forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 14:25

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 76  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: To jest...
Post: 29 paź 2017, 15:30 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
Czarna_Mańka pisze:
załóż sobie swoje własne forum i tam przytulaj wszystkie trolle i wszystkich świrów,

poza tym wiele się od tych trolli nie różnisz,
tyle, że mniej piszesz i nie zabagniasz wszystkich wątków

nie przypominam sobie byś napisał choć jeden SENSOWNY post ,
tylko bla, bla, bla
za to jak awanturka to Irek pierwszy z pouczeniami



i co? mam sie teraz zaczerwienic? spuscic wzrok? upasc na kolana? podaj jeden Twoj sensowny post a jebne baranka ze z ksioncem...:)

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: To jest...
Post: 29 paź 2017, 15:44 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 19:14
Posty: 1125
Albo weźmy takiego skladaka, znaczy rower składany, raz w trybie złożonym, raz w trybie rozłożonym. Całkowicie odmienna funkcjonalność różnych trybów, że każdy potrafi je rozróżnić.

Jaka jest różnica w masie skladaka w rożnych trybach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: To jest...
Post: 29 paź 2017, 15:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
:) :) :) choc do cycka , nakarmie

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: To jest...
Post: 29 paź 2017, 16:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 19:14
Posty: 1125
Czarna_Mańka pisze:
załóż sobie swoje własne forum i tam przytulaj wszystkie trolle i wszystkich świrów,

poza tym wiele się od tych trolli nie różnisz,
tyle, że mniej piszesz i nie zabagniasz wszystkich wątków

nie przypominam sobie byś napisał choć jeden SENSOWNY post ,
tylko bla, bla, bla
za to jak awanturka to Irek pierwszy z pouczeniami


Mam nadzieję, że masz choć hasło dostępu do tego forum i zapłaciłes choć jeden rachunek za hosting a nie przychodzisz tu tak z ulicy i w związku z tym, że zgodziłes się tu z jednym czy ż drugim to wczuwasz się w rolę właściciela?
Nawet gdybyś panował nad tym forum to czy nie znasz się na przejeciach? Mysisz, za kolonizatorow obchodziło, że Australię zajmują Aborygeni?

To jest publiczne forum, nie masz zdolności mierzyć się że sprzecznymi przekonaniami to wyłącz komputer i przejdź na telewizję Trwam. Takie są zasady.

Nauczony doświadczeniem wiem już, że Trollem określa się każdego z kim nie potrafisz się zgodzić a ja nie przychodzę tu po to, żeby Ci przyznać rację, wprost przeciwnie.

I ta mała zazdrość, że ktoś że mną rozmawiaia w najbardziej ponizajacym wątku, w najbardziej ponizajacej kategorii. Po co ty tu w ogóle zagladasz? Co Cię tu sprowadza w nasze niskie progi?

Szykuj się powoli bo koniec panowania poglądów chciwych dziadów nadchodzi. Potem za nazwanie mnie Trollem będziesz musiał się wstydzić jak komuniści własnych poglądów po przewrocie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 mar 2018, 12:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Najsz. Najszanowniejsi administratorzy Forum, bardzo dziękuję za utworzenie nowego wątku. Po raz drugi zamieszczam mój pierwszy list otwarty do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. Dotyczy on ustawy ograniczającej handel w niedzielę. Oto ten list:

Jacek Kwaśniewski 20 dzień 4 miesiąc 9 rok EY


Najsz.

(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot może osiągnąć w swym życiu. Życzenia te są połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub osobom z którą się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności).

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy tego listu, piszę do pana ten list w sprawie, która pośrednio dotyczy każdego mieszkańca naszego kraju. Dlatego zdecydowałem się na formę otwartą listu. Tematem listu jest kwestia cotygodniowych dni wolnych od pracy. Podczas uroczystego przemówienia związanego z podpisaniem ustawy powiedział pan między innymi:

„Kiedy przed wielu, wielu laty byłem jeszcze chłopcem - to było w czasach, które określamy jako słusznie minione ,była taka audycja,(...) która nazywała się teleranek - dla dzieci - w niedzielę. I tam była proszę państwa taka piosenka:
'Niedziela z tatą, niedziela z mamą, to najpiękniejszy w tygodniu dzień, mówiąc dzień dobry, aż po dobranoc cała rodzina razem jest.'”

