Meszki są wszędzie. I u mnie , i w luberskim, i u Ciebie. Kureestwo straszne, ale co zrobić, zabraliśmy naturze co jej, to się mści.
Natomiast można je przeżyć, gorzej z szerszeniem, nie dość że bolesne, to się świni .. Dziś uratowałam kolejną jaszczurkę z łapek kota. Wcześniej przyniosły dwie, już bez ogonów, wzięłam biedactwa na rączkę i wyniosłam, z tym, że jednej coś z boku wystawało, może jelitka, ale żyła, wyniosłam je w bezpieczne miejsce. Dziś zdązyłam na czas, piękna, dorodna jaszczurka, kocice dopiero nad nią się pochylały. Koty przegoniłam, a jaszczura wyniosłam, nawet ogonka nie odrzucił. Przez chwilę siedział nieruchomo, a potem czmychnął między trawy.. Miał przepiękne wzory, szkoda, że nie miałam przy sobie aparatu, wszak to smocze dzieci.
|