Pantryglodytes pisze:
krystkon pisze:
"Umowa rozpoczyna się i trwa dopóki strony umowy jej chcą"
To jest nie do utrzymania, nikt, nie da panu żadnej prawdziwej gotówki.
Żydowski system bankowy jeśli zostanie do końca skompromitowany, zostanie zastąpiony co najwyżej muzułmańskim, o tyle wygodniejszym dla "konsumenta" że co być może nigdy on, prostak, żadnej prawdziwej gotówki nie zobaczy i przykładowo, mieszkania własnego również nie, chyba że przekona bank iż potrafi pracując zapłacić bankowi za mieszkanie, który to bank, mieszkanie kupi dla niego i jemu to mieszkanie wynajmie.
W trudnej i coraz trudniejszej sytuacji jest pan, panie krystkon, nikt z gołodupcem żadnej umowy nie podpisze no chyba że sprzedaż się pan kontraktem w niewolę.
Och Panie Pantryglodytes ależ Pan rozumujesz?!
Wg Pana możliwość stosowania przymusu - czytaj przemocy - stwarza możliwości biedocie. A ja Pana pytam że co?
Problem polega na tym, że Pan w tej rozmowie nawet na sekundę nie potrafisz oderwać się od współczesnej koncepcji kreacji pieniądza, jakbyś Pan chciał powiedziec - nic innego nie jest możliwe, musi być centralny bank, muszą być komercyjne banki pośrednie, musi być wypożyczenie pieniądza, musi być przymusowa egzekucja.
Niech Pan wreszcie zrozumie, że ten mus, że ta pańska wiara w słuszne rozwiązanie nie różni się niczym od wiary naszych przodków w Bożkow. Jesteś Pan zaprogramowany i nie możesz wyjść ponad imperatywy rządzące pańskim umysłem.
I nie przeszkadza Panu w tych wnioskach wiedza, że pieniądz to tylko zapisana wartości liczbowa na dysku, nic ponadto.
Wyobraź Pan sobie taka kreację pieniądza.
Wstepujesz Pan do systemu księgi kapitału i zostaje wykreowanych 8 jednostek pieniężnych, które trafiają do tego kto zawnioskowal o Pana wpisanie a większość kapitału Pana zaakceptowała.
Dalej pracujesz Pan i coś wytwarzasz i cos wytworzyles. Zglaszasz Pan wpisanie swiadectwa własności tego czegoś do księgi kapitału a większość kapitału akceptuje to świadectwo. Dalej ktoś to świadectwo wycenia, np. na 8 jednostek, które za Pana uzyskał, bo je posiada. Dla Pana to oferta sprzedaży czegoś co Pan wytworzyłes za 8, której nie musisz przyjąć. Ale od tych 8 z wyceny zostanie już pobrany automatycznie podatek od własności np. 1 jednostka w roku. Ale to nie jest tylko podatek dla Pana, bo to też automatyczny debet i jak Pan przed wyceną miałeś 0 w portfelu i 0 do wydania tak po wycenie masz 0 w portfelu i 8 do wydania do -8. Ale nie tylko bo jeszcze rośnie Panu limit oszczędności pieniężnych do +8. Jak Pan świadectwo sprzedaż to podatek, debet i limit cofna się.
Wszystko automat i wg znanego wszystkim algorytmu.
Czaisz Pan?
Automatyczna kreacja pieniądza bez banksterki.
Mam wyjaśnić sytuacje w moim modelu kiedy zabraknie Panu kasy na zapłatę podatku po wyczerpaniu całego debetu albo gdy straci Pan swiadectwo wlasnosci a Panu zacznie się cofać w pełni wykorzystany debet?
Bo mogę.
Bo naprawdę istnieją inne sposoby kreacji pieniądza niż "stoliczku nakryj się" banków centralnych tylko oprogramowane malpiszony nie chcą do siebie dopuścić tej myśli.