Nazwał pan tamte czasy słusznie minionymi i jednocześnie zacytował piosenkę, która coś nam o tych czasach mówi. Ja też pamiętam tamte czasy. Wszystkie niedziele były wtedy wolne. Zakłady pracy, sklepy, szkoły … były pozamykane. Zdumiewa mnie to, że pomimo tego, że takie czasy nazwał pan słusznie minionymi, jednocześnie podpisał pan ustawę przywracającą totalitarną praktykę minionego okresu. Podobną praktykę można spotkać w wielu reżimach, również demokratycznych. Sprawująca władzę większość narzuca wszystkim obywatelom swój ulubiony dzień wolny. Czytałam o krajach, w których można spotkać obowiązkowo wolne piątki, niedziele lub też sobotę.

Do tego sławetnego grona za sprawą pana podpisu dołączyła również Polska. By uzasadnić swój podpis zacytował pan piosenkę dla dzieci, które reżimowa telewizja indoktrynowała w kwestii wyjątkowości niedzieli. Powiedział pan też, że projekt ustawy był wspierany bardzo silnie przez biskupów, przez episkopat. Jest to zgodne z prawdą. Czytając różne media spotkałem się z argumentami, że wolne niedziele to nakaz Boży wynikający wprost z dekalogu. Podobnie też indoktrynuje chrześcijan najszanowniejszy pan kapłan Tadeusz Rydzyk. Na stronie Radia Maryja można przeczytać:

„To wynika wprost z Dekalogu, który dał nam Pan Bóg. Trzecie przykazanie mówi nam jasno: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Przykazanie to jest zrozumiałe dla wszystkich wierzących osób, ono nakazuje, abyśmy w niedzielę więcej czasu poświęcili Bogu, aby niedziela była świętem, a nie dniem powszednim. To oznacza, że w niedzielę powinniśmy się powstrzymywać od wszystkich niekoniecznych prac. A na pewno otwieranie sklepów, centrów handlowych i prowadzenie w nich sprzedaży nie należy do prac koniecznych i nie trzeba ich wykonywać tego dnia. W niedzielę muszą pracować szpitale, policja, straż pożarna, muszą jeździć autobusy, pociągi, tramwaje, pracuje radio, telewizja, jednak sklepy można i trzeba w dzień świąteczny zamykać.”

Bardzo proszę zastanówmy się nad tą argumentacją.
Po pierwsze świadczy ona niezbicie o tym, że albo najszanowniejszy pan kapłan Tadeusz Rydzyk nie zna Dekalogu, albo też jest wierutnym kłamcą.
Dlaczego?
Bo według dekalogu dniem świętym jest sabat w Polsce zwany sobotą. Siódmy dzień tygodnia. Bardzo proszę sprawdźmy w Biblii:

Wyjścia 20:8, 9
(...)„Pamiętaj o tym, by uważać dzień sabatu za święty, przez sześć dni masz pracować i wykonywać wszelką swą pracę.

Niedziela zaś, według chrześcijańskiej rachuby dni jest pierwszym dniem tygodnia.
Zdumiało mnie również zaliczenie takich prac jak komunikacja autobusowa, tramwajowa, pociągowa do prac koniecznych. Przecież ludzie, którzy poważnie chcą traktować jakiś dzień za święty, wcale nie muszą jeździć ani autobusami, ani pociągami, ani tramwajami. Mogą oni też zrezygnować w tym dniu z używania własnego środka lokomocji. Znam wiele, a nawet bardzo wiele miejscowości, w których nie ma ani pociągów ani tramwajów, a pomimo tego ludzie w nich żyją i nie umierają z tego powodu. Najbardziej zdumiało mnie jednak zaliczenie do prac koniecznych działanie radia i telewizji. Ja osobiście mam okresy, że nawet miesiącami nie włączam telewizora ani radia i na własne uszy i oczy przekonałem się, że ponad wszelką wątpliwość, słuchanie czy też oglądanie tych mediów nie należy do prac koniecznych.
Powróćmy myślami do kwestii praw zawartych w Biblii i świętowania cotygodniowego soboty. Wiązał on się z całkowitym powstrzymywaniem się od każdej pracy. Izraelici nie mogli w tym dniu rozpalać nawet ogniska:

