyku tu nie chodzi o przyjmowanie emigrantów,
tylko o wpis brudzińskiego na tfiterze co zacytowała wcześniej Pani Korbaczeska.
Jojo Bruździński napisał co myśli, a kol. Korbaczeska wyczytała w tym to, co chciała wyczytać.
W tym akurat wypadku zgodnie z intencjami Bruździńskiego.
Mnie jednako interesują fakty, a te są takie, że w islamie nie ma granicy od której można
dziewczynki "konsumować", wiec muslimy korzystają z braku tej granicy tym bardziej, że ich
prorok ruchał radośnie dziewięciolatki. Gdyby Jozuś robił podobnie, tedy w chrześcijaństwie
seks z dziewięciolatką byłby sakramentem a nie grzechem.
Różnica kulturowa i prawna jednak istnieje i to gość ma się dostosować do zasad obowiązujących
u gospodarza, a nie odwrotnie. W tym aspekcie - muslimy mają się dostosować, albo wypierdalać
z Europy. Kropka.
Ponadto nie zauważacie Boruchu, iż stoicie w rozkroku takim, że wam zara torba pęknie.
Z jednej strony piętnujecie rodzimych katabasów, rozwiercających dziecięce dupki i cipki,
a z drugiej zamiatacie pod dywan to samo w wykonaniu napływających muzułmanów.
Dla mnie nie ma różnicy pomiędzy zgwałceniem dziesięcioletniego chłopca przez katolika,
a zgwałceniem dziesięciolatki przez muzułmanina - obydwa przypadki są tak samo obrzydliwe.
Jednak dla europejskich humanistów różnica jest i istnieją nawet dyrektywy, aby gwałty
popełniane przez nachodźców nazywać eufemistycznie " nieprzystosowaniem do miejscowych
obyczajów kulturowych. Odmiennie gwałty i zbrodnie popełniane przez muslimskich nachodźców
traktują też sądy, ferując śmiesznie niskie wyroki, czy też skracając wymiar kary argumentując,
że skazany czuje się w więzieniu niekomfortowo. Noż kurwa, a jak ma się czuć gwałciciel w pierdlu?
Tracicie instynkt samozachowawczy, wy - europejscy humaniści.
WLR pisze:
Cytuj:
MINISTER SPRAW WEWNĘTRZNYCH ROZPOWSZECHNIA MOWĘ NIENAWIŚCI!
"Pedofilia wśród muzułmanów jest to plaga powszechnie stosowana i akceptowana"
- to cytat z tweeta udostępnionego przez Joachima Brudzińskiego,
Gdzie tu mowa nienawiści? Oszczercze kłamstwo byłoby mową nienawiści, a przecież
małżeństwa starych muslimskich dziadów z dziesięciolatkami są w islamie tolerowane,
natomiast w europejskim systemie prawnym są nazywane pedofilią. Dla muzułmanina
są normą, a dla chrześcijanina plagą. Konstatacja tegoż nie jest sianiem nienawiści.
Zacznę od ostatniego twojego wpisu, który jest stekiem hejtu a la bronto. Fakt, że nie potrafisz rozpoznać mowy nienawiści to moze nie jest wcale twoja wina, wiele osob w Polsce tego nie potrafi, wychowali sie z tym wokół siebie i uznają za normę, nawet ją utrwalają. Tak jak ty.
Owszem, religie prowadzą do wynaturzeń i patologii, wszystkie religie. I to tez jest fakt.
Wybieranie sobie jednej religii jako przykładu dla jakiejś patologii i uogólnienia typu "wiadomo, ze muzułmanie to zboczency bo ruchają dzieci" to jest wlasnie mowa nienawiści. Bo to jest odniesienie do wszystkich ludzi tego wyznania, a nie tylko tych którzy faktycznie są patolami.
Tłumacze ci to jak dziecku, bo widze, ze nie przerobiłeś podstaw i masz przeterminowany światopogląd.
I nawet go sobie miej, tylko nie chwal sie nim publicznie.
Cytuj:
Mnie jednako interesują fakty, a te są takie, że w islamie nie ma granicy od której można
dziewczynki "konsumować", wiec muslimy korzystają z braku tej granicy tym bardziej, że ich
prorok ruchał radośnie dziewięciolatki. Gdyby Jozuś robił podobnie, tedy w chrześcijaństwie
seks z dziewięciolatką byłby sakramentem a nie grzechem.
Czy jeżeli w kilku stanach USA małżeństwa z dziećmi sa legalne i nie jest to prawo islamu ale białych chrześcijan czytających biblię, to czy powiesz, ze wszyscy chrześcijanie gwałcą dzieci, czy tylko ci, którzy faktycznie to robią? Co powiesz na ten temat, panie WLR- " wiadomo, że pedofilia wsrod chrześcijan to plaga powszechnie stosowana i akceptowana" ? Czy tez, ze pedofilia jest legalna zgodnie z prawem stanowym i korzystają z tego prawa w większości chrześcijanie, ale nie wszyscy?
Widzisz różnice?
Ja nie rozumiem tego wpisu po swojemu, ten wpis jest wyraźnie i jawnie wyrazem pogardy dla pewnej grupy ludzi. Pan Brudziński mógłby sobie miec swoje prywatne zdanie na Twitterze gdyby nie był osoba publiczna, politykiem parti rządzącej, ale nim jest. Moze sobie tak myślec, ale niekoniecznie chwalić sie tym publicznie.
Inna sprawa, to konto ktore szeruje dalej, na którym ktos posługuje sie prymitywnym chamskim językiem - cos takiego poleca minister w rządzie PiS.