Boruch pisze:
Ładne uj,ęcia Panu Stachowi udało się zrobić.
Niemniej dołączę do Pana Starego - nie podoba mi się to jak te fajerwerki tak walą. Szczególnie te hukowe. Bo co to za efekt? Rozbryzgi światła jak Pan Stach sfotografował to co innego. Szkoda mi zwierzaków. Sa jednak pierwsze jaksółki. W nielicznych miastach zamiata pokazów fajerwerków organizowano pokazy laserowe.
Tylko nagle wpadłem na to, że to może też się nie spodobać tam gdzie są lotniska bo pana pilota może oślepić. Ale wolałbym lasery.
A za mojej młodości dziecięcej fajerwerków nie było i ludziska się bawili. Za fajerwerki w moim mieście posłużyło kilka światełek kolorowych wystrzelonych o północy na terenie jednostki wojskowej. Pyk, pyk, pyk zielona, biała, czerwona. Może dziesięć i po sprawie. Wszyscy na podwórka i ulice wychodzili żeby zobaczyć to cudo.
Rozumiem radość i zabawę, nie chcę nikogo obrażać ale wczoraj pomyślałem sobie, że to bezmyślne walenie też jest na in minus naszej polskiej kultury.
(Biegnie szybko pod szafę aby schować się przed ukamienowaniem)
Ja bym nie kamieniowała,bóbrbroń,tylko za odwagę uhonorowała.