Wyjścia 35:3
(...)W dniu sabatu nie wolno wam rozpalić ognia w żadnym z waszych miejsc zamieszkania.

Z powyższej analizy podpisana przez najszanowniejszego pana prezydenta ustawa, jest kulawym krokiem polskich chrześcijan w kierunku niewierności. Dodatkowo niewierność ta jest narzucana wszystkim osobo, których obejmuje, niezależnie od ich wierzeń. Faworyzuje ona pracowników sklepów, dyskryminując tym samym inne grupy zawodowe. Weźmy na przykład piłkarzy, którzy w pocie czoła, z narażeniem zdrowia - częste kontuzje - pracują na swoje utrzymanie. Dlaczego oni nie mają prawa do dnia wolnego od pracy? Myślę, że z tej ustawy najbardziej mogą się cieszyć piekielni sadyści, w których ręce mogą trafić wszystkie osoby, które tworzyły i zalegalizowały ustawę w takim a nie innym kształcie.

Chciałem w tym momencie zaznaczyć, że prawo do cotygodniowego dnia odpoczynku uważam za dobre i jestem zwolennikiem prawnego uregulowania tej kwestii. Prawo takie powinno być integralną częścią umowy o pracę. Jakakolwiek próba nakłonienia do pracy w takie dni kogokolwiek powinna być surowo i dotkliwie karana. Wyjątkiem mogły by być dyżury służb specjalnych – straż, policja, służba zdrowia, pogotowia techniczne etc.. Osoby do pracy w takich służbach powinny mieć jednak zapewniony stały inny dzień wolny w zamian. Może się jednak okazać, że i w tych służbach można by zachować zgodny z prawem dzień wolny dla chrześcijan czy też muzułmanów. Istnieją jeszcze ateiści, którzy mogli by mieć dyżury w te dni.
Kolejną kwestią, pominiętą przez twórców feralnej ustawy o ograniczeniu pracy w niedziele jest pominięcie faktu, że obowiązujący dziś podział na dnie i noce nie pokrywa się z chrześcijańskim podziałem dni. Dla wiernych prawu chrześcijan dzień wolny – sobota – zaczyna się w piątek o zachodzie słońca i kończy się w sobotę o zachodzie słońca.

Kapłańska 23:32
(...)Od wieczora do wieczora macie obchodzić wasz sabat”.

Jest to święto ruchome i jego początek i koniec zależny bywa od położenia geograficznego i pory roku. Mieszkańcy krajów, w których występuje noc i dzień polarny mogą mieć problem teologiczny, ale naszego kraju to nie dotyczy. Doba trwa z dużą dokładnością 24 godziny. Kwestia ta powinna być koniecznie uwzględniona w ustawie. To pracownik w umowie o pracę podawał by kiedy jego 24 godzinny dzień wolny się zaczyna i kiedy kończy.
Warto przypomnieć, że biblijne prawo dotyczące sabatu, – cotygodniowego dnia świętego - jest rygorystyczne. Za nieprzestrzeganie sabatu przewidziano karę śmierci:

Wyjścia 31:14
(...)I będziecie zachowywać sabat, bo jest dla was czymś świętym. Kto go zbezcześci, niechybnie zostanie uśmiercony. Jeżeli ktoś będzie wtedy pracował, dusza taka zostanie zgładzona spośród swego ludu.

