Co do treści Pańskich treści szanowny Hornecie, to ja nie mam tak radykalnych poglądów co do odżywiania się ludzkości. Jesteś trawożercą, twoja sprawa. Lubisz mięsko, słoninkę sarękę schrupać, szanuję bo sam lubię. Człowiek lubi się wyróżniać, to prawda. Tak naprawdę każdego to dotyczy. Sposobem tylko się różnimy. Jedni lubią marchewkę i kapustę od mięska, drudzy robią z siebie idiotów w szklanym okienku jak nasi politycy. A jeszcze są tacy, którzy nie dość, że idioci to jeszcze szkodzą innym bo są kanaliami jak kurdupson albo macier. Nielubienie SDM nie jest niczym dziwnym. Ja nie lubię J.Lo, abo Beyonce, choć chętnie bym się z nimi przespał. I to obami naras.
A ten kawałek egzotycznej muzyki, zdaje się mongolskiego folku, który Pan raczył zaprezentować bardzo fascynujący. Rzadko sięga się po taką sztukę. A to błąd, bo jest w niej coś co mało znamy. Przecież te amerykańskie albo silące się na amerykańskie kawałki są czasem tak niestrawne, że mózgowie się wylewa.
Do dziś, ile razy oglądam, zawsze się usmarkam..........