Cytuj:
Próba delegalizacji umiarkowanej programowo partii Razem, wyrwanie ze ściany na rozkaz władz Zamościa tablicy upamiętniającej miejsce urodzenia Róży Luksemburg, degradacja Hermaszewskiego, ciągłe szczucie wszelkiego co lewicowe "Stalinem" i "gułagiem", nawet tutaj na tym fanpage, to świadectwo tego o co prawicy naprawdę chodzi.
Nie żadne rozliczanie stalinizmu czy zbrodni PRL, bo przecież w PiS mamy i prokuratora stanu wojennego i Kaczyński chwalił Gierka, ale chodzi o wykorzenienie wszelkiego co lewicowe. Nawet umiarkowanie lewicowe nurty mają być wyrugowane z Polski. Nie ma być tu miejsca ani na socjaldemokrację, ani na nietotalitarnych komunistów, ani socjalistów, ani syndykalistów, ani w ogóle anarchistów. Prawica ma tutaj mieć totalitarną kontrolę nad umysłami ludzi. Chodzi o inżynierię społeczną, dyscyplinowanie populacji, aby nigdy nie była w stanie sięgnąć po nic bardziej radykalnego niż modlitwy Solidarności o dobrą pracę i co najwyżej solidaryzm korporacjonistyczny, gdzie przedstawiciele świata pracy pod dyktando organizacji pracodawców i władz państwowych utrwalają jedynie słuszne kapitalistyczne stosunki.
A kiedy nas, wstrętnych lewaków, zabraknie, to kto stanie po stronie wyzyskiwanych pracowników, których zostawiła na lodzie Solidarność i wyrzucanych na bruk lokatorów, których zostawili na lodzie wszyscy? Winnicki, który jedyne co potrafił to odśpiewać z lokatorami hymn pod kamienicą? Jaki, który nie potrafi do końca przeprowadzić ustawy reprywatyzacyjnej i a jego komisja zamienia się w komitet wyborczy i narzędzie rozgrywki o władzę wewnątrz kliki rządzącej?
Kto zostanie?