Dlatego warto przywrócić karę śmierci. W deklarowane dni świąteczne policja mogłaby dokonywać kontroli chrześcijan pod względem nic nie robienia i za wykonywanie innych niedozwolonych w chrześcijańskim prawie czynności karać przykładnie śmiercią. Myślę, że kilka pokazowych wyroków, zdyscyplinowało by chrześcijan. Zaczęli by poważnej traktować swoją religię i pilnować tego by znać swe własne prawa i obowiązki oraz je przestrzegać. Religia to moim zdaniem rzecz bardzo poważna. Najważniejsza w życiu człowieka. W Koranie mamy zapisane ostrzeżenie:

Sura 6:70
I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę!
Zwiodło ich życie tego świata!
I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła.
Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika!
I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta.
A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, to otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli.

Powtórzę, że kwestię cotygodniowego dnia wolnego od pracy uważam za bardzo ważną sprawę. Zaproponowane przez ustawodawców rozwiązanie uważam za wyjątkowo fatalne, ale fatalne prawo bywa normą w krajach demokratycznych. Taki mamy ustrój i nie to jest tematem tego listu, chociaż bezsprzecznie może być przyczyną istniejącej, dramatycznej sytuacji. Na Stronie najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy można przeczytać:

Legislacja
Źródłami prawa w Polsce są: Konstytucja RP, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Nad przestrzeganiem Konstytucji czuwa Prezydent Rzeczypospolitej. Prezydent uczestniczy też w procesie legislacyjnym.
Przyjętą przez parlament ustawę prezydent może podpisać, zawetować lub wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności ustawy z Konstytucją. Prezydent ma też inicjatywę ustawodawczą i może przedstawiać parlamentowi własne projekty ustaw. (…)

A teraz bardzo proszę zajrzyjmy do obowiązującej konstytucji.

Art. 8.
1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.

Z tego artykułu wynika, że Konstytucja jest najwyższym prawem. Gwarantuje ona również każdemu kościołowi równouprawnienie:

Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

Teoretycznie gwarantuje też wolność sumienia.

Art. 53.
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. (...)

Jest to jednak tylko prawo na papierze, często łamane niejednokrotnie przez naszych ustawodawców. Mam na myśli wolność sumienia i religii. Gwałcenie sumień jest jednoznaczne z łamaniem konstytucji. Bez wątpienia do kwestii sumienia i religii należy kwestia cotygodniowego dnia wolnego od pracy. Od dawnych czasów w Polsce mieszkają muzułmanie. Dal nich cotygodniowym dniem wolnym od pracy jest piątek. W Polsce mieszkają też wierni prawu Izraelici. Dla nich cotygodniowym dniem wolnym od pracy jest sobota. Wierni prawu z Dekalogu chrześcijanie za dzień wolny od pracy uznają sobotę. Tacy chrześcijanie też w Polsce mieszkają. Gdyby najszanowniejszy pan Prezydent był kiedyś w Krakowie, to polecam odwiedzenie Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Oprócz wiernych Dekalogowi chrześcijan, są też czciciele niedzieli. Jak się domyślam, to ci niewierni Dekalogowi chrześcijanie lobbowali za ustawowym uznaniem niedzieli za dzień wolny od pracy. W Polsce mieszkają też chrześcijanie, którzy podobnie jak czciciele niedzieli odrzucili świętowanie soboty, ale nie wyznaczyli w sobie w zamian żadnego innego konkretnego dnia. Znam kilka takich kościołów, które pod wpływem nauk najszanowniejszego pana apostoła Pawła nauczają:

Rzymian 14:5
(...)Jeden osądza, że jakiś dzień jest ważniejszy niż inny, drugi osądza jakiś dzień jak wszystkie inne; niech każdy będzie zupełnie przekonany w swoim umyśle.

