Boruch pisze:
Margines błędu kilometr to trochę sporo.
Zamiast bunkra z amunicja, czyli celu można rozjebać (ups)
np fabrykę fortepianów.
To raz. Nie mamy również pewności czy te patrioty były właściwie naprowadzane. Nie wiemy jak swoje zadanie w tym przypadku spełniał czynnik ludzki.
Wioskowy głupek już spuścił z tonu.
„Rząd USA wskazał górny pułap tego, za jaką sumę Polska może kupić system antyrakietowy Patriot. Nie jesteśmy zainteresowani wszystkimi jego możliwościami, w związku z tym cena za system będzie w granicach, o których od początku mówiliśmy”– powiedział wczoraj (11 grudnia) w wywiadzie dla programu „W Punkt” na antenie „Telewizji Republika” szef MON Antoni Macierewicz.
Macierewicz dalej wyjaśnił, że rząd USA wyznaczył górną granicę, za którą może przemysł amerykański sprzedać nam oprzyrządowanie do sytemu „Patriot”. Ale jak dodał: „
nie wszystkie te elementy są nam niezbędne”
, podkreślając przy tym, że dzięki amerykańskim rakietom Polska „wchodzi do elity międzynarodowej”.
Dzięki zakupowi amerykańskich rakiet- twierdzi Macierewicz, Polska będzie odgrywała „główną rolę gwarantując bezpieczeństwo nie tylko sobie, ale także stacjonującym tutaj wojskom amerykańskim i wojskom polskim, i całemu systemowi NATO-wskiemu, który jest rozmieszczony na wschodniej flance”.
Wyjaśnił też, że na zakup rakiet „Patriot”– „Pieniądze będą dokładnie takie, jakie deklarowaliśmy od samego początku. Proszę nie ulegać histerycznym atakom, bo one nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Pełne sprawozdanie będzie po zakończeniu negocjacji, a nie w ich trakcie”.
Przypomnę, że podległa Pentagonowi Agencja Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego (DSCA) notyfikowała w listopadzie br. Kongresowi USA potencjalną sprzedaż Polsce pocisków „Patriot” wraz z wyposażeniem pomocniczym za łączną kwotę 10,5 mld dol. (czyli około 38 mld zł). To o 8 mld zł więcej niż kwota, jaką Polska zamierza przeznaczyć łącznie na swą obronę przeciwrakietową.
Co do zakupu przez Polskę amerykańskiego systemu rakietowego „Patriot”, to wiadome jest od samego początku, że w konfiguracji o jakiej sobie zamarzył Macierewicz, nasz budżet nie jest stać na jego zakup. Dlatego, też (jak to stwierdziłem jakiś czas temu w jednym z tekstów poświęconych temu tematowi) oczywiście kupimy ten system za 30 mld złotych, ale nie będzie on najnowocześniejszy, i w zasadzie opchną nam swój złom.
Chodzi o to, że nie same rakiety i ich wyrzutnie stanowią jądro tego systemu, ale radary wykrywające i naprowadzające na wrogie obiekty. I to jest właśnie najdroższym elementem tego systemu, bez którego jest on tylko bardzo drogą zabawką, którą będzie można demonstrować na okolicznościowych zlotach WOT.
https://adnovumteam.wordpress.com/2017/ ... ore-110623A teraz zagadka.
Ile rakiet Patriot trzeba będzie odpalić, żeby strącić jeden Iskander, przy założeniach, że 5 saudyjskich Patriotów nie było w stanie zestrzelić SCUDA i Polska kupi możliwie tanią wersję systemu?
I ile będzie kosztowała ta niecelna salwa?