Krisbaum pisze:
Nie mam wyrobionego zdania o dwukadencyjności. Zawsze to jakieś ograniczenie praw wyborczych. Z drugiej strony jak se przypomnę, że moim Chorzowem 19 lat rządził niejaki Marek Kopel, a w tym czasie miasto jakoś nieszczególnie rozkwitło. Ludzie chyba głosowali na niego z przyzwyczajenia, bo w sumie kto daje jebanie o politykę samorządową? Jakbyś sondę na ulicy zrobił, to pewnie 99% nie wymieniło by choć pięciu radnych z nazwiska, ani tematów ostatnich sesji. Także zawsze to jakiś sposób na oderwania ryja od koryta kogoś, kto ma większe możliwości od debiutanta z nowymi pomysłami. Taki wieloletni prezydent ma w kieszeni prasę lokalną i w czasie wyborów zawsze zasra ci skrzynkę pocztową darmowym wydaniem specjalnym jakiegoś Chorzowianina, czy innych Wieści Gminnych, w których to redaktorzy zachwalają kolejne ukończone inwestycje. Nowi gracze mają niewielkie szanse.
Prawidłowo opisał pan lokalne układy, Chorzów to nie jest żadne szczególne miasto, natomiast dukadencyjność nic nowego nie przyniesie, układy są zbyt stare, najprawdopodobniej bardziej skuteczne byłoby zwyczajne losowanie, wśród chętnych, dozorowane tylko, przez materialną, bezpośrednią, i karną odpowiedzialność urzędników.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