Konstytucja, przynajmniej teoretycznie każdemu obywatelowi gwarantuje wolność sumienia i religii, ale podpisana przez najszanowniejszego pana prezydenta ustawa dotycząca wolnych niedziel ponad wszelką wątpliwość ogranicza, a w wielu przypadkach nawet bezlitośnie gwałci sumienia wielu Polaków. I chociaż piekielni sadyści mają wile powodów do radości, to dla twórców tej ustawy wcale nie powinien być to powód do zadowolenia. Głupcy mogą się cieszyć, że coś im się udało w prawie zmienić, ale gdy trafią do Piekła ich śmiech może zamienić się w płacz. W przerażające jęki bólu i rozpaczy. Najszanowniejszy panie prezydencie, słuchając pan przemówień wnioskuję, że przynajmniej teoretycznie jest pan silnie wierzącym chrześcijaninem. Dlatego postanowiłem przypomnieć panu słowa najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa):

Mateusza 5:17-20
(...)Nie myślcie, że przyszedłem zniweczyć Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem zniweczyć, lecz spełnić; bo zaprawdę wam mówię, że prędzej przeminęłyby niebo i ziemia, niżby w jakiś sposób przeminęła jedna najmniejsza litera lub jedna cząstka litery w Prawie i nie wszystko się stało. Kto więc łamie jedno z tych najmniejszych przykazań i tak uczy ludzi, będzie nazwany ‚najmniejszym’ w odniesieniu do królestwa niebios. Każdy zaś, kto je spełnia i ich naucza, będzie nazwany ‚wielkim’ w odniesieniu do królestwa niebios. Bo mówię wam, że jeśli wasza prawość nie będzie obfitsza niż uczonych w piśmie i faryzeuszy, to na pewno nie wejdziecie do królestwa niebios.

Z tego co udało mi się zrozumieć z Biblii, osoba najmniejsza w w odniesieniu do królestwa niebios, jest to osoba, która trafiła do Piekła dla VIP-ów. Jest to najgorsze z Piekieł. Najbardziej bolesne. Trafiają tam najgorsi grzesznicy, zwyrodniali mordercy. Źli dyktatorzy, źli prezydenci, źli prawodawcy. W Piekle dla VIP-ów takie tortury jak obdzieranie ze skóry, wydłubywanie oczu, miażdżenie jąder, sutków, kości, rozrywanie ciała, wydają się być odpoczynkiem od bólu. To co w tym piekle czeka złych prezydentów i innych niegodziwców bardzo trudno opisać ziemskimi słowami. Obawiam się, że sławetna ustawa zbliżyła do tego Piekła wielu ludzi, a najbardziej narażoną osobą jest najszanowniejszy pan prezydent. Podpisuje najszanowniejszy pan wiele ustaw i jeżeli są one złe, bierze pan na siebie współodpowiedzialność za zło z nich wynikające. Ja osobiście nie chce by najszanowniejszy pan prezydent trafił do Piekła, dlatego też w trosce o pana pośmiertną przyszłość jak i też o dobro Polski zdecydowałem się napisać do pana ten list. Postanowiłem też pomodlić się w intencji pana i wszystkich prawodawców.

Najszanowniejszy Boże Biblii, Boże Ojcze, czy mogę Cię o to prosić byś dopomógł swoim czcicielom ustanawiać jak najlepsze prawa, w tym też te dotyczące dotyczące dni wolnych od pracy?
Jeżeli mogę, to proszę Ciebie o to, najbardziej jak potrafię, w imieniu Twojego syna najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).

Na wszelki wypadek postanowiłem w podobnej intencji pomodlić się do najlepszego z wszystkich najlepszych Dobrych Bogów, Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich, najlepszych Dobrych Bogów, Boże, czy mogę Cię o to prosić byś dopomógł wszystkim ludziom ustanawiać prawa jak najlepsze?
Jeżeli mogę, to proszę Ciebie o to, najbardziej jak potrafię.

Z wyrazami najwyższego szacunku i życzeniami najlepszości, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski


Najszanowniejsi Forumowicze, będę wam bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi krytyczne. Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej i życzę najlepszości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 mar 2018, 14:34 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
Panie Amadeuszu z szafy, co panem tak miota po tem forumie niby szatan jakiś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 mar 2018, 14:41 
ahmadeusz szatan pisze:
...

