No to jadziem hornecik z tem koksem.
Z pełna premedytacją zamieszczam priv.
Czekałem długo na taką okazję, a tu guciu sam mi się podkłada.
Chyba Szanowni Moderatorzy nie macie wyjścia i musicie zbanować zęzowego spawacza polara.
A teraz krótki opis dla potomnych co by wątpliwości nie było.
Widzisz hornecik, nawet twój kolega zaczyna rakiem wycofywać się z oszczerstwa, którym ty tak swobodnie szafujesz. Ba, nawet jakieś kable zadowolony z siebie wklejasz, które mają znać niby co? Że cię podpierdalam? Ale gdzie? I do kogo?
Gubisz się w swoich małych aferkach, bo ten niby mój post, to przecież nie podpierdolenie, a zwykłe prostackie inwektywy. To raz.
Dwa. Po kiego chuja miałbym pisać obraźliwe posty pod własnym nickiem? Przecież nie nick jest ważny, tylko przekaz. Prawda?
Kolega norweski sugerował, że ktoś mnie musi bardzo nie lubić skoro podkłada mi świnię. Skasował już ten post bo wie, że to chujowa interpretacja.
Doskonale obaj wiemy, że nie wszyscy pałają do ciebie miłością, właśnie z powodu intryg i manipulacji, które misternie tkasz na klawiaturce, ku uciesze mniej ogarniętej gawiedzi. I moja interpretacja tego faktu jest taka, że ktoś WAS nie lubi na tyle, że posłużył się nickiem osoby prawej, żeby podnieść rangę przekazu.
Tak hornecik, autora/kę tego posta poszukaj wśród swojego towarzystwa z którym z taką lubością obrzucasz się gównem na chuj wie ilu forach, resztki kału przynosząc tutaj i jeszcze się tym chwaląc. Myślę, że spokojnie dasz radę wymienić z prawdziwego nicka tę osobę.
Nie byłem ci niechętny nawet wtedy, gdy sprokurowałeś do działeczki ze stanaxikiem wojenkę z Parafonem, ale teraz, to co robisz, napawa mnie zwykłym obrzydzeniem.
P.S.
Stanaxiu, masz rację, mam w dupie to co napisałeś, nie zmienia to mojego przekonania, że jesteś zamieszane w tę kloaczną, następną awanturkę. A ta pompatyczna "groźba"
żebym nie wysyłam ci odpowiedzi na PW,. bo i tak nie przeczytasz od razu kasując, wzbudziła we mnie szczery szloch.
Nie chcesz mnie czytać na PW? To teraz, kurwa, wszyscy będą.
P.S.S
Tak wezyrek, chcę władzy. Zapisz to sobie złotymi literami nad łóżkiem i powtarzaj jak mantrę.
I koniecznie pocałuj mnie w moją prolską dupę. Teraz. Bo jak zostanę prezydentę, to się nie dopchasz.