Nom, dużo fosforu w tych gniazdach.
Jakieś 10 lat temu, kiedy byłam równie obrzydliwie bogata co Pan, zaproszono mnie na kolacje w Amber Baltic. To taki hotelik w Międzyzdrojach, kto ma kasę, tam na lansa wpada.
Albo wpadał. Jakieś przystawki dało się przełknąć, wino ok..ale te omułki dali, albo przegrzebki na danie głowne..Prosię, jak to zobaczyłam, omal nie zwymiotowałam. Wyszłam głodna, aczkolwiek nawalona. Poszłam dosłownie 2 metry dalej, naprzeciwko hotelu i zamówiłam sobie hamburgera. W szpilkach od Louboutina i sukience za w chuj kasy.. Patrzono na mnie jak na durnia
W dodatku sos z hamburgera ciekł mi po brodzie hahaha...
Fajnie być nadzianym, fajnie tego ''wielkiego świata'' zakosztować. Szczególnie dla kobiety to fajne, SPA, fryzjer, super ciuchy, wszyscy skaczą wokół ciebie, czujesz się wyjątkowa.. no ale nic trwa wiecznie..cztery lata i chuj, prysło. Teraz jestem zwykłym prolem, że tak powiem. Zwykłą Kowalską, co to robi zakupy w Tesco i mieszka we wsi..Czasem tęsknie za gwiazdorzeniem, serio, ale kiedy wchodzę do tego swojego domku, koty czekają na mnie, kundel, rodzinka.. kiedy drewno wesoło trzaska w kominie, to chyba niczego więcej mi do szczęścia nie trzeba. Jebać omułki Prosiaku.