Najszanowniejsi Forumowicze, będę wam bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi krytyczne....

nie wiem czy to krytyka czy wyrazy uznania: bardziej popierdolonego od Pana dawno nie widziałem..
najszejszego czy jakoś tak..


Na górę
  
 
Post: 29 mar 2018, 11:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
Panie Amadeuszu z szafy, co panem tak miota po tem forumie niby szatan jakiś

Najsz. Najszanowniejszy panie Pantryglodytes, moderatorzy forum tak mną miotają.
Mam pytanie, czy zapoznał się pan z moim pierwszym listem do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy?
Jeżeli tak, to czy mogę liczyć na krytykę tego co napisałem?
Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości, ahmadeusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 mar 2018, 11:21 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
ladaco pisze:
ahmadeusz szatan pisze:
...

Najszanowniejsi Forumowicze, będę wam bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi krytyczne....

nie wiem czy to krytyka czy wyrazy uznania: bardziej popierdolonego od Pana dawno nie widziałem..
najszejszego czy jakoś tak..

Najsz. Najszanowniejszy panie ladaco, trudno mi ocenić ten wpis. Krytyka tekstu moim zdaniem to nie jest. Jest to raczej ocena mojej osobowości, którą przez fakt, że żyjemy trochę w nienormalnym świecie skłonny jestem uznać za komplement, ale nie jestem pewien czy zasłużyłem sobie na takie wyróżnienie.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości, ahmadeusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 mar 2018, 11:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
wezyr pisze:
(...) My nie chcemy nic zmieniać! No chyba że 500+ zabiorą. Do Dudy możesz pisać, ale lepiej napisz do Kaczyńskiego.(...)


Najsz.
Najszanowniejszy panie Wezyr, dlaczego miałbym pisać do najszanowniejszego pana posła Kaczyńskiego? Pan poseł Kaczyński to stary schorowany polityk na skraju załamania nerwowego, na którego różne służby bezpieczeństwa (Stasi, KGB, Mosad, CIA …) oraz nieformalne stowarzyszenia byłych lub obecnych członków tych służb mogą mieć bardzo solidne haki.
Wygląda mi on bardziej na wpływową w partii PiS wtyczkę, poprzez którą mogą doić z pieniędzy nasze państwo różne mafie.
Pieniądze te mogą być wysysane w różny sposób.
Na przykład przez obsadzanie dobrze płatnych stanowisk państwowych.
Państwowe dotacje na różne instytucje w tym na kościół, który był znakomicie rozpracowany przez służby.
Może być tak, że formalnie to pan poseł Kaczyński podejmuje decyzję, ale ponad nim może być grupa trzymająca władzę, która faktycznie decyzje podejmuje.
Poza tym najszanowniejszy panie Wezyr ja piszę w swych listach o poważnych sprawach polityczno religijnych, które najszanowniejszy poseł Kaczyński mógłby nie zrozumieć.
Moje listy to nie ilustrowany atlas kotów i stojący już tylko na jednej zdrowej nodze nad grobem, stary schorowany poseł mógłby nie zrozumieć.
Być może po przeczytaniu moich listów mógłby na zawał umrzeć i sprawa niepotrzebnie by się pogmatwała, a moje pisanie okazało by się mniej pożyteczne.
Z najszanowniejszym panem Dudą jest inaczej. Jest on młodszy, więc haków na niego może być mniej. Poza tym ma on lepsze warunki ku temu by coś dla Polski zrobić.
Dysponuje pokaźnym budżetem i ludźmi do dyspozycji.
Tak widzę tę sytuację.
Co pan myśli o tych argumentach?

