Staremu od bzykanie pomieszało się we łbie.
Tak to jest, gdy w pewnym wieku kozaczymy za bardzo.
Ale tak ze zwykłej prolskiej złośliwości pozwolę sobie pokulać berecik z Korbo, bo czemu by nie.
Otóż koleżanko Korbaczesko. Zjebałyście delikatnie Starego Prykającego za jego delikatną niechęć do leniuszków, których on umiejscawia w osobach o ciemniejszej karnacji. Nie bawmy się w szczegóły i nie szukajmy dokładnie jaką nację miał na myśli, ale powiedzcie mi tow. Korbaczesko jakie jest Wasze doświadczenie w pracy z kolorowymi?
Wiecie, bo może jako dohtóry, abo inżyniery, to może i spełniają Wasze oczekiwania, ale jako proste robole?
Bo coś mi się wydaje, że Staremu o tych "najniżej" chodziło.
A wiecie, byt kształtuje świadomość, tak mówio, i jak ktoś jest dobrze wykształcony, obyty ze światem cywilizowanym, oczytany, to i przyjmuje cywilizowane rozwiązania jak swoje, starając się sprostać wymogom.
Natomiast jak kto biedny, mniej świadomy, niekoniecznie jest już taki poukładany i chętny do współpracy na warunkach które dla Ciebie są takie oczywiste.
Więc zapytam wprost - czy macie tow. Korbaczesko doświadczenie w pracy z ciemnym spawaczem, ślusarzem, hydraulikiem? Czy był on Waszym podwładnym i wykonywał polecenia przełożony - podwładny bez problemu?