W kwestii 500 + list do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy list napisałem.
Oto jego treść:

Jacek Kwaśniewski 27 dzień 4 miesiąc 9 rok EY


Najsz. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy tego listu, piszę do pana drugi list otwarty. W pierwszym pisałem o niedzielach wolnych od handlu. Już jedna taka niedziela była. Nie przypominam sobie takiej zwykłej niedzieli, podczas której widział bym na stacji benzynowej aż tylu ludzi. Widziałem tam pracowników kas pracujących w niedzielę. Podczas uroczystego podpisywania sławetnej ustawy tak pan przemawiał:

„Cieszę się, że daje nam ona możliwość wyrównywania z jednej strony szans, przede wszystkim wyrównywania szans dzieciom, żeby dzieci miały jednakowy kontakt ze swoimi rodzicami, tak jak do tej pory miały te dzieci, których rodzice nie muszą pracować w niedzielę. Tak samo, żeby miały dzieci pracowników handlu. Uważam, że to jest ważne. Cieszę się, że mamy wreszcie która faktycznie jest pokazaniem takiej naszej wewnątrz społecznej, wewnątrz polskiej solidarności. (...) Podpiszę ją z wielką satysfakcją, tym bardziej, że to projekt społeczny, pod którym było ponad pół miliona podpisów.”

Z tego co mi wiadomo do Piekła trafia dużo roześmianych, zadowolonych z życia, cieszących się grzeszników. Tam ich radość momentalnie znika. Uśmiech tężeje, zastępuję go grymas bólu, któremu towarzyszy smutek zmieszany z przerażeniem, z rozpaczą.

Najszanowniejszy panie prezydencie, jak pan myśli, kasjerzy pracujący na stacjach benzynowych, pracownicy radia i telewizji, pracownicy komunikacji miejskiej, pracownicy innych zawodów nie objęci ustawą są gorsi?
To jakiś podgatunek ludzi, roboty, którzy nie mają prawa do dnia wolnego?
A co z dziećmi tych pracowników?
Czy to są dzieci gorszego sortu?

Najszanowniejszy panie Prezydencie nie wiem czy zna pan obowiązującą w Polsce konstytucję.
Jeżeli pan nie zna to radzę się z nią zapoznać. Można w niej znaleźć takie prawo:

Rozdział II
Art. 32.
1.Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Uważam, że jet to dobre prawo. Jest jasno sformułowane, sprawiedliwe i łatwe do zastosowania. Niestety bywa ono często ignorowane przez naszych prawodawców.
Jest to jeden z uroków totalitarnej demokracji, w której rządząca większość nie przejmuje się prawami mniejszości. Bywa nawet i tak, że ignoruje prawa zawarte w konstytucji.
Przykład takiej ignorancji dał również pan prezydent podpisując sławetną ustawę, która dzieli ludzi na tych mających prawo do wolnej niedzieli i tych, którzy takiego prawa nie mają. Ale nie o tym chcę napisać w tym liście. Podczas swego kazania dotyczącego niedzieli cieszył się pan, z wyrównywania szans dzieci. Bardzo proszę przypomnijmy sobie pańskie słowa:

„Cieszę się, że daje nam ona możliwość wyrównywania z jednej strony szans, przede wszystkim wyrównywania szans dzieciom, żeby dzieci miały jednakowy kontakt ze swoimi rodzicami, tak jak do tej pory miały te dzieci, których rodzice nie muszą pracować w niedzielę.”

Jedną z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości było przyznanie 500 zł na każde dziecko. Słowa 'każde dziecko' było często powtarzane przez agitujących do głosowania na siebie członków Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że inicjatywa ta była dobra, ale okazało się, że nie każde dziecko zostało sprawiedliwie potraktowane.
Okazało się, że są dzieci gorszego sortu. Dzieci nie mające rodzeństwa.
Dzieci takie już przez sam fakt tego, że nie mają naturalnych towarzyszy zabaw i edukacji zostały pokrzywdzone również przez twórców prawa. Bez cienia najmniejszej wątpliwości mają one też mniej szans od dzieci, których rodzice dostają 500 zł. Jest to jawna niesprawiedliwość i pogwałcenie konstytucyjnej gwarancji równości obywateli wobec prawa.
Obawiam się, że twórcy tej ustawy – ci co ją pisali, ci co ją przegłosowali, a przede wszystkim najszanowniejszy pan prezydent, który ustawę podpisał – mogą trafić do Piekła. A w Piekle piekielni sadyści tylko czekają na takich delikwentów i bynajmniej nie będą j się z nimi czule obchodzić. Piekielni sadyści to mistrzowie w zadawaniu bólu. A najszanowniejszy pan prezydent i wszyscy inni współtwórcy feralnej ustawy mają szansę trafić do Piekła dla VIP-ów.
A w Piekle dla VIP-ów tortury zadają najwybitniejsi z piekielnych sadystów. Bezlitośni i perfekcyjni.

Jak długo najszanowniejszy pan prezydent oraz osoby odpowiedzialne za niesprawiedliwość jeszcze żyją, mają szansę na naprawę krzywd wyrządzonych dzieciom nie mającym rodzeństwa. Dzieciom pokrzywdzonym przez życie i ustawodawców.
A życie człowieka jest krótkie i bardzo kruche. Człowiek wstaje rano i nie wie czy żywy położy się spać. Kładzie się spać nie mając pewności, że żywy się obudzi. Umierają ludzie starzy, umierają ludzie w kwiecie wieku, umierają dzieci, umierają też nie narodzone niemowlęta.

Niedawno opinię publiczną poruszyła kwestia nagród jakie rząd przyznał członkom rządu.
To by mogło tłumaczyć dlaczego zdecydowano się okraść samotne dzieci. Skądś fundusze na nagrody trzeba było wziąć.
Ale czy taka postawa jest dobra? Moim zdaniem absolutnie nie.
Dlatego przez wzgląd na męki piekielne apeluję do najszanowniejszego pana prezydenta oraz innych prawodawców – naprawcie swój błąd. Poprawcie ustawę. Wypłaćcie rodzicom pokrzywdzonych dzieci zaległe pieniądze. Myślę, że zarówno dla najszanowniejszego pana prezydenta jak i dla rządzącej partii jet to jedna z priorytetowych kwestii. Piekielnie paląca sprawa, którą powinien pan i rządząca partia, koniecznie, w trybie pilnym się zająć. A czas ucieka. Z każdym miesiącem, z każdą comiesięczną wypłatą świadczenia, krzywda pominiętych w ustawie dzieci rośnie. A pański anioł stróż czuwa. Każdy pański grzech rejestruje, w potem jeżeli pan do Piekła trafi dopilnuje by za skrzywdzone dzieci otrzymał pan należną porcję bólu z rąk piekielnych sadystów. Ja nie chcę by najszanowniejszy pan prezydent, ani ktokolwiek inny do Piekła trafi, dlatego też napisałem ten ostrzegający list. Postanowiłem się też pomodlić w intencji pana oraz wszelkich innych ustawodawców:

Najszanowniejszy Boże Ojcze, Boże chrześcijan, muzułmanów (…) czy mogę Cię prosić o to byś dopomógł wszelkim prawodawcom pisać jak najlepsze, jak najsprawiedliwsze prawa?
Jeżeli mogę, to proszę Ciebie najmocniej jak tylko można w imieniu twojego syna, najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).

Na wszelki wypadek postanowiłem się też pomodlić w tej samej intencji do najlepszego ze wszystkich najlepszych Dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy ze wszystkich najlepszych Dobrych Bogów, Boże, czy mogę Cię prosić o to byś dopomógł wszelkim prawodawcom tworzyć jak najlepsze, jak najsprawiedliwsze prawa?
Jeżeli mogę, to proszę Ciebie o to najmocniej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski


Najszanowniejsi Forumowicze, co myślicie o treści powyższego listu?
Zgadzacie się z użytymi argumentami?


Ostatnio zmieniony 29 mar 2018, 12:38 przez ahmadeusz szatan, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